Przejdź do głównej zawartości

Napędzają strach, bo strach skutecznie zniewolił ludzi.

Siri Petersen, Żelazny Wilk




Zaskoczenie. Zdziwienie. Tak, sama jestem zaskoczona tym, że sięgnęłam po książkę z gatunku fantasty. Zawsze omijałam je szerokim łukiem. Tym bardziej jestem zdziwiona faktem, że książka pochłonęła mnie bez reszty. Jest ... fantastyczna :)

Ona. Juva. Pochodzi z nie byle jakiej rodziny. Jej matka jest jedną z trzech najważniejszych czytających z krwi. Sęk w tym, że Juva wcale nie jest zadowolona z tego faktu. Wręcz przeciwnie. Chce zerwać wszelkie więzi łączące ją z domem, z czytającymi z krwi, z niechcianym dziedzictwem. Dom porzuciła i nie zamierza do niego wracać. Juva ma własny sposób na życie. Należy do cechu łowieckiego. Poluje na wilki…

Oni. Czytające z krwi i vardari. Oszustki i oszuści, którzy trzęsą całym światem. Napędzają strach, bo strach skutecznie zniewolił ludzi. Nikt nie poddaje krytyce otaczającego go świata. Najważniejsze, to nie zachorować na wilkowatość. Tak, strach przed chorobą i jej konsekwencjami efektywnie omotał ludzi…

Jednak pewnego dnia to błędne koło zostaje przerwane. Wydarzyło się coś tak bezprecedensowego, co zburzyło cały dotychczasowy porządek. Nikt! Nikt nie zdaje sobie sprawy, że to jest początek końca

Och, naiwna Juvo! Chcesz walczyć, ale czy wybrałaś odpowiednią do tego broń? Chcesz walczyć, ale czy na pewno wiesz, kto jest twoim wrogiem, a kto przyjacielem? Chcesz walczyć, ale czy pomyślałaś o konsekwencjach? Chcesz walczyć, ale czy tę walkę możesz w ogóle wygrać?

Zagubienie. Gdy raptem cały twój świat wywraca się do góry nogami… Gdy raptem uświadamiasz sobie, że od najmłodszych lat wszyscy tobą manipulują… Gdy raptem musisz podjąć ważną decyzję, ale już nie wiesz, co jest prawdą, co jest kłamstwem, co jest twoją fantazją… Jesteś zagubiony.

A może zgubiony? Zgubiony, gdy traumatyczne wydarzenie z dzieciństwa uderza w ciebie znów… i to ze zdwojoną siłą. Trudno w takiej sytuacji zachować zdrowy rozsądek. Bo tylko głupiec i naiwniak bierze na siebie taką odpowiedzialność. Odpowiedzialność, której nie jest w stanie unieść. Bo oprócz krzyku nie ma nic. Nie ma wiedzy, nie ma doświadczenia, nie ma taktyki, nie ma wizji. Jego myślenie jest wypaczone. Mimo najszczerszych chęci, nie jest w stanie zbawić świata. Chociaż… 

W swojej najnowszej książce Siri Petersen przeniosła nas do takiego właśnie świata. Świata, w którym nieustannie zderzają się dwie potężne siły: dobro i zło. Świata, w którym oprócz perfidnych kłamców są także ludzie, którzy gotowi są ponieść ryzyko walki. Walki o prawdę, o dobro, o pokój, o życie, o przyszłość. To świat, w którym polityka rządzi się swoimi bezwzględnymi prawami, a zwykły człowiek jest gdzieś na szarym końcu. To świat, w którym jest pełno obłudy, strachu, chciwości. To świat, w którym obowiązują restrykcyjne zasady. Choć nie dla wszystkich. Bo pewne grono jest ponad prawem. Ale to też świat, w którym jest miejsce i dla jedności, i dla solidarności, i dla koleżeństwa. Tak, to jest światełko w tunelu… Są jeszcze grupy, w których lojalność, przyjaźń i partnerstwo dominują. I to jest pocieszające...

To książka mroczna i brutalna. To książka zaskakująca i trzymająca w napięciu do ostatniej chwili.

Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Tak, też jestem zdziwiona, że to napisałam :)



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu REBIS



Komentarze

  1. Ja ją oczywiście planuję przeczytać, ale z racji tego, że rzadko sięgasz po fantastykę podwójnie się cieszę, że przypadła Ci ona do gustu i czekasz na kolejny tom.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie się dziwię, ale to naprawdę dobra książka :)

      Usuń
  2. Miło czytać tak entuzjastyczną recenzję. Sama książka jednak nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnimi czasy nie sięgam po fantastykę, ale powyżej recenzowaną książkę będę miał na uwadze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi naprawdę ciekawie. Zapiszę sobie ten tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ zachęcająco piszesz o tej książce. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie ta książka zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, chyba muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurczę to może być coś co mnie zainteresuje, więc będę miała tą książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Także czekam na kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
  10. brzmi interesująco chociaż nie jestem pewna czy to idealna lektura dla mnie podczas ciąży:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś czytałam dużo fantastyki i ogólnie lubię ten gatunek, ale mam niestety wrażenie, że ta konkretna książka nie jest dla mnie :< Ale bardzo się cieszę, że Tobie się podobało, chociaż zwykle nie czytujesz podobnych lektur ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Tę książkę z norweskiego przełożyła moja była nauczycielka tego języka :) Nawet na FB robiła ankietę co do nazw miejscowości zawartych w książce :) Zdecydowanie ją przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to musiała być niespodzianka dla uczniów :) A lekturę oczywiście polecam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)