Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2022

Mój dzień w książkach 2022

Zaczęłam dzień z "Doktor Anną". W drodze do pracy zobaczyłam "Zapomniany ogród" i przeszłam obok "Wysepki" żeby uniknąć "Kozła ofiarnego", ale oczywiście zatrzymałam się przy "Manekinie w peniuarze". W biurze szef powiedział: "Stan wyjątkowy" i zlecił mi zbadanie "Tajemnic Fleat House". W czasie obiadu z "Ostatnią arystokratką" zauważyłam "Szkarłatną wdowę” pod "Oberżą na pustkowiu". Potem wróciłam do swojego biurka "Mała Syberia". Następnie, w drodze do domu, kupiłam "Lustro naszych smutków", ponieważ mam „Bardzo długie popołudnie". Przygotowując się do snu, wzięłam "Dziennik kasztelana" i uczyłam się " Sekretnego życia zwierząt", zanim powiedziałam dobranoc "Słowikowi".

Aktualnie czytam #320

Magdalena Jastrzębska, Niezwykłe kobiety w Zakopanem Od wydawcy: O kim będzie można przeczytać w tej galerii pionierek i nietuzinkowych kobiet, które rozsławiły Zakopane lub po prostu wpisały się w jego historię? O słynnej swego czasu pianistce, która grała przed angielską królową Wiktorią i jako pierwsza Polka zdobyła Gerlach; o hrabinie, która ratując przed gruźlicą swe dzieci, porzuciła warszawskie i krakowskie salony i osiadła w zapomnianej zimą wsi pod Giewontem; o improwizatorce i pisarce, której zamarzyły się "dzikie” Tatry, a także o Pani Generałowej, której syn kupił Zakopane, a ona sama, "kobieta niezłomna”, założyła w Kuźnicach szkołę dla dziewcząt; wreszcie o prawdziwej gwieździe światowych scen, która wybudowała w Zakopanem dom i założyła tu szkołę koronkarską. Będzie także znana warszawska kuchmistrzyni, która gotowała w Zakopanem, chyba jako pierwsza, zupę poziomkową, będą muzy i żony artystów, zaangażowane społeczniczki, twórczynie kolekcji etnograficznych. Je

mogą stać dla mnie inspiracją

Krzysztof Halicki, Sekrety Bydgoszczy Z jednej strony lubię takie publikacje, bo zawsze można wychwycić jakieś smaczki. Z drugiej strony – zawsze pozostaje pewien niedosyt. W przypadku tej publikacji niedosyt jest tym większy , gdyż zabrakło słowa wstępu tudzież zakończenia, w którym autor uchyliłby rąbka tajemnicy, dlaczego spośród wszystkich sekretów Bydgoszczy postanowił napisać właśnie o tych… A sekrety? Jak to sekrety… Raz ciekawsze, raz takie sobie. Przytoczę tylko te, które mnie zaskoczyły czy zaintrygowały. Jerome David Salinger. „Buszujący w zbożu”. Bydgoska rzeźnia! Kilka miesięcy na przełomie 1937 i 1938 roku autor poczytnej powieści przebywał na praktykach w Bydgoszczy i w bydgoskiej rzeźni codziennie mordował świnie! Bracia Mateccy i sztuka marketingu. Rok 1928 i otwarcie przez braci Mateckich nowoczesnego Domu Towarowego, w którym można było zaopatrzyć się dosłownie we wszystko! Skuteczny marketing tej rodzinnej firmy sprowadzał się nie tylko do promocji i rabatów. Brac

Niech to będą piękne Święta!

Radosnych, spokojnych i zaczytanych Świąt Bożego Narodzenia !

Aktualnie czytam #319

Krzysztof Halicki, Sekrety Bydgoszczy Od wydawcy: Nazywana „Wenecją Północy”, położona nad urzekającymi kanałami, w pobliżu ujścia Brdy do Wisły, tajemnicza jak Pola Negri – Bydgoszcz. Miasto, które opowiada o Janku spacerującym z Szarikiem po Rybim Rynku i uśmiechającej się zalotnie Marusi. Młodym chłopaku, który stojąc na rozstaju dróg, wybiera przetwórnię szynek, by po latach napisać Buszującego w zbożu. Jednak już po chwili ich historia się kończy, a ,,Ilustrowany Kurier Polski” przekazuje wiadomości o przygodach załogi i statku „Bydgoszcz” podczas egzotycznych rejsów wokół Afryki. Nagle uwagę przykuwa Luciano Pavarotti. Trudno oderwać się od jego bydgoskiej historii, ale za rogiem kartki genialny matematyk zmienia losy II wojny światowej. Wszystko dynamicznie się zmienia. Sklepikarka sprzedaje książki Lenina, przez miasto przejeżdża mistrz kolarski, a hotel Pod Orłem przyjmuje kolejnych gości. Niespodziewanie nastrój się zmienia… Miasto ciemnieje, pokazuje inną stronę. Prezydent g

miarą bezinteresowności i życzliwości powinna być jedna pieczka

Magda Jaros, Ty pieronie! Biografia Franciszka Pieczki „Jan Jakub Kolski powiedział, że miarą bezinteresowności i życzliwości powinna być jedna pieczka .” I w zasadzie to jedno zdanie mówi wszystko o panu Franciszku. W tej biografii nie znajdziemy skandali, anegdot czy rodzinnych sekretów. Dlaczego? Ano dlatego, że przede wszystkim pan Franciszek bardzo dbał o swoją prywatność. Nie zmieniła tego nawet jego wielka popularność. A na tę popularność zapracował sobie sam! Dzieciństwo i młodość. To jedynie wzmianki o tym, jak żyło się w tamtym czasie na Śląsku. To była rodzina górnicza. Początkowo pan Franciszek miał pójść w ślady ojca i też zostać górnikiem. Pod ziemią spędził dosłownie chwilę i już wiedział, że to nie dla niego. Zatem studia… Politechnika w Gliwicach… To też okazało się nie tym, czego chciał młody Pieczka. Podjął dość ryzykowną decyzję o zmianie studiów i tak znalazł się w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. I całe szczęście! Później zaczyna się oszałamiająca kariera i f

Aktualnie czytam #318

Magda Jaros, Ty pieronie! Biografia Franciszka Pieczki Od wydawcy: Zamknięty w sobie, po śląsku hardy i osobny? A może delikatny, wrażliwy, z gołębim sercem? Jaki był Franciszek Pieczka, wybitny aktor, który zagrał 500 ról filmowych i teatralnych? „Ty pieronie!” to wnikliwy i czuły obraz jego aktorskiej wielkości połączonej ze skromnością, prawością i uczciwością. Do bliskiego kręgu Franciszek Pieczka dopuszczał garstkę osób. Ale wszyscy, którzy go znali, mówią, że był niezwykle skromny i ciepły. Nigdy się nie wywyższał, nie pchał się na pierwszy plan. Bardzo rzadko bywał na bankietach, nie znosił rozgłosu. Koledzy z Teatru Powszechnego w Warszawie żartują, że po premierze przy pierwszym ukłonie stał na przedzie sceny, przy drugim był blisko kulis, przy trzecim… siedział już w domu w Falenicy. Dom to rodzina: żona, dwójka dzieci i wnuki. Oni byli jego światem. Jan Jakub Kolski powiedział, że miarą bezinteresowności i życzliwości powinna być jedna pieczka. I trudno się z tym nie zgodzić

Początkowy zachwyt przyćmił czające się zło.

M.A. Kuzniar, Północ w Everwood Nottingham. 1906 rok. Marietta Stelle. To młoda kobieta z wyższych sfer, której miłością jest balet. Rodzicie łaskawie pozwolili jej na lekcje baletu, ale warunek jest jeden. Dobre zamążpójście, które wówczas traktowane było raczej jako intratna umowa handlowa. Odpowiednie małżeństwo sprawi, że wywietrzeją jej z głowy wszystkie głupoty. Balet oczywiście też… Wszak nie przystoi, aby dziewczyna z wyższych sfer biegała w tak nieodpowiednim stroju przed ludźmi… Balet to nie sztuka, to kaprys. A żaden kaprys nie jest wieczny… Przed Mariettą ostatni występ. Boże Narodzenie to będzie czas pożegnania się z baletem. Tym bardziej, że w ich okolicy nagle pojawił się tajemniczy doktor Drosselmeier. Natychmiast został uznany za bardzo dobrą partię i wszystkie rodziny mające córki na wydaniu postanowiły nie przepuścić takiej okazji. Tak, rodzice Marietty też nie chcieli stracić tej szansy, więc nie zwlekając aż ubiegną ich sąsiedzi zaprosili Drosselmeier’a na kolację

Biuletyn #86

Takie zapowiedzi od Wydawnictwa Albatros!   Beth O'Leary, Poszukiwany ukochany PREMIERA: 25 stycznia 2023 Od wydawcy: Inteligentna, genialnie zabawna, chwytająca za serce – nowa powieść Beth O’leary! Trwają już prace nad serialem na podstawie książki! Rollercoaster emocji – komedia romantyczna o niepewności uczuć i pułapkach, jakie zastawia na nas miłość, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Najbardziej ambitna jak dotąd powieść autorki, która bawi i wzrusza do łez! TRZY KOBIETY. TRZY RANDKI. JEDEN NIEOBECNY MĘŻCZYZNA. Godzina 8:52 Siobhan niecierpliwie czekała na wspólne śniadanie z Josephem. Była zaskoczona, że je zaproponował, bo zazwyczaj spotykają się późnym wieczorem w jej pokoju hotelowym. Śniadanie z Josephem w Dzień Świętego Walentego musi coś znaczyć. Tylko… gdzie on się podziewa? Godzina 14:43 Miranda ma nadzieję, że walentynkowy lunch z Carterem będzie doskonałą okazją, by uczcić jej nową posadę. To dla niej nowy początek i znak, że jej dorosłe życie wreszcie zaczyna si

Poezja #28

"Cztery pory roku" i Józef Antoni Birkenmajer Każ­da u nas pora roku — Lato, je­sień, zima, wio­sna — Każ­da dużo ma uro­ku, Każ­da pięk­na i ra­do­sna. Weź­my lato: — peł­ne słoń­ca Daje uciech nam do koń­ca, Moc wy­cie­czek w góry, lasy, Naj­pięk­niej­sze to wy­wcza­sy. No a je­sień, — je­śliś zu­chem, Pusz­czaj wia­trak moc­nym ru­chem — Gdy wy­so­ko smok ten leci, To się śmie­ją wszyst­kie dzie­ci. Zimą — świat się w śnie­gu nu­rza — Więc z san­ka­mi pędź na wzgó­rza, Wnet ra­do­ści ci przy­bę­dzie W jeź­dzie na dół w wart­kim pę­dzie. Albo ślicz­na pol­ska wio­sna Tak upoj­na, tak ra­do­sna — Pierw­sze kwiat­ki za­kwi­ta­ją I sło­wi­ki nam śpie­wa­ją... Tak, tak, każ­da pora roku: Lato, je­sień, zima, wio­sna — Każ­da dużo ma uro­ku, Każ­da pięk­na i ra­do­sna.

Kalendarium #44

4 grudnia 1943 roku w Zakopanem zmarł Tadeusz Franciszek Malicki . Polski nauczyciel, literat, plastyk, działacz turystyczny. Do Zakopanego przyjechał w 1923 roku i tutaj pozostał do końca swojego życia. Mieszkał w willi "Szumna".