Przejdź do głównej zawartości

totalna przyjemność czytania

Adriana Lisboa, Kruczogranatowe
Kruczogranatowe to pięknie napisana książka drogi. Drogi i w rozumieniu dosłownym, i metaforycznym. Trzynastoletnia Vanja po śmierci swojej matki wpada na dość odważny i śmiały pomysł. W Rio de Janeiro już nikogo nie ma oprócz ciotki, przyrodniej siostry swojej matki. A tam daleko, gdzieś w świecie jest jej ojciec. Kim jest? Czy w ogóle wie o jej istnieniu? Czy teraz, po śmierci mamy, ona może zamieszkać z ojcem? Ale najważniejsze pytanie brzmi: jak go znaleźć? Przecież nie wie, jak się nazywa, ani gdzie mieszka. Ale jest jeszcze ktoś, kto może jej pomóc. I ku wielkiemu zaskoczeniu samej Vanji Fernando odpowiada pozytywnie na jej list i jej propozycje… Vanja wyrusza do Stanów.

Kruczogranatowe to historia kilkunastoletniej dziewczyny (Vanja) i dojrzałego już mężczyzny, jej przybranego ojca (Fernando). Poznajemy ich przeszłość powoli i niespiesznie. Towarzyszymy im podczas ich codzienności oraz podczas ich podróży. Co ich łączy? Z pewnością miłość do Suzany i fascynacja jej osobą. W przypadku Vanji jest to oczywiste. Natomiast w przypadku Fernanda czytelnik uświadamia sobie tę miłość, gdy Fernando zaprasza do swojego domu Vanję, opiekuje się nią, utrzymuje ją, a przede wszystkim angażuje się w poszukiwaniach jej biologicznego ojca.

Poznajemy też historię Fernanda. I tu muszę przyznać, że dość ciężko było mi się początkowo w tej historii odnaleźć. Wynika to niestety z faktu, że historia Brazylii jest mi mało znana, a autorka niczego nie mówi wprost. Z czasem odkrywa więcej i więcej. Fernando miał za sobą burzliwą przeszłość rewolucjonisty i komunisty. Walczył po to, aby obalić dyktaturę. Poświęcił tej walce wszystko. A po walce… Musiał na zawsze opuścić Brazylię. Stracił wszystko i wszystko musiał zaczynać od nowa. Na obcej ziemi, wśród obcych ludzi. Choć, co najbardziej było dla mnie zaskakujące, odniosłam wrażenie, że ze swoim losem był pogodzony…

Podczas najważniejszej podróży Vanji i Fernandowi towarzyszy Carlos. I to jest jedyna osoba z tego trio, dla której ta podróż to po prostu beztroska przygoda. Carlos nie zdaje sobie sprawy, jaki tak naprawdę jest cel wyprawy… do czasu. Kim jest Carlos? Dzieckiem z sąsiedztwa. Dzieckiem nielegalnych  imigrantów z Salwadoru. Dzieckiem, którego świat nabrał barw, gdy pojawiła się Vanja. Dzieckiem, dla którego dom Fernanda był zawsze otwarty i był namiastką azylu.

Czy Vanja odnajdzie ojca? Co zrobi z tą prawdą, którą odkryje? Jakich ludzi spotka w drodze? Czego dowie się o swoich rodzicach? Co zrobi po tym, jak już osiągnie swój cel i dowie się, kim jest jej ojciec? Czy wróci do Copacabany? Czy Fernando znowu zostanie sam?

Kruczogranatowe to piękna powieść, w której można się zanurzyć. To totalna przyjemność czytania, nie tylko ze względu na treść, ale także ze względu na formę. To też książka skłaniająca do wielu refleksji. Uświadamia, jak ważna jest własna tożsamość. Każdemu człowiekowi ta wiedza jest niezbędna, a szczególnie wtedy, gdy stoi u progu dorosłego życia. Samoświadomość warunkuje później całą przyszłość… Ta książka pokazuje także skomplikowaną historię Brazylii. Ale też los tych, którzy przybyli do Stanów w poszukiwaniu lepszego, godnego, bezpiecznego życia.

Kruczogranatowe to niebanalna powieść, którą warto przeczytać. Tym bardziej cieszę się, że mam dla Was jeden egzemplarz. Konkurs, w której nagrodą jest właśnie ta powieść niebawem. Już teraz zachęcam do wzięcia udziału.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu. 


Komentarze

  1. Chcę poczuć ten totalną przyjemność z czytania tej książki, o której piszesz. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do udziału w konkursie, w którym nagrodą jest właśnie ta książka :) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Po raz pierwszy spotykam się z tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To całkiem świeża nowość. Premiera na rynku dopiero jutro :) Zachęcam do udziału w konkursie :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Już sam tytuł tej książki mocno mnie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również zaintrygował. Zachęcam jak najbardziej do lektury i do udziału w konkursie :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej książce ale pięknie o niej napisałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Jeśli książka wzbudziła Twoje zainteresowanie to zapraszam do udziału w konkursie :)

      Usuń
  5. Nie do końca mój gatunek, ale tak ciekawie została opisana ta książka że mam ochotę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że znajdziesz w niej coś ciekawego dla siebie :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Zapowiada się bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie to książka, której warto poświęcić czas. Jest pięknie napisana, a i bardzo wciąga czytelnika :)
      Zapraszam do udziału w konkursie, w którym nagrodą jest właśnie ta książką :)

      Usuń
  7. Tylko powolne odkrywanie nieznanej przeszłości jest w miarę bezpieczne, choć nie gwarantuje spokoju. Z przyjemnością przeczytam tę powieść, którą tak pięknie, nastrojowo i zachęcająco opisałaś. Ufam Twojej opinii. Dziękuję za propozycję i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Tym bardziej zachęcam do udziału w konkursie, w którym nagrodą jest właśnie ta powieść :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)