Przejdź do głównej zawartości

Biuletyn #23

Takie wieści od Wydawnictwa Albatros...





Moją opinię o tej powieści znajdziecie TU



Komentarze

  1. Bardzo żałuję, że nie będę mogła wziąć udziału w spotkaniu. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja też nie dotrę :( Choroba nie odpuszcza :(

      Usuń
  2. Będę na targach, prawdopodobnie więcej niż raz. Na pewno w piątek, pewnie w sobotę. Akurat tej książki nei czytałam - zaczęłam audiobooka, ale pogubiłam się w bohaterach i uznałam, że muszę przeczytać jednak papierową wersję, ale mam kilku innych autorów na oku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że będziesz na targach. Samych ciekawych spotkań Tobie życzę :)
      Mogę liczyć na jakąś relację? :)

      Usuń
  3. Nie czytałam tej książki... może jeszcze ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę na targach. Tyle spotkań, kuszą, oj kuszą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie będzie mnie w Krakowie, w przyszłym tygodniu 😭. Książkę dalej mam w planach.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie niestety też nie :( A książkę oczywiście polecam :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam, ale może za jakiś czas uda mi się sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tym wydarzeniu jednak jeszcze nie było mi dane poznać twórczość autora ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)