Borys Pasternak, Doktor Żywago
Piękna powieść o niełatwych czasach. Rosja. Wojna i rewolucja. Dwie siły, które na zawsze zmieniły świat. Nie wszystkim
przemiana przyniosła wyzwolenie, a wręcz przeciwnie. Nie sprostała wszystkim
oczekiwaniom, a wręcz zawiodła niejednego rewolucjonistę, który chwycił za broń
w 1905 roku. Jest też o miłości. Można powiedzieć, że miłości jest w nadmiarze.
Doktor Żywago w końcu będzie musiał dokonać wyboru.
Proza przeplatana poezją. Poniżej jeden z kilku
wierszy, który można znaleźć na końcu powieści (akurat ten wiersz przełożył Wiesław Karczewski).
ŚWIT
Znaczyłeś wszystko w moim losie.
A potem wojna i ruina
Na długo, długo w tym chaosie
O tobie wszelki słuch zaginął.
A potem wojna i ruina
Na długo, długo w tym chaosie
O tobie wszelki słuch zaginął.
Aż głos twój, głos twój, który
zamarł,
Po latach znowu mnie poruszył.
Czytałem nocą twój testament,
Ożyłem jak z omdlenia duszy.
Po latach znowu mnie poruszył.
Czytałem nocą twój testament,
Ożyłem jak z omdlenia duszy.
Do ludzi spieszno mi, do tłumu,
W ranne krzątania i zajęcia,
I w tej gonitwie nierozumnej
Rad bym ich zmusić do klęknięcia.
W ranne krzątania i zajęcia,
I w tej gonitwie nierozumnej
Rad bym ich zmusić do klęknięcia.
I oto razem z nimi biegnę,
Jak gdybym po raz pierwszy wyszedł,
Na tę ulicę, całą w śniegu,
I na wymarłej jezdni ciszę.
Jak gdybym po raz pierwszy wyszedł,
Na tę ulicę, całą w śniegu,
I na wymarłej jezdni ciszę.
Wstają i palą światła, piją
Herbatę, spieszą do tramwaju,
I miasto w ciągu kilku minut
Samego siebie nie poznaje.
Herbatę, spieszą do tramwaju,
I miasto w ciągu kilku minut
Samego siebie nie poznaje.
Po bramach zamieć sieci wiąże
Ze spadających ptaków; wszyscy
Spieszą się, biegną, aby zdążyć
Na czas, nie zjadłszy, nie dopiwszy.
Ze spadających ptaków; wszyscy
Spieszą się, biegną, aby zdążyć
Na czas, nie zjadłszy, nie dopiwszy.
Ja za nich wszystkich czuję, za
nich,
Jak gdybym cały był w ich skórze,
Taję, jak słońcem śnieg nagrzany,
To znowu się jak niebo chmurzę.
To znowu się jak niebo chmurzę.
Ze mną są ludzie bez nazwiska.
Piecuchów, dzieci, drzew sąsiedztwo.
Jam zwyciężony przez nich wszystkich –
I tylko w tym moje zwycięstwo.
Piecuchów, dzieci, drzew sąsiedztwo.
Jam zwyciężony przez nich wszystkich –
I tylko w tym moje zwycięstwo.
Państwowy
Instytut Wydawniczy
Rok
wydania: 1990
Liczba stron: 594
Przyznam, że nie czytałam tej książki. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńJa z kolei czytałam dawno temu. A ostatnio zaczytywałam się w "Czwartym Czerwonym", który promowany był jako polski "Doktor Żywago". I postanowiłam przeczytać Pasternaka jeszcze raz. To powieść, do której można wracać i wracać :) Pozdrawiam!
UsuńDawno temu czytałam i pamiętam, że byłam zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to jedna z tych książek, które czyta się kilka razy w życiu :) Pozdrawiam!
UsuńCzytałam bardzo dawno temu :)
OdpowiedzUsuńOj, ja też. I postanowiłam sięgnąć po nią ponownie :) Pozdrawiam!
UsuńJa jeszcze nie czytalam tej ksiazki, ale słyszałam o niej wiele dobrego. Oczywiście chcę ją przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńPolecam! Warto znaleźć dla niej czas:) Pozdrawiam!
UsuńPiękna i smutna opowieść.
OdpowiedzUsuńI dostarcza tylu emocji. Pozdrawiam!
UsuńPiękna ksiażka i film :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że filmu nie oglądałam. Takie przegapienie :) Pozdrawiam!
UsuńNie czytałam jeszcze. Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :) Pozdrawiam!
Usuń