Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #178


Wojciech Cejrowski, Piechotą do źródeł Orinoko


Od wydawcy:

Wojciech Cejrowski – komik i przedsiębiorca zamieszkały w Arizonie. Pisze rzadko, ale za to wyłącznie bestsellery. W Polsce ma gospodarstwo rolne i uprawia ziemię, w USA ma rancho i hoduje bydło, prowadzi interesy na trzech kontynentach. Nie ma komórki, nie ma zahamowań i ogólnie jest wolny. Chodzi boso, bo lubi, nosi hawajskie koszule, bo lubi. Jeśli ktoś go nie zna, to znaczy, że urodził się przed chwilą i jeszcze nie zdążył się rozejrzeć.

Najbardziej bogata w przygody książka Pana WC – kowboje, Indianie, dżungla, a do tego szmaragdy, złoto i szaman, który jest … wariatem.

Czytelnik często parska śmiechem i … ma mokry egzemplarz (a czasem spodnie). Świetnie opowiedziana historia. Czytając, słyszy się w głowie głos Autora – tak to napisał. Pomimo że wciąż powtarza: Nie chcecie tam być!, miło tam być razem z nim.

Wydając Jego poprzednie książki, myśleliśmy, że już wyżej nie podskoczy. Podskoczył. (Poznaj Świat).

Wydawnictwo Bernardinum
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 403

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.



Komentarze

  1. Tej książki Cejrowskiego nie czytałam. Ogólne postać autora jest bardzo kontrowersyjna, ale..historie które opowiada- ciekawe...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! I myślę, że warto tę historię poznać :)

      Usuń
  2. Nie czytałam tej książki, ale też jakoś mnie do niej nie ciągnie :).

    OdpowiedzUsuń
  3. W gruncie rzeczy przeczytałam sporo książek Cejrowskiego.
    Wiedza tego gościa przyczyniła się do polubienia geografii przez mojego syna, bo to właśnie na jego książkach poznawał świat już w drugiej klasie podstawówki.
    Tym nie mniej w ostatnim czasie słuchałam krótkiej przedmowy na FB i bardzo mi się nie podobał jego ton i fakt, iż ubliża Polakom...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mi też nie zawsze odpowiada ton (a przede wszystkim treść) wypowiedzi pana Cejrowskiego, ale... ta książka jest świetna i nie mogę mówić o niej inaczej, jak dobrze :)

      Usuń
  4. Oglądam programy tego pana, ale książek i jeszcze nie miałam okazji przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie ciągnie mnie do jego książek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że oglądałam czasami programy Cejrowskiego, ale książki jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam, że to dobra i ciekawa książka. Ty zwróciłaś uwagę na warstwę humorystyczną.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Cejrowskiego! Przebojowy facet i dziarsko zwiedza świat oraz o nim mówi, a te jego książki są dodatkowo wspaniale wydane. Tony Halik też został przez niego wydany obłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykro mi to pisać, ale nie mam wielkiego szacunku dla tego pana. Naprawdę nie wiem co musiałabyś napisac w recenzji, żeby mnie przekonać do lektury :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)