Przejdź do głównej zawartości

Nigdy, przenigdy nie uzależniajmy naszego życia od kogoś innego.


Justine Levy, Nic takiego

Wydawnictwo Sonia Draga (2012)

Z powieścią autorstwa Justine Levy zetknęłam się pierwszy raz i już wiem, że nie ostatni. Nic takiego … w tych dwóch słowach główna bohaterka mogłaby
zamknąć całe swoje życie. Mam wrażenie,  że Louise ma niekończące się wyrzuty sumienia tylko dlatego, że zajmuje miejsce na ziemi. Już w dzieciństwie miała poczucie, że zawadza, przeszkadza i jest kłopotem.

Rodzina …

Gdy miała wybierać z kim zamieszka po rozwodzie rodziców, wybrała ojca. Dla matki byłaby problemem. Nie pasowała do jej stylu życia. Te wyrzuty sumienia towarzyszyły jej również w dorosłym życiu. A wydawać by się mogło, że mimo wszystko powinna być szczęśliwa. Mimo rozwodu rodziców były wokół niej osoby, które poświęcały jej swoją uwagę i które ją kochały (ojciec i babcia). Sytuacja materialna jej rodziny również dawała poczucie bezpieczeństwa i otwierała wiele możliwości. W przyszłości nawet z jej strony padnie skarga wobec nadopiekuńczości ojca. Ojciec w końcu usłyszy jej słowa, zrozumie, że już nie jest małą Louise i potrafi być samodzielna i uszanuje to. Ograniczy swoje wsparcie finansowe. Niestety w najmniej odpowiedniej chwili. Nadejdzie taki moment w jej życiu, gdy skumuluje się wiele bolesnych wydarzeń. Śmierć ukochanej babci, która jako jedyna najczęściej odwiedzała ją w klinice odwykowej. Choroba nowotworowa matki i wściekłość Louise, że doszukuje się w niej czegoś dobrego dla siebie. W końcu spędza z matką mnóstwo czasu, w końcu się do siebie zbliżyły. Irytują ją słowa lekarki: Dobrze, dobrze, to ważne, nie tylko dla niej, ale także dla pani, to pani pomoże wyzdrowieć, to również ważne jak posiadanie dziecka.

Miłość …

Miłość ma na imię Adrien. Pierwsza miłość, pierwsza namiętność, pierwszy ślub, pierwsza zdrada, pierwszy rozwód. To wszystko wydarzyło się w życiu Louise z udziałem Adriena. To on wpędził ją w uzależnienie od leków na bazie amfetaminy, bo ciągle ją strofował, ciągle popełniała gafy, ciągle przynosiła mu wstyd, ciągle była zagrożeniem dla jego kariery. Nie to co Paula.

Pustka …

Po zakończonym odwyku wszystko miało wrócić do normy. Nic nie wróciło. Adrien odszedł do Pauli, kochanki swojego ojca. W życiu Louise zawitała wielka pustka. Nie wiedziała co lubi, a czego nie. Nie widziała, co jej się podoba, a co nie. Nie wiedziała co sądzić na dany temat. Nie miała swojego zdania. Nie miała celu. Dlaczego? Bo zabrakło Adriena. Dawniej wszystko było proste, podobało mi się to, co podobało się Adrienowi, lubił czerń i biel, nie znosił kolorów i uważał, że są wulgarne, a ja robiłam to co on, dokładnie tak jak on, pomalowałam wszystkie książki na czarno, trudno się było potem zorientować, która jest która, ale kto powiedział, że życie ma być łatwe, a poza tym kochałam Adriena.

Dziecko …

Miłość Louise i Adriena zaowocowała poczęciem dziecka. Wydawać by się mogło, że ta mała istota będzie dopełnieniem ich szczęścia. Nic podobnego. To nie był ten czas. Adrien miał inne priorytety w życiu, a że Louise nie miała swojego zdania również w tym przypadku zdała się na męża. Poddała się aborcji. W piątym miesiącu! A to był taki piękny, zdrowy chłopczyk. Adrien nie chciał dziecka z Louise. Nie to co z Paulą.

Pablo …

To nadzieja, że jeszcze wszystko będzie normalnie i dobrze. Pablo jest cierpliwy i będzie czekał, aż Louise zrozumie, że odwzajemnia jego uczucia. I z tą nadzieją zostawia nas autorka.

Przestroga …

Nigdy, przenigdy nie uzależniajmy naszego życia od kogoś innego. Nie pozwólmy, aby to inni podejmowali za nas decyzję. Nauczmy się dokonywać wyboru, bo inaczej będą wybierać za nas, czy to inni ludzie, czy to depresja, czy to uzależnienie.

Książka pisana jest nieco chaotycznie. Budowa tekstu również sprawia takie wrażenie, lecz to nie jest zarzut skierowany pod adresem autorki. To bardzo przemyślana forma, która ułatwia czytelnikowi odbiór stanu emocjonalnego głównej bohaterki. W jej głowie i sercu gości mętlik, natłok myśli i wspomnień, obojętność, strach i żal.

Komentarze

  1. Temat książki bardzo ważny. Nikt nie powinien za nas decydować. Książkę wpisuję na listę do przeczytania. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Temat ważny i trudny, ale warto przeczytać tę książkę. Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)