Czytelnicze propozycje od Wydawnictwa Albatros. Dostępne już w październiku.
Ian McEwan, Maszyny takie jak ja
PREMIERA: 2 października 2019
Prowokacyjna i wcale nie nieprawdopodobna historia, będąca przestrogą przed śmiałymi wynalazkami człowieka, które niepostrzeżenie wymykają się spod kontroli…
Wielka Brytania przegrała wojnę o Falklandy, rząd Margaret Thatcher chwieje się w posadach, a Alan Turing osiąga przełom w pracy nad sztuczną inteligencją. W świecie nie do końca podobnym do tego, który znamy, dwoje kochanków i… android zostaną poddani niezwykłej próbie… człowieczeństwa.
Londyn, lata 80. XX wieku w alternatywnej rzeczywistości. Charlie, człowiek bez właściwości, lekkomyślnie dryfujący przez życie i unikający jak ognia pełnoetatowej pracy, skrupulatne planuje swój przyszły związek z Mirandą. Nie wie, że błyskotliwa studentka, córka znanego literata mieszkająca piętro wyżej, skrywa szokujący sekret. Otrzymany spadek Charlie przeznacza w całości na Adama, który należy do pierwszej partii syntetycznych ludzi. Wspólnie z piękną sąsiadką konfigurują jego osobowość. Ten niemal doskonały okaz ludzki – piękny, silny i mądry – stworzy z Charliem i Mirandą uczuciowy i emocjonalny trójkąt. Już wkrótce cała trójka stanie przed głębokim dylematem moralnym, który doprowadzi do gwałtownego kryzysu w tym asymetrycznym związku.
TU znajdziecie kilka słów o innej książce Ian'a McEwana'a.
Tess Gerritsen, Kształt nocy
PREMIERA: 16 października 2019
Każda kobieta, która znalazła się w tym domu, tam umarła...
Ona może być następna.
Ava Collette, próbując uciec od swojej tragicznej przeszłości, przeprowadza się z Bostonu do małego miasteczka na wybrzeżu Maine. Zamierza napisać książkę, której nie może skończyć od miesięcy. Jeśli jednak potrzebowała spokoju, to nie wybrała najlepszego miejsca do życia.
Atmosfera w wynajętym starym domu nie sprzyja pracy – regularnie pojawia się w nim tajemniczy gość… A mieszkańcy miasteczka, w którym doszło do szeregu niewyjaśnionych morderstw, skrywają wiele mrocznych sekretów.
Colson Whitehead, Miedziaki
PREMIERA: 30 października 2019
W swojej nowej powieści – po bestsellerowej, uhonorowanej Nagrodą Pulitzera i National Book Award „Kolei podziemnej” – Colson Whitehead z właściwym sobie geniuszem podejmuje kolejny dramatyczny wątek z historii Ameryki.
Tym razem akcja rozgrywa się na Florydzie w latach 60. XX wieku, a fabuła koncentruje się na losach dwóch chłopców skazanych na pobyt w poprawczaku.
Gdy idee ruchu na rzecz praw obywatelskich docierają wreszcie do Frenchtown, czarnej dzielnicy Tallahassee, Elwood Curtis postanawia wziąć sobie do serca słowa dr. Martina Luthera Kinga i nabiera przekonania, że jest „równie dobry jak każdy inny”. Choć rodzice go porzucili, jego babcia dba, by trzymał się z dala od kłopotów, Elwood jest więc na dobrej drodze do dostania się do lokalnego college’u dla kolorowych.
Penelope Bloom, Jego babeczka
PREMIERA: 30 października 2019
Urocza komedia romantyczna doprawiona odrobiną pieprzu!
Emily jest artystką, a jak wiadomo, rzadko kiedy idzie za tym pełny portfel. Nie narzeka – kocha to, co robi, i dostała od losu szansę – za kilka miesięcy leci do Paryża, aby tam studiować sztukę.
Ryanowi świetnie się wiedzie – jest właścicielem sieci znanych piekarń. Do wszystkiego doszedł ciężką pracą, wiele wysiłku też włożył w zepsucie każdego związku, w jakim był do tej pory.
Oboje mają bardzo dobre powody, żeby nie szukać swojej drugiej połowy. Ale, niestety, wyjątkowo do siebie pasują. I widzi to każdy, kto tylko na nich spojrzy.
Oczywiście czekam na nową książkę Tess Gerritsen i może zajrzę do nowej książki Iana McEwana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie czytałam jeszcze żadnej książki Tess Gerritsen. Jakoś do tej pory nie było mi z nią po drodze...
UsuńKolejne ciekawe propozycje. Jesień obfituje w wiele interesujących nowości.
OdpowiedzUsuńO, tak! Każdy znajdzie coś dla siebie :)
Usuńfajne nowości na jesień:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńŚwietne propozycje, zapisze sobie tytuły :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś dla siebie coś interesującego :)
UsuńNiestety nic dla mnie, chociaż "jego babeczka" brzmi genialnie :D W ogóle raaany, tydzień sobie pochorowałam zaledwie a u Ciebie tyle nowych wpisów! W sumie u mnie też, ale to wszystko napisane wcześniej na czarną godzinę :) Tak więc lecę czytać i mam nadzieję, że wybaczysz mi, jeśli nie będę wtrącać pod każdą notką swoich trzech zdań - wciąz trochę ciężko mi się myśli :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
UsuńA wpisy przygotowane wcześniej na czarną godzinę to super opcja :)
Dobrze, że wieczory coraz dłuższe - będzie więcej czasu na czytanie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńTe książki to raczej nie mój klimat, ale też czekam na kilka październikowych perełek.
OdpowiedzUsuńO, to będę do Ciebie zaglądać :)
Usuń