Przejdź do głównej zawartości

Poezja #6

Tym razem Rafał Wojaczek i jego Modlitwa bohaterów.




Na brednię naszą i na naszą nędzę
Na zatwardziałość w naszym szaleństwie

I na naszego głodu głośny krzyk
Na dom nasz który opuściły sny

Na naszą mowę wielce bełkotliwą
Na rozpaczliwie niedorzeczną miłość

I na znikomość wszelkich naszych prac
Na koszmar nocy i na bezsens dnia

Na naszych mistrzów bezradnych i smutnych
Oraz na sędziów ponuro okrutnych

Na biedne matki dogorywające
Przez nasze winy chcące i niechcące

Na nasze serca obrzękłe wątroby
Na nasze wargi popękane szorstkie

Na roztrzęsione fatalnie ręce
Oraz na mózgi z daremnej męce

I na te płuca co bez powietrza
Na strach bezsenny Na koszmarny zegar

Na wszystko co jest udziałem naszym
Błagamy wzgląd miej ironiczna Pani

Komentarze

  1. Poezja to moja pięta achillesowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, naprawdę piękne. Miła odmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś czas temu przekonałam się do poezji, ale ostatnio mało jej czytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powoli do niej wracam. Kiedyś zdecydowanie częściej czytałam wiersze.

      Usuń
  4. Na tę książkę akurat nie mam ochoty, ale chętnie zjadłabym czekoladkę ze zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej pory nie znałam poezji tego autora, ale po tym fragmencie sprawdzę inne jego wiersze.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam polską poezję, a Wojaczek to jeden z ciekawszych autorów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też jest jednym z ciekawszych autorów.

      Usuń
  7. Kocham poezję, wartość sama w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I na te płuca co bez powietrza

    .... to takie.... pandemiczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... interpretacja w kontekście obecnej sytuacji nasuwa się sama!

      Usuń
  9. Koleżanka zachęcała mnie do poczytania tego poety

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezbyt lubię sięgać po poezję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z poezją u mnie zawsze był kłopot, ale pięknie piszesz o niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie obcuję z poezją codziennie, ale staram się po nią sięgać od czasu do czasu :)

      Usuń
  12. Wymagająca jest to poezja, ale piękna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy wiersz. Porusza cała gamę naszych zmagań z życiem i otaczająca nas rzeczywistością. Tekst ma formę modlitwy, ale jak autor wskazał na końcu, jest w nim pewna doza ironii, jak to w życiu...
    Zatrzymał mnie ten utwór i dał do myślenia.
    Pozdrawiam!🙂🖐️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo się cieszę, że wiersz skłonił Ciebie do refleksji :)

      Usuń
  14. Lata temu zwariowałam na punkcie poezji Wojaczka. Jest świetny film o nim, gdzie inny poeta wciela się w rolę Wojaczka. Aż poszukam i sobie odświeżę 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zwariowałam lata temu :)
      Film, o którym piszesz to film Lecha Majewskiego, a tym poetą wcielającego się w rolę Wojaczka jest Krzysztof Siwczyk. Znam ten film :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.