Przejdź do głównej zawartości

Poezja #23



Rafał Wojaczek i "To nie fraszka" (Jerzemu Plucie)

Kiedy Ty mówisz "rzeka", to ja słyszę "Odra"
Kiedy Ty "dom" powiadasz, to ja słyszę "Polska"

Kiedy Ty mówisz "Odra", to ja słyszę "ręka"
Pewne ramię, na którym Twój dom się opiera

Wrocław, 23 IX 69




Komentarze

  1. Wojaczek to ciekawa postać, a jego wiersze warto poznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wymowny wiersz i śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odra to od kilku dni gorący temat. Tak mi się skojarzyło....

      Usuń
  3. Wiersze kryją w sobie ponadczasowe odniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie umiem właściwie interpretować wierszy. Zawsze miałam z tym duży problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast interpretacji polecam "poetycką medytację" - ważne jest też to, jakie emocje wzbudza w Tobie ten wiersz, a nie co autor miał na myśli :)

      Usuń
  5. Moja koleżanka zachęca mnie do poczytania jego wierszy

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz gdy słyszymy Odra, to włos się jeży raczej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie... Ten wiersz znalazł się na moim blogu właśnie teraz nie przez przypadek...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)