Cezary Łazarewicz, Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza
Przemyka
Z noty wydawniczej:
Reportaż o jednej z najgłośniejszych
zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL, która nie doczekała się sprawiedliwego
wyroku.
Cezary Łazarewicz szczegółowo opisuje
historię Grzegorza Przemyka. Pokazując cynizm władz komunistycznych,
zacierających ślady zbrodni, a także bezsilność władz III RP, którym nie udało
się znaleźć i ukarać winnych. W opowieść o Przemyku autor wplata historie jego
rodziców – poetki Barbary Sadowskiej i ojca Leopolda, przyjaciół, świadków jego
pobicia czy sanitariuszy, niesłusznie oskarżonych o zabójstwo. Jednocześnie
odkrywa kulisy działań władz i wpływ, jaki na tuszowanie sprawy wywarli między
innymi Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak czy Jerzy Urban.
W pogrzebie Przemyka wzięło udział
kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w
całkowitym milczeniu odprowadzili trumnę na Powązki.
Co tydzień czytam kilka książek. Od lat żadnej nie czytałem
ze łzami w oczach – mimo że opowieść Cezarego Łazarewicza o zabójstwie
Grzegorza Przemyka napisana jest bez cienia sentymentalizmu i w dużym stopniu
oparta na suchych raportach i dokumentach sprzed lat.
Piotr Bratkowski
Wydawnictwo Czarne
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 310
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 310
Bardzo chętnie bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam. Uważam, że to dobra pozycja do uzupełnienia wiedzy o wydarzeniach, które przeszły do historii jako pewien symbol. Pozdrawiam!
UsuńLubie poprzez czytanie, czegoś nowego się uczyć :)
UsuńDokładnie, przecież uczymy się przez całe życie :)
UsuńWydarzenia, którymi żyłam i śledziłam, może faktycznie warto teraz ponownie się do nich ustosunkować, coś więcej dowiedzieć. Rozejrzę się za książką. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to wydarzenie było tylko symbolem pewnej epoki. Powtarzałam utarte opinie. W końcu postanowiłam dowiedzieć się nieco więcej. Książka spełniła moje oczekiwania :)
Usuń