Przejdź do głównej zawartości

nie godzi się na życie w kraju stempelków

Agnieszka Osiecka, Biała bluzka
To nie jest łatwa i oczywista publikacja, choć mówi o znanych nam mniej lub bardziej emocjach i uczuciach. Samotność, bezsilność, brak wiary w lepsze jutro, apatia i niemoc. Biała bluzka to portret psychologiczny młodej kobiety, która nie godzi się na życie w kraju stempelków. W kraju, w którym na wszystko trzeba mieć zaświadczenie, kartkę, stempelek. Kraju, który nie toleruje indywidualności i oryginalności. W kraju, w którym nie jest ważny człowiek ze swoimi pomysłami na swoje życie, a ważny jest kwitek z odpowiednim stempelkiem. W kraju, w którym wolność została zabrana. To kraj nakazów i zakazów, a wszelkie odstępstwa od normy są piętnowane, krytykowane i potępiane. I z taką łatką ciężko później wrócić do normalności.

Elżbieta, bohaterka Białej bluzki, nie godziła się na ograniczanie życia i wyznaczanie ram, w których można się poruszać. Nie godziła się na odgórne narzucanie tego co wolno, a czego nie wolno. Nie potrafiła jednak poradzić sobie z tym problemem. Wszelkie próby powrotu do normalności kończyły się fiaskiem, bo chęć napicia się zawsze była większa. To alkohol pomagał jej zapomnieć o stempelkach. To alkohol pozwalał jej zapomnieć o nieszczęśliwej miłości. To alkohol pomagał jej nie myśleć o tych, którzy mieli odwagę walczyć o kraj bez stempelków, a teraz ich wolność jest jeszcze bardziej ograniczona. Miała okazję dołożyć swoją cegiełkę do tej walki. Wystarczyło, że pomoże w przygotowaniu paczek… Nie wytrzymała. Uciekła. Bo łatwiej było się napić…

Historię Elżbiety poznajemy z zapisanych karteczek, które stanowią korespondencję między Elżbietą i jej siostrą. To jedyna forma kontaktu między nimi. Dlaczego? I tu pojawia się kolejna kwestia czy aby na pewno ta siostra istniała naprawdę. A może w swoim totalnym osamotnieniu Elżbieta prowadziła dialog sama ze sobą? Może w ten sposób rozpaczliwie próbowała powrócić do normalności? Może tylko tak potrafiła wyrazić to co czuje i to jak się czuje…

W opowiadaniu Osiecka poruszyła jeszcze jeden ważny problem. To trudne relacje matka-córka i odrzucenie przez matkę. Elżbieta została odrzucona i przez matkę biologiczną i przez swoją Ojczyznę, która tłamsi jej radość życia, jej barwność i jej wesołość.

Warto zwrócić uwagę na to opowiadanie, bo moim zdaniem w ogóle nie traci na aktualności, choć upłynęło już sporo czasu i żyjemy w zupełnie innej Polsce. Bowiem problem odrzucenia, braku akceptacji i wytykanie inności jest problemem ponadczasowym i niezależnym od polityki.

Komentarze

  1. Ważna i ponadczasowa lektura, więc na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto, tym bardziej, że to niewielka objętościowo książka.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nie znam, ale czuję, że muszę ją przeczytać. Zachęciłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że kryje w sobie wiele mądrości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Robi wrażenie! Super, że "wygrzebałaś" takie cudeńko - bezsprzecznie powinnam po nie sięgnąć. Na pewno się za nią rozejrzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa ukazania relacji matka-córka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie że treść jest ponadczasowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka właśnie jest twórczość Agnieszki Osieckiej :)

      Usuń
  7. Przyznam szczerze, że nie słyszałam o niej wcześniej.

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że warto poświęcić jej troszkę czasu :)

      Usuń
  8. Może kiedyś sięgnę po książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie książki nie powinny ginąć w gąszczu innych. Chętnie przeczytałabym o relacjach matka-córka 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Problem odrzucenia wciąż aktualny, zmienia się tylko nieco rzeczywistość, która nas otacza. Wprawdzie o relacjach matka-córka napisano wiele, choć po tym co napisałaś, myślę, że warto sprawdzić dokładnie, jak przedstawiła to Osiecka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)