Pozostając w tatrzańskich klimatach tym razem wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera.
Z Kasprowskiego Wierchu
Brązowozłotym liściem błyszczą się skorusze
głęboko w zagęstwionej Wierchcichej dolinie;
wkoło gładkich uboczy olbrzymie pustynie,
okryte przez pożółkłozłotej trawy plusze.
Wiatr. Huczą zamgławione nad wierchami głusze,
słońce ma blask ołowiu - - wtem z południa płynie
biały, podarty obłok - rozwiał w chmur głębinie
olśniewających blasków pełne pióropusze.
W śnieżnomodro-ognistych barw fosfor się mieni,
pali się na powietrzu i jak szmat płomieni
wznosi się i zwisa wśród otchłani mglistej.
A od północy błękit krysztalno-przejrzysty,
cud błękitu! w mgieł wpłynął sine fijolety
i objął w blask dalekich gór złociste grzbiety.
Piękne zdjęcia i doskonały wiersz :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo chyba mniej znany wiersz Tetmajera, a bardzo ładny. I zdjęcia bardzo klimatyczne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ładny wiersz. Pięknie zilustrowany.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZdjęcia świetne, piękne, wiersz znany i lubiany. Miałem coś z Autora na maturze ustnej :-) . Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie te złociste grzbiety 🧡💛⛰️
OdpowiedzUsuńJeden jedyny raz wybraliśmy się w Tatry na początku października! Musimy to kiedyś powtórzyć :)
Usuńpięknie ! a teraz już białoooooo
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie, uwielbiam wiersze poetów młodopolskich. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny wiersz i cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTatry mają swój urok nie tylko latem czy zimą. Może właśnie późną jesienią największy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Te zdjęcia zrobiliśmy podczas naszej zakopiańskiej wyprawy na początku października :)
UsuńPiękny ten wiersz! I zdjęcia takie klimatyczne... Aż mam chęć pojechać w moje ukochane Tatry :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś nie lubiłam poezji, teraz lubię się zatrzymać przed wierszem, podumać...
OdpowiedzUsuńPoezję trzeba smakować kawałek po kawałku, a nie hurtem :)
UsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTęsknię za Tatrami....
OdpowiedzUsuńJa też ... :)
Usuń