Przejdź do głównej zawartości

Podróże z książką #1




Ubiegły długi weekend miałam przyjemność spędzić na północnym Zachodzie Polski, a dokładniej w Słońsku. Ta niewielka miejscowość leży tuż przy granicy Parku Narodowego „Ujście Warty”.

Co o Parku Narodowym mogłam wyczytać z mojego przewodnika?

Wzdłuż drogi z Kostrzyna do Słońska ciągnie się południowa granica Parku Narodowego „Ujście Warty”. Park, utworzony w 2001 r., obejmuje 8074 ha podmokłych rozległych łąk i pastwisk zajmujących rozlewiska Warty, w pobliżu jej ujścia do Odry. Unikatowe warunki naturalne sprawiają, że park jest uznawany za jeden z największych rezerwatów ptactwa wodnego i błotnego w Europie. Badacze podają, że występuje tu ponad 260 gatunków ptaków, w tym tak rzadkich, jak ohar, czapla modronosa, rożeniec, krakwa i bielik. Żyje tu także 39 gatunków ssaków i 35 gatunków ryb. Można zwiedzić park, najlepiej z przewodnikiem. Najpopularniejszą trasą jest ścieżka przyrodnicza (piesza lub rowerowa) „Ptasim szlakiem”. Zaczyna się i kończy w Słońsku (około 2 km) i umożliwia obserwację miejsc lęgowych ptaków (szczególnie polecana wiosną). 30-kilometrowa przyrodniczo-historyczna trasa rowerowa polderem północnym, na prawym brzegu Warty (start i finisz w okolicach Witnicy), wymaga dobrej kondycji i znacznych umiejętności ze względu na odcinki o trudnym podłożu. Wybierając się w to podmokłe miejsce, należy zabrać nieprzemakalny strój i odpowiednie obuwie. (Dookoła Polski, 80 sprawdzonych wycieczek, 2010, str.100-101).

To tyle przewodnik. A jak było w rzeczywistości?

Miejsce okazało się wyśmienite do wypoczynku. Piękna przyroda na wyciągnięcie ręki. Cisza. Spokój. Miejski zgiełk zostawiony gdzieś daleko. Uroczo i magicznie. Idealne warunki do podziwiania natury, wyciszenia i oddania się lekturze.

W tę podróż zabrałam ze sobą książkę biograficzną o Jerzym Kukuczce oraz powieść Adriana Grzegorzewskiego Czas tęsknoty.

Było tak pięknie …











Komentarze

  1. Piękne zdjęcia :)

    www.ladyagat.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To dlatego, że byłam w pięknym miejscu :)

      Usuń
  2. Wow! Niesamowite zdjęcia! Ale ta nasza Polska jest piękna <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudowne zdjęcia, w klimacie, który bardzo lubię, który od razu skłania mnie do pewnych refleksji i sięgnięcia po dawne wspomnienia. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)