Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Biuletyn #56

Kwiecień z Wydawnictwem Albatros . Lee Child/Andrew Child, Strażnik PREMIERA: 14 kwietnia 2021 Jack Reacher wraca z podwójnym wsparciem! Tym razem zatrzymuje się w sennej mieścinie w okolicy Nashville w Tennessee. Planuje wypić kubek kawy i ruszyć w dalszą drogę. Ale to się oczywiście nie uda… Reacher właśnie rozwiązał w Nashville palący problem – jak powiesić nad barem właściciela pubu, żeby za bardzo nie uszkodzić sufitu? – i nic go już nie trzyma w tym mieście. Kiedy więc trafia się podwózka, chętnie z niej korzysta. W sennej mieścinie 120 km dalej raczej nie ma nic ciekawego, ale kawę pewnie mają, więc czemu nie? I na kawie by się skończyło, gdyby Reacher nie stał się świadkiem próby porwania. Czterech na jednego. Wprawdzie radził już sobie z większą liczbą przeciwników, ale Rusty Rutherford nie, bo jest specjalistą od informatyki, a nie od walenia ludzi po mordach. I wyraźnie potrzebuje pomocy. Mieszkańcy miasta mają Rusty’emu za złe, że dopuścił do cyberataku, z powodu którego c

Kino #24

Dziś będzie o filmie, który można było obejrzeć w ramach zeszłorocznego festiwalu Docs Against Gravity . A zatem film dokumentalny polsko-niemiecko-szwajcarski w reżyserii Elizy Kubarskiej . „Ściana cieni”, bo o tym filmie mowa, to gratka dla fanów filmów o tematyce górskiej . Ale to nie tylko dokument o wyprawie wysokogórskiej, to film też (a może przede wszystkim) o tych, którzy podczas takich wypraw pozostają w cieniu , a bez których tychże ekspedycji nie sposób przeprowadzić. Bo to oni, Szerpowie, odpowiadają za to, aby przygotować obóz. Obóz, w którym himalaiści mają całe zaplecze gospodarczo-logistyczne. I tak bardzo uderza kontrast między himalaistami a Szerpami… Film rozpoczyna się bardzo spokojnie. Obserwujemy proste i zwykłe życie pewnej rodziny, żyjącej wysoko w górach. Ich osada znajduje się u podnóża świętej góry Szerpów, którą jest Kumbhakarna (Jannu). To siedmiotysięcznik (7710 m n.p.m.), z którym związana jest pewna legenda, a legendę tę poznajemy w trakcie całego filmu

Balansował między piekłem a niebem nieustannie.

Jimmy Burns, Maradona. Ręka Boga Diego Armando Maradona. Jego życie, zarówno zawodowe, jak i prywatne pełne było sprzeczności. Balansował między piekłem a niebem nieustannie. Na wyżynach utrzymywał się raz dłużej, a raz krócej. Od dna odbijał się wielokrotnie. I o tym wszystkim napisał brytyjski dziennikarz sportowy, Jimmy Burns. Mało tego! Biografia Maradony spod jego pióra była biografią nieautoryzowaną, co zdecydowanie nie spodobało się jemu, boskiemu Diego. Czyż można było wymyślić sobie lepszą promocję? Ale od początku… Maradona przyszedł na świat w rodzinie dość … skromnej. Urodził się i wychował w slumsach. Jego rodzinny dom był domem ubogim i mało komfortowym (delikatnie mówiąc). Miał liczną i zżytą rodzinę, ale rodzinę nieustannie borykającą się z trudnościami dnia codziennego. Warunki, w jakich się wychowywał nie stwarzały najlepszej okazji do nauki czy rozwoju. Nie roztaczały też przed nim wielkich perspektyw. A jednak! A jednak dostał swoją szansę od losu i wykorzystał ją

Podróże z książką #84

To był bardzo krótki spacer, choć słońce było cudne.  Poznańskie ulice...

Aktualnie czytam #243

Jimmy Burns, Maradona. Ręka Boga Od wydawcy: Kultowa, a jednocześnie kontrowersyjna biografia jednego z najsłynniejszych piłkarzy w historii światowego futbolu, Diego Armando Maradony. Świetnych piłkarzy było i jest wielu, ale bogiem był tylko jeden. Maradona to nie tylko genialny zawodnik, to przede wszystkim symbol i legenda. Oto strzał w samo „okienko”! Maradona. Ręka Boga to jedyna w swoim rodzaju, uznawana od wielu lat za kultową biografia Diego Armando Maradony − wirtuoza futbolu, Złotego Chłopaka, a jednocześnie człowieka z ogromnymi problemami. Od dzieciństwa w Villa Fiorito, poprzez zdobycie dla Argentyny Pucharu Świata w piłce nożnej i dwukrotnego zdobycia „Scudetto” z drużyną SSC Napoli, aż po niechlubny upadek. Choć Maradona na boisku był bogiem, to ze świętością nie miał nic wspólnego. Dokonywał cudów z piłką, ale na sumieniu miał wiele przewinień. „Są dwie osoby: Diego i Maradona. Z Diego ruszyłbym na koniec świata, ale z Maradoną nie zrobiłbym ani jednego kroku dalej. Ma

Powieść, której bohaterką byłaby ona – Warszawa.

Jadwiga Śmigiera, Moje warszawskie zwariowanie Zwariowałam na punkcie Warszawy. Zwariowałam dobrych kilka lat temu i to zwariowanie trwa do dzisiaj. Tak samo jak autorka nieszablonowej książki o Warszawie – Jadwiga Śmigiera. Na tym podobieństwa się kończą, ponieważ to autorka jest warszawianką od urodzenia. Sama zresztą wyjaśnia to na samym początku pisząc: „Tu się urodziłam i tu całe życie mieszkam. I tu z pewnością zostanę na zawsze”. Nikt zatem nie może mieć wątpliwości, że autorka zna Warszawę od podszewki. I to właśnie sprawia, że książka „Moje warszawskie zwariowanie” to nie jest typowy przewodnik po stolicy, a coś więcej. To bardzo osobista książka ukazująca miasto z zupełnie innej perspektywy . Nie ma tutaj suchego wykazu zabytków, muzeów czy miejsc wartych zobaczenia z krótką notką informacyjną. „Moje warszawskie zwariowanie” to spacer po Warszawie… Spacer z osobą, która to miasto zna i kocha. Spacer z osobą, której wspomnienia związane z konkretnymi miejscami potrafią zain

Przedwiosenna Bydgoszcz

 

Poezja #6

Tym razem Rafał Wojaczek i jego Modlitwa bohaterów . Na brednię naszą i na naszą nędzę Na zatwardziałość w naszym szaleństwie I na naszego głodu głośny krzyk Na dom nasz który opuściły sny Na naszą mowę wielce bełkotliwą Na rozpaczliwie niedorzeczną miłość I na znikomość wszelkich naszych prac Na koszmar nocy i na bezsens dnia Na naszych mistrzów bezradnych i smutnych Oraz na sędziów ponuro okrutnych Na biedne matki dogorywające Przez nasze winy chcące i niechcące Na nasze serca obrzękłe wątroby Na nasze wargi popękane szorstkie Na roztrzęsione fatalnie ręce Oraz na mózgi z daremnej męce I na te płuca co bez powietrza Na strach bezsenny Na koszmarny zegar Na wszystko co jest udziałem naszym Błagamy wzgląd miej ironiczna Pani

Aktualnie czytam #242

Jadwiga Śmigiera, Moje warszawskie zwariowanie Od wydawcy: Pomimo początkowych oporów, książka Jadwigi Śmigiery „Moje warszawskie zwariowanie” tak wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać i porzucając wszystko inne, czytałam ją od rana do nocy. Polecam tę książkę wszystkim, żeby z pomocą autorki mogli się rozmiłować w szczegółach historii Warszawy, poznawać ciekawe zakątki, odkrywać wciąż nowe szczegóły poszczególnych zabytków i coraz bardziej kochać to miasto. Krystyna Habrat Nie lubisz przepychać się i walczyć o dobre miejsce przy przewodniku pokazującym Ci miasto? Chcesz się o Warszawie dowiedzieć jak najwięcej? Lubisz dotrzeć do miejsc niezwykłych? Książka Jadwigi Śmigiery nie tylko zaskoczy cię ilością informacji, ale piękna, prosta budowa zdań spowoduje, że z łatwością wszystko sobie przyswoisz. „Moje warszawskie zwariowanie” to rzetelny zbiór wiedzy o mieście bliskim sercu autorki. Wydaje Ci się, że dobrze znasz Warszawę, jednak w tej książce z ciekawością odkryjesz swoj

na pograniczu baśni i świata rzeczywistego

Eowyn Ivey, Dziecko śniegu To piękna powieść. Powieść na pograniczu baśni i świata rzeczywistego. To historia, która toczy się w latach dwudziestych XX wieku. To historia Mabel i Jack’a. Mabel i Jack są małżeństwem z wieloletnim stażem. Małżeństwem, które pomimo swojej wzajemnej miłości i licznych starań cierpi z powodu bezdzietności. Dziesięć lat temu czekali na swoje ukochane dziecko. Niestety urodziło się martwe. Śmierć tego upragnionego dziecka położyła się cieniem na ich relacje … A raczej to, że ból po stracie dziecka przeżywali osobno, a nie razem. Wtedy też zaczął się czas niedopowiedzeń, unikania otwartych rozmów i braku ukojenia po stracie. I Mabel, i Jack ze swoim bólem zostali sami… Ale Mabel cierpiała dodatkowo obwiniając się o śmierć dziecka. I jeszcze jedna kwestia. W ich rodzinach cały czas pojawiały się małe dzieci. I wszystkie spotkania rodzinne były dla Mabel bardzo bolesne . Nie mówiąc już o tym, że musiała znosić uwagi innych na temat ich bezdzietnego małżeństwa.

Aktualnie czytam #241

Eowyn Ivey, Dziecko śniegu Od wydawcy: Opowieść o pragnieniu miłości i szczęścia inspirowana starą rosyjską baśnią. Jack i Mabel zawsze marzyli o dziecku. Szukając ukojenia, przeprowadzają się na Alaskę. Chcą rozpocząć życie od nowa, z dala od ludzi. W jednej niesamowitej chwili beztroski lepią ze śniegu postać dziewczynki. Kiedy budzą się następnego ranka, figurki już nie ma. Dostrzegają jedynie ślady niewielkich stóp oraz postać dziecka znikającą między drzewami. Gdy dziewczynka pojawia się w ich domu, oboje pragną poznać jej tajemnicę i obdarzają ją gorącym uczuciem. To spotkanie odmienia ich życie na zawsze. Subtelna i niepokojąca książka, w której rzeczywistość przeplata się z baśnią, a niepewność z wiarą w cuda. To ten rodzaj powieści, która natychmiast w ciebie wrasta, i chcesz, by twój najlepszy przyjaciel ją przeczytał, byście mogli o niej porozmawiać. Wydawnictwo Pascal Rok wydania: 2013 Liczba stron: 448

Bo tu każdy ma coś na sumieniu.

Allie Reynolds, Rozgrywka Spotkania po latach bywają fascynujące , bywają ekscytujące , bywają przerażające . Milla, Curtis, Dale, Heather i Brent spotykają się po latach. Miejsce nie jest przypadkowe. To ten sam ośrodek, co wtedy, dziesięć lat temu… Różnic jest jednak sporo. Wtedy byli tu w szczycie sezonu i każdy (prawie każdy) przyjechał tu po zwycięstwo. Teraz, poza sezonem, schronisko przeraża swoimi pustkami. Wtedy było ich nieco więcej. Teraz nie wszyscy byli w stanie dotrzeć. Z różnych powodów. Wtedy wydarzyło się coś złego. Coś, co zdominowało ich życie przez następną dekadę. Każdy przeżył to po swojemu. Czy to dobry moment, aby wracać do tamtych wydarzeń? Czy uda im się poznać prawdę? I co ona teraz zmieni? A teraz... Teraz wydarzy się coś złego. Nie zdają sobie z tego jeszcze sprawy, ale już wiedzą, że nie znaleźli się tu przez przypadek, że ktoś zaaranżował to spotkanie, że coś jest nie tak. Ich podstawowym błędem było założenie , kto na pewno nie mógł zorganizować tej roz