Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #245

Ałbena Grabowska, Rzeki płyną, jak chcą


Od wydawcy:

Trzy siostry, których życie skomplikowały wojna i miłość.

Klara, Róża i Amelka. Panny Terechowiczówny. Przed wojną jeździły z rodzicami do wód, mieszkały w wytwornym pensjonacie, a matka pilnowała, by parasolkami chroniły delikatną cerę przed słońcem. Rok 1914 wywrócił życie sióstr, podobnie jak milionów ludzi w Europie, do góry nogami. Ojciec poszedł na front, a majątek bez jego opieki szybko zaczął podupadać.

Lata mijają. Matka na przemian rozpacza i modli się, Róża wciąż jest trzpiotką, a Klara, mimo protestów starej gosposi Ludwiżanki, urabia sobie ręce po łokcie. Amelka wbrew woli zszokowanej rodziny postanawia podjąć pracę w szpitalu wojskowym w Warszawie. Jednak to zaledwie grom przed prawdziwą burzą. Po kilku miesiącach zawiadamia bowiem rodzinę, że wraca do rodzinnego majątku z... mężem. Żołnierzem, którego poznała w szpitalu.

Kim jest mąż Amelki? Jak jego obecność w dworze wpłynie na życie Klary, Róży i ich matki? Czy Amelka może być pewna uczuć męża?

Znakomita powieść, której bohaterki można pokochać całym sercem.

Ałbena Grabowska - popularna i ceniona pisarka, która niezwykłe imię, oznaczające kwitnącą jabłoń, zawdzięcza bułgarskim korzeniom. Z wykształcenia lekarka, doktor nauk medycznych ze specjalizacją w neurologii i epileptologii.

Popularność wśród czytelników zawdzięcza przede wszystkim bestsellerowej sadze „Stulecie Winnych”. Potencjał tej epickiej opowieści dostrzegli również filmowcy i w 2018 roku rozpoczęła się realizacja serialu w gwiazdorskiej obsadzie.

Prócz „Stulecia Winnych” spod pióra Ałbeny Grabowskiej wyszły m.in. trylogia „Alicja w krainie czasów” i powieści „Coraz mniej olśnień”, „Matki i córki” oraz „Lady M.”. Mieszka z trójką dzieci, trzema kotami oraz psem w podwarszawskim Brwinowie.

Wydawnictwo REBIS
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 368




O "Stuleciu Winnych" pisałam tutaj, tutaj oraz tutaj. O "Coraz mniej olśnień" pisałam tutaj.






Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu REBIS.



Komentarze

  1. Książki Ałbeny jeszcze przede mną, ale z pewnością po nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna okładka i widzę, że wzruszająca treść ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko wskazuje na to, że czeka Cię bardzo ciekawa lektura, więc czekam na Twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki - Ałbeny - mam podobnie jak Spragniona Sztuki - wciąż przede mną, ale widzę , że warto sięgnąć. Pozdrawiam. Dziś na zewnątrz - pod znakiem maski - 32 minuty. Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Opis mówi mi, że to moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo cenię sobie prozę autorki. Ta książka już u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa Twojej opinii. Będę do Ciebie zaglądać :)

      Usuń
  7. Raczej nie czytałam ostatnio książek z tłem wojennym

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam jedną książkę tej autorki, a kolejne mam w planach. Życzę miłej lektury.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  9. Interesujące książki, Rzeki płyną, jak chcą bardzo mnie intryguje, chciałbym po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Już ją przeczytałam. Podobała mi się. Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  11. Klimaty około wojenne, ale z ciekawymi historiami w tle.
    To może być ciekawa propozycja...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Autorka pisze wspaniałe książki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niezbyt lubię twórczość Ałbeny Grabowskiej. Nie uważam, że jest zła, ale po prostu nie jest w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dopiero niedawno poznałam powieści Ałbeny Grabowskiej i bardzo polubiłam Jej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)