Lucyna Olejniczak, Kobiety z ulicy Grodzkiej. Matylda Matylda. To ona jest bohaterką trzeciego tomu. Córka Wiktorii i Pascala, choć to on, Antoni był dla niej prawdziwym ojcem. Wychowywał ją. Dbał o jej wykształcenie. Dbał o jej szczęście. Tak. Matylda była zdecydowanie jego oczkiem w głowie. Jakież było jej zaskoczenie, gdy dowiedziała się prawdy. I to w takich okolicznościach! Matylda. Całe życie rozpieszczana przez wszystkich wokół. Tylko matka jakby nie potrafiła okazać jej uczuć. Tylko matka wiecznie była niezadowolona z jej decyzji. Tylko matka wiecznie ją krytykowała. Z czasem Matylda zrozumiała dlaczego. Tak, żałowała, że tak późno … Marzenia. Matylda miała jedno marzenie, któremu przez całe lata pozostawała wierna. Aktorstwo! Wszystko zapowiadało się jak najlepiej. Kres niewątpliwie błyskawicznej karierze położył nieszczęśliwy wypadek. Gdy Matylda w końcu się otrząsnęła zdała sobie sprawę, że swój najlepszy czas przespała. Jednak nie poddała się tak łatwo. Tym bardziej, że w j
Blog o książkach, ale nie tylko.
Piękne zdjęcia. Dwa razy byłem w Tatrach i Zakopanem - 1998 - ponad tydzień, 2001 - jednodniowa wycieczka :-) . Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dawno mnie już w Tatrach nie było :/
UsuńNie słyszałam nigdy o tej postaci. Ciekawa informacje.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawa postać. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBosko!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZakopane ma swój urok.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jeszcze ma, choć cały czas go zatraca...
Usuń