W swojej najnowszej książce Bożenna Iliev zabiera nas w podróż do Bułgarii, ale nie tylko. Wrażenie, które towarzyszyło mi od pierwszych przeczytanych zdań to łagodność i subtelność. Zrozumiałam, że to nie jest tyle książka podróżnicza opisująca Bałkany, ale coś więcej. To książka bardzo osobista, dlatego na pierwszym planie są ludzie. Nie tyle same Bałkany, co właśnie ich mieszkańcy. I przepadłam…
Oczywiście nie brakuje tu nawiązań do faktów historycznych czy miejsc, które warto zwiedzić, ale to tylko część. Autorka w dość uproszczony sposób nawiązuje do wybranych wydarzeń z historii, ale to absolutnie nie jest zarzut z mojej strony. Wszak to nie jest publikacja traktująca o historii Bułgarii. Jednak udało jej się uświadomić jak złożona, zawiła i skomplikowana jest przeszłość Bałkanów. Miłośnicy archeologii i odkryć archeologicznych powinni być tu dosłownie wniebowzięci, bo tu starożytny świat jest na wyciągnięcie ręki. To między innymi na terenie dzisiejszej Bułgarii było państwo Traków, czego dowody zachowały się do tej pory. Poszukiwacze polskich wątków także będą zadowoleni, a to za sprawą Władysława Warneńczyka, który poległ tu w bitwie z Turkami.
Miłośnicy nadmorskich plaż także znajdą tu coś dla siebie. Wielbiciele wspinaczek górskich również będą ukontentowani. Tak samo jak poszukiwacze przygód w jaskiniach…
Ale Bałkany to nie tylko kopalnia historycznych artefaktów i pięknej przyrody, ale też mieszanina narodowości i religii. To tu wyznawcy chrześcijaństwa i islamu żyją obok siebie … zgodnie. I to także podkreśla Autorka. A i wierzenia ludowe oraz legendy nie zostały pominięte i co najważniejsze, cały czas są przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Jak już wspomniałam dla mnie jest to książka nie tyle o Bułgarii, co o Bułgarach. To ludzie, którzy doskonale przyswoili sobie tak modny ostatnio slow life. Tylko, że w ich mentalności to nie jest jedynie moda, która może minąć. Cieszenie się życiem jest zakodowane w ich sercach i umysłach. Nawet wtedy, gdy ich życie nie jest wolne przecież od problemów. Potrafią celebrować życie. Potrafią spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Tu nie ma pośpiechu tak charakterystycznego dla naszej części Europy. Szybka kolacja? Nic z tego! Tu kolacja to uczta. A gdy już zbiorą się w gronie rodziny i przyjaciół bardzo prawdopodobne jest, że odtańczą choro…
W książce znajdziemy też kilka przepisów, które są typowe dla Bałkanów. Zdziwiłam się trochę, że tak bardzo lubią … miętę.
Urzekła mnie ta publikacja. Urzekły mnie Bałkany. Jestem przekonana, że podróż do Bułgarii byłaby wspaniałą podróżą. Wszak jestem i historykiem, i miłośniczką gór, i kawoszem, i lubię delektować się winem, i ciągle uczę się spieszenia się powoli.
Za możliwość przeczytania tej pięknie wydanej książki dziękuję Wydawnictwu Bernardinum oraz Autorce.
Zajrzeć to bym i zajrzała ale czy by mi się spodobała? :D
OdpowiedzUsuńTo już musisz sama ocenić :)
UsuńNa pewno kupię tę książkę, ponieważ są to tematy, które interesują mojego narzeczonego, a sama przy okazji, na pewno również przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że dałabym się namówić na lekturę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) To bardzo ciekawa publikacja :)
UsuńZapowiada się ciekawie i ma ladną okładkę :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie przyciąga :)
UsuńChociażby dla tych przepisów to warto zajrzeć do tej książki. Mięta to królowa ziół przecież. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńHahaha! No widzisz. U mnie mięta to tylko herbatka :) Jeden przepis z tej książki już wypróbowałam, choć miętę dodałam bardzo oszczędnie :)
UsuńChciałabym kiedyś odwiedzić Bałkany. Kto wie, może mi się uda.
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńJak pisałam pod poprzednim potem - ja podziękuję. Książka może i dobra, ale mnie akurat ten temat nie kręci aż tak bardzo, żeby sięgac po literaturę faktu, za którą nie przepadam...
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńbardzo fajna taka pozycja:)
OdpowiedzUsuńW dodatku bardzo ładnie wydana :)
UsuńWygląda i zapowiada się ciekawie. Nie wiem za wiele o tym regionie, o ludziach tam zamieszkujących i ich kulturze, więc ta książka by na pewno wzbogaciła moją wiedzę ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam jak najbardziej do lektury :)
Usuń