Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2022

Miłość ma różne oblicza

Kate Morton, Zapomniany ogród Cóż to była za historia! Pełna tajemnic! Pełna emocji! Pełna pięknych i plastycznych opisów! Pełna niespodzianek! Pełna różności! Co mamy? Mamy losy trzech pokoleń kobiet (w zasadzie czterech, ale jedno pokolenie jest jedynie zasygnalizowane). Mamy Anglię i Australię. Mamy tajemniczy domek. Mamy piękny ogród. Mamy tajemniczy labirynt. Mamy zapomniany ogród. Mamy baśnie dla dzieci. Mamy zagmatwane relacje rodzinne . Mamy emocje! Cały ich wachlarz... Miłość! To ona gra   pierwsze skrzypce . Choć jest też ból! Ból po stracie. Jest też tęsknota! Tęsknota za bliskimi niegdyś sercu ludźmi. Tęsknota za tym, co utracone. Jest też nadzieja! I spokój! Gdy już wszystkie karty zostały odkryte… I przebaczenie! Przebaczajmy, gdy nie jest jeszcze za późno…. Miłość. Miłość ma różne oblicza i właśnie te oblicza pięknie pokazała Kate Morton w swojej najnowszej powieści „Zapomniany ogród”. Miłość matki do dziecka. Wydawać by się mogło, że to miłość bezgraniczna i gotowa do

Aktualnie czytam #304

Kate Morton, Zapomniany ogród Od wydawcy: Powieść autorki bestsellerowego „Milczącego zamku” i „Domu w Riverton”. Zagubione dziecko. Straszliwy sekret. Tajemnicze dziedzictwo. Poruszająca podróż przez pokolenia i kontynenty. Opowieść o dwóch kobietach próbujących odkryć własną tożsamość. Ale niektóre historie rodzinne są zagmatwane i mroczne jak wiktoriańskie baśnie. I nie wystarczy wsiąść na statek i przemierzyć ocean, żeby je rozwikłać. W przeddzień pierwszej wojny światowej na statku płynącym do Australii znaleziono porzuconą dziew­czynkę. Tajemnicza kobieta, zwana Autorką, obiecała się nią opiekować – a potem przepadła bez śladu. W noc dwudziestych pierwszych urodzin Nell O’Connor poznaje sekret, który na zawsze zmieni jej życie. Kilkadzie­siąt lat później Nell wsiada na pokład statku płynącego do Anglii, by wreszcie poznać prawdę o sobie. Droga wiedzie ją na smagane wiatrem wybrzeża Kornwalii, do tajemniczej posiadłości Blackhurst, należącej do arystokratycznego rodu Mountrachet.

Nic i nikt nie jest w stanie go z niego przepędzić!

Evzen Bocek, Dziennik kasztelana „Dziennik kasztelana” czytałam niemalże od razu po „Ostatniej arystokratce” i „Arystokratce w ukropie” i … to był błąd. To zupełnie inna książka. Też dobra, ale inna. Wspólne jest tylko umiejscowienie akcji – zamek . Wiktor, zmęczony życiem w Pradze, postanawia diametralnie zmienić swoje życie . Aplikuje na stanowisko kasztelana zamku i (o dziwo) otrzymuje je! Nie przeszkadza w tym nawet fakt, że Wiktor kompletnie nie wie, jakie obowiązki należą do takiego kasztelana! To też obnaża smutną prawdę o obsadzaniu państwowych stanowisk… Znamy to z własnego podwórka… Wiktora zamek pochłania totalnie . Czuje, że to jego miejsce na ziemi. Chce poznawać jego historię, chce chłonąć tę atmosferę. Życie z dala od wielkiego miasta to coś, czego potrzebował. Coś, co przynosi mu ukojenie. Coś, co sprawia, że czuje się dobrze tu, gdzie jest. Co prawda nieco przeraża go pierwszy sezon turystyczny, ale … zamek to jego miejsce. Nic i nikt nie jest w stanie go z niego przep

Podróże z książką #100

Tym razem Wrocław lipcowy :)

Wakacje z książką #11

Wakacje trwają. Poniżej kilka propozycji na drugi miesiąc wakacji dla tych, którzy nie wyobrażają ich sobie bez książek. Hendrik Groen, Żyj i pozwól żyć Żyj i pozwól żyć… A może żyj i pozwól umrzeć… No właśnie, gdyby tak można było po prostu zniknąć! Pięćdziesiątka na karku, nudna praca, trzy godziny dziennie spędzane w korkach, małżeństwo, które się wypaliło, romans, z którego nic nie wyszło… I jakby tego było mało, szef, który ze skruchą informuje, że bardzo mu przykro, ale z powodu cięć, restrukturyzacji i tak dalej… Utrata pracy powinna dobić Arthura Ophofa, a co najmniej wpędzić w depresję. Jemu tymczasem dodaje skrzydeł. Z pomocą dwóch przyjaciół knuje misterny plan, który pozwoli mu zniknąć i prowadzić słodkie próżniacze życie w pięknej Toskanii. A w dodatku uczestniczyć we własnym pogrzebie! Zbigniew Zborowski, Nowy drapieżnik A jeśli człowiek nie jest ostatnim ogniwem ewolucji? Jeśli pojawił się ktoś, dla kogo jesteśmy jedynie stadem oszalałych ze strachu owiec, na które polu

Poezja #21

Na łące Leżę na łące, Ni­ko­go nie ma: ja i słoń­ce. Ci­szą na­brzmia­łą i wez­bra­ną Na­pły­wa myśl: - To pach­nie sia­no. Wiatr cią­gnie po tra­wach z sze­le­stem, A u góry Sio­stry moje, bia­łe chmu­ry, Wę­dru­ją na wschód. Czy nie za wie­le mi, że je­stem?

Aktualnie czytam #303

Evzen Bocek, Dziennik kasztelana Od wydawcy: Ta powieść chwyta za gardło i trzyma do ostatniej strony! Zmęczony metropolią Wiktor wyjeżdża z Pragi, by zostać kasztelanem morawskiego zamku. Pragnie odnaleźć wewnętrzną równowagę i zażegnać kryzys małżeński. Jednak wizja spokojnego życia wśród zabytkowych mebli i dzieł sztuki szybko odchodzi w zapomnienie. Na zamku czeka dość zagadkowy personel oraz… demony przeszłości. Tajemnicze odgłosy i niewyjaśnione zdarzenia przejmują władzę nad Wiktorem i jego rodziną. Czy mają swoje wytłumaczenie? Czy racjonalny umysł Wiktora rozwikła tajemnicę zamku? Pamiętajcie: niczemu się tutaj nie dziwcie! Wydawnictwo Stara Szkoła Rok wydania: 2017 Liczba stron: 220 Evzen Bocek zdecydowanie zakochał się w czeskich zamkach. Wszak napisał także „Ostatnią arystokratkę” i „Arystokratkę w ukropie” :)

może być świetnym punktem wyjścia do dalszych poszukiwań

Andrzej G. Kruszewicz, Sekretne życie zwierząt Mam mały dylemat z tą książką. Tak, jest ciekawa, ale... Zamysł autora był taki, aby naukowe zagadnienia przybliżyć laikom. Stąd pewnie język potoczny, a nie naukowy. Odnoszę jednak wrażenie, że sam autor nieco pogubił się w tej kwestii i ostatecznie nie dostosował odpowiedniego poziomu językowego do odbiorcy. Książka napisana jest językiem dedykowanym raczej dla młodszych czytelników, jednak treść (a przynajmniej jej 80%) dozwolona od lat 18 :)  Niemniej z lektury jestem zadowolona. „Sekretne życie zwierząt” to opowieść o zwierzętach przeróżnych. Podzielona jest na 10 krótkich rozdziałów, które dotyczą władzy, atrakcyjności, rodziny, wierności i niewierności, podróży i życia seksualnego. Ciekawe są dygresje na temat zwierząt żyjących w warszawskim zoo. Niewątpliwe pan Kruszewicz wie o czym pisze, wszak jest dyrektorem tego zoo od wielu, wielu lat. Mimo tego, że autor przybliża nam wiele gatunków, także tych żyjących w odległych zakątkac

Aktualnie czytam #302

Andrzej G. Kruszewicz, Sekretne życie zwierząt Od wydawcy: Poznaj najciekawsze tajemnice zwierzęcego świata. W życiu codziennym bardzo często posługujemy się epitetami odwołującymi się do nazw zwierząt. Czasem używamy ich niestety w kontekście obraźliwym. Osłem lub baranem nazywamy kogoś upartego. Określenia małpa, suka czy hiena też nie zaliczają się do komplementów. Skojarzenia zwierzęce pojawiają się jednak także w znaczeniu pieszczotliwym. Mamy więc wśród bliskich kotki, pieski, misie, żabki i myszki. Czy takie porównania są zgodne z charakterem zwierząt? Na ile zwyczaje panujące wśród zwierząt możemy odnosić do naszego życia, a zwłaszcza do relacji w rodzinie? Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego ogrodu zoologicznego, jest nie tylko miłośnikiem oraz znawcą zwierząt i ich zwyczajów, lecz także uważnym obserwatorem swoich podopiecznych. Sekretne życie zwierząt to zbiór niezwykle interesujących historii zaczerpniętych ze świata zwierząt. Przeczytamy w nim o zwierzęcych macho, s

A towarzystwo szalone i niepowtarzalne

Evzen Bocek, Arystokratka w ukropie Maria III Kostka. Ostatnia arystokratka na Kostce i zarazem autorka dziennika. To właśnie dzięki jej zapiskom poznajemy mieszkańców Kostki, ich bolączki (radości jest zdecydowanie mniej) i perypetie. Obok Milandy to jedyna rozsądna osoba w tym całym towarzystwie. A towarzystwo szalone i niepowtarzalne . Hrabina matka, która żyje w swoim świecie i nie bardzo wie, co się wokół niej dzieje. Trochę dlatego, że jeszcze nie opanowała języka czeskiego, a trochę dlatego, że …. taka już jest :) Choć zazwyczaj wykonuje przydzielone jej zadania.  Hrabia ojciec. Odkąd okazało się, że są czeskimi arystokratami i wprowadzili się do swojego zamku, Maria kompletnie go nie poznaje. Odbiło mu! Stał się takim skąpiradłem, że Marii III czasem bywa za niego najzwyczajniej w świecie wstyd. Turystów zwiedzających Kostkę kasowałby za wszystko. Dosłownie! A gdy przychodzi czas wypłaty dla pracowników wije się jak piskorz, aby tylko skubanie (tak nazywa dzień, w którym mus

Aktualnie słucham #36

Agata Christie, Zagadka Błękitnego Ekspresu Od wydawcy: Amerykański milioner Rufus Van Aldin ma tylko jedną słabość: swoją córkę Ruth. Ona natomiast ma aż dwie słabości: klejnoty i niebezpiecznych mężczyzn. Ojcowski prezent, rubin Serce Płomienia, nie przyniesie jej szczęścia... Błękitnym Ekspresem podróżuje również Katarzyna Grey, która ostatnia widziała ofiarę przy życiu. Od jej zeznań Herkules Poirot zaczyna swoją pracę. Kto zamordował córkę milionera? Gdzie jest Serce Płomienia? Komu odda serce Katarzyna Grey? Na szczęście – jak sam mówi w powieści – „Papa Poirot zawsze śmieje się ostatni”. Wydawnictwo Dolnośląskie Czas nagrania: 8 godzin 43 minuty Czyta: Danuta Stenka O kryminałach Agaty Christie pisałam na blogu już nie raz.

Aktualnie czytam #301

Evzen Bocek, Arystokratka w ukropie Od wydawcy: Kontynuacja "Ostatniej arystokratki", nominowana do nagrody Josefa Škvoreckiego. NAJLEPIEJ SPRZEDAJĄCA SIĘ CZESKA KSIĄŻKA 2015 ROKU! Pamiętnik surrealistyczny. Gwarancja czeskiego humoru. Rodzina Kostków przybyła z USA do Czech do dawnej siedziby rodu - zamku Kostka. Lecz zamiast kultywować szlacheckie tradycje, Kostkowie muszą zmierzyć się z morawską rzeczywistością, która bardzo odbiega od ich wyobrażeń o życiu arystokracji. Kilogramy antydepresantów i hektolitry orzechówki nie rozwiązują pojawiających się problemów. Tymczasem na zamku nieuchronnie rozpoczyna się dochodowy sezon turystyczny, a nikt, łącznie ze służbą, nie przywykł do ciężkiej pracy... PRZECZYTAJ O WYBORNYCH PERYPETIACH W CZESKIM STYLU: - jak fani Heleny Vondraczkowej demolowali zamkowe eksponaty, - kto kolaborował z Himmlerem, - czy szkolna wycieczka może napawać większą grozą niż martwa pokojówka w kominie? Wydawnictwo Stara Szkoła Rok wydania: 2016 Liczba st

Ileż w niej uniwersalnych prawd!

Iwan Gonczarow, Obłomow Niezmiennie jestem pod wrażeniem tej powieści. Ileż w niej celnych spostrzeżeń. Ileż wyrazistych bohaterów zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowych. Ileż w niej uniwersalnych prawd! A to powieść, którą Gonczarow napisał w 1859 roku. 163 lata temu! Ilija Obłomow. Barin! Dziedzic! Od najmłodszych lat wyręczany we wszystkim. Ubierany, prowadzony, karmiony, kładziony spać. Jedynak nieprzystosowany do samodzielnego życia. Pierwsze lata życia spędził w majątku ziemskim swojej rodziny, Obłomówce. Tak, gdy był w wieku szkolnym jego rodzice postanowili wysłać go na nauki, ale jak najbliżej domu. Tak się składało, że mały Ilija mógł pobierać nauki u niemieckiego nauczyciela, Sztolca. Nie powiem, żeby rodzice Obłomowa dbali o to, aby edukacja syna przebiegała regularnie i systematycznie. Matka zawsze znalazła powód, aby tym razem Ilija został trochę dłużej w domu… A gdy rodziców zabrakło… Gdy Obłomow mieszkał nie w Obłomówce a w Petersburgu… Najpierw plan dnia. Rozwleczony

Książki z podróży #5

Anna Mazurek "Bieszczad. Artysta niespełniony". Ten album jest pamiątką z wizyty w Krośnie, a wydawcą jest Muzeum Podkarpackie w Krośnie. Zwiedzając Krosno nie mogliśmy ominąć i Muzeum Podkarpackiego, a tam.... obrazy Seweryna Bieszczada. To malarz związany z Podkarpaciem przez całe swoje życie. Urodził się w Jaśle (1852 rok), a zmarł w Krośnie (1923 rok). Studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem m.in. Jana Matejki. A w Krośnie... był animatorem kulturalnym, twórcą kółka teatru amatorskiego, członkiem komisji artystycznych oraz stowarzyszenia artystycznego „Sztuka”. Dzięki jego aktywności malarskiej dziś możemy podziwiać ówczesne Krosno, które doskonale uwiecznił na swoich obrazach.... Warto dodać, że Seweryn Bieszczad był także wspaniałym pejzażystą.