Przejdź do głównej zawartości

mogą stać dla mnie inspiracją

Krzysztof Halicki, Sekrety Bydgoszczy


Z jednej strony lubię takie publikacje, bo zawsze można wychwycić jakieś smaczki. Z drugiej strony – zawsze pozostaje pewien niedosyt. W przypadku tej publikacji niedosyt jest tym większy, gdyż zabrakło słowa wstępu tudzież zakończenia, w którym autor uchyliłby rąbka tajemnicy, dlaczego spośród wszystkich sekretów Bydgoszczy postanowił napisać właśnie o tych…

A sekrety? Jak to sekrety… Raz ciekawsze, raz takie sobie. Przytoczę tylko te, które mnie zaskoczyły czy zaintrygowały.

Jerome David Salinger. „Buszujący w zbożu”. Bydgoska rzeźnia! Kilka miesięcy na przełomie 1937 i 1938 roku autor poczytnej powieści przebywał na praktykach w Bydgoszczy i w bydgoskiej rzeźni codziennie mordował świnie!

Bracia Mateccy i sztuka marketingu. Rok 1928 i otwarcie przez braci Mateckich nowoczesnego Domu Towarowego, w którym można było zaopatrzyć się dosłownie we wszystko! Skuteczny marketing tej rodzinnej firmy sprowadzał się nie tylko do promocji i rabatów. Bracia Mateccy byli bardzo kreatywni i urządzali a to konkursy, a to pokazy (np. promujące bydgoski proszek do prania „Persil”), a to Tani Tydzień Szkolny, a to Białe Tygodnie. I wielka posezonowa wyprzedaż!

Lenin i Bydgoszcz. A w zasadzie dzieła Lenina i Bydgoszcz! Czujny Adam Grzymała Siedlecki dzieła Lenina uratował! A raczej większą ich część. W porę odkupił je od pewnej ekspedientki, która z jakiś tam książek wyrywała stronę po stronie i pakowała towar. Bezpieczne już dzieła Lenina znalazły się później w bydgoskiej bibliotece, która przez lata strzegła je jak skarbu, by później… zostały ofiarowane Marszałkowi Stalinowi w podziękowaniu za oswobodzenie miasta Bydgoszczy.

Teatr Muzyczny w Bydgoszczy? Dlaczego nie! Czyli o tym, jak Bydgoszcz zyskała dzisiejszą operę. Gdy rozpoczęto prace w lutym 1960 roku nikt nie przypuszczał, że będą one trwały przez 46 lat! Tak to na kulturze odbija się zmieniająca się jak w kalejdoskopie sytuacja polityczno-ekonomiczna.

Jako zapalona rowerzystka przeczytałam rozdział poświęcony bydgoskiej produkcji rowerów. Okazało się, że Bydgoszcz była europejską stolicą rowerów! Inny rozdział z kolei mówi o tym, że Bydgoszcz była także zagłębiem obuwniczym. Ach te legendarne zakłady obuwnicze „Kobra”!

Kultowa na ul. Gdańskiej 5! To księgarnia „Współczesna”. Będąc wielką miłośniczką książek nie mogę przemilczeć rozdziału, który został poświęcony właśnie tej księgarni. Jej wyjątkowość należy zawdzięczać Mirosławowi Michałowskiemu. To on dbał o to, aby na księgarskich półkach czym prędzej pojawiały się wydawnicze nowości. To on określił cechy pożądanego pracownika, który musiał być wykształconym i kulturalnym doradcą klienta. „Współczesna” to nie tylko zwykła księgarnia. To miejsce wyjątkowych spotkań: recitale, spotkania autorskie, wernisaże, koncerty. To Klub Miłośników Książki czy Tydzień Książki Poszukiwanej. We „Współczesnej” Mirosław Michałowski zastosował szereg nowoczesnych rozwiązań, dzięki którym niejako otworzył księgarnię na klientów mogących powłóczyć się między regałami…

Tak jak wspomniałam ciekawostek jest więcej. Ja skupiłam się na tych, które najbardziej mnie zainteresowały i które mogą stać dla mnie inspiracją, aby o pewnych zagadnieniach dotyczących Bydgoszczy dowiedzieć się więcej :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.