Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Aktualnie czytam #46

Haruki Murakami, Kronika ptaka nakręcacza Z noty wydawniczej: Haruki Murakami (ur. 1949 w Kioto) to pisarz posiadający słuch absolutny, odbierający wszystkie tony absurdów i szaleństwa życia. W tej książce autor jest ludzkim wcieleniem owego ptaka nakręcacza, który na drzewach swoim ostrym głosem zdaje się nakręcać sprężynę całego świata. Lektura przekona nas, że życie jest szalone wszędzie i zawsze, że absurd jest codziennym doświadczeniem człowieka. Jesteśmy wciągnięci w wir faktów i przeżyć, w splątane kłębowisko wszelakiej dziwności istnienia, w okrutną „ironię dziejów”, w „ironię losu” jednostek, w nierozpoznaną do końca tajemnicę każdej osobowości, złożonej ze sprzecznych, walczących ze sobą, świadomych i podświadomych cech natury ludzkiej. Cała ta sfera, tak smętna, a nawet tragiczna, zawiera w sobie również czarny humor, niemal zabawową fantastykę, hazardową grę z rzeczywistością. Powieść Murakamiego dzieje się w dzisiejszej japońskiej codzienności, wiemy, co boha

Robiła to, co według niej należało robić, nie myśląc o orderach.

Remigiusz Grzela, Było, więc minęło Książka ma dwóch bohaterów. Pierwszym z nich jest Lech Wałęsa, którego raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Drugim bohaterem jest Joanna Muszkowska-Penson. Ta niezwykle skromna osoba może pochwalić się bogatym życiorysem. Urodzona w 1921 roku w Warszawie swoje późniejsze życie związała najpierw z Łodzią, a następnie z Wybrzeżem. I w Warszawie, i w Gdańsku walczyła o lepszą Polskę. Robiła to, co według niej należało robić, nie myśląc o orderach. Bo przecież nic takiego nie robiła… Tak mówi sama o sobie. Całe szczęście Remigiusz Grzela nie daje zbić się z tropu i rozmowę z panią Penson prowadzi w taki sposób, aby przybliżyć czytelnikowi te nieistotne i zwyczajne sprawy. Mając 18 lat, w 1940 roku, wstąpiła w szeregi Związku Walki Zbrojnej, bo chciała walczyć o wyzwolenie okupowanej ojczyzny. Chciała dołożyć swoją cegiełkę do walki o wolność swoją, swoich bliskich i swojego kraju. W 1941 roku wpadła w ręce Gestapo. Przeszła gehennę

Aktualnie czytam #45

Remigiusz Grzela, Było, więc minęło Z noty wydawniczej: Pan się mną interesuje ze względu na moją długowieczność. A to nie wystarczy. To nie moja zasługa. Jestem długowieczna przez Hitlera. Dowiedziono naukowo, że szczury głodzone żyją dwa razy dłużej od szczurów najedzonych. Nie miałam ochoty opowiadać mego życiorysu, wojennych doświadczeń (…). Sprawiłam wiele kłopotów autorowi tej książki. (…) W końcu, nie bez oporów, opowiedziałam fragmenty. Zależało mi, żeby na tym tle opisać, z mego punktu widzenia, inną walkę, walkę o niepodległość, będącą kontynuacją zmagań mego pokolenia, walkę finezyjną, w której – jak mówił jej przywódca Lech Wałęsa – „nie może polać się krew, a nawet nie ma być wybita żadna szyba”. (…) Od roku 1980, przez cały okres tej walki, byłam lekarzem i tłumaczem Lecha Wałęsy. Opowieść o życiu niezwykłej kobiety i znakomitej lekarki – wnuczki zamożnego warszawskiego bankiera, córki jednego z najwybitniejszych ludzi książki, zony lekarza z warszawsk

Fikcja, która może stać się faktem.

Robert Harris, Konklawe Czy można stworzyć intrygujący thriller, którego osią wydarzeń jest wybór papieża? Okazuje się, że dla dobrego pisarza to zadanie jest jak najbardziej wykonalne. Takim pisarzem w moim przekonaniu jest Robert Harris. Umiera papież. Wszystko wskazuje na to, że była to śmierć naturalna, choć cień wątpliwości zawsze się pojawia. Wszak mury Watykanu były świadkami różnych okoliczności. Życie kończy papież, który kreował ideę kościoła ubogiego. Z dalszej treści wynika, że Stolica Piotrowa zna już przypadek papieża, który abdykował. Możemy zatem przyjąć, że stworzona przez Harris’a historia zdecydowanie dotyczy przyszłości. Po śmierci papieża zbiera się konklawe, które ma wybrać jego następcę. Kardynałowie dokonujący wyboru w odizolowaniu od świata będą przywoływać Ducha Świętego, aby poprowadził ich głosowanie. Wybierają przecież nie lada kogo, a papieża, który ma stanąć na czele całego kościoła katolickiego. Przebieg wydarzeń poznajemy z perspekt

Aktualnie czytam #44

Robert Harris, Konklawe Z noty wydawniczej: Umiera znienawidzony przez Kurię papież propagujący ideę Kościoła ubogiego. Misja przeprowadzenia konklawe przypada kardynałowi Lomelemu, który przeżywa kryzys wiary. Tuż przed rozpoczęciem głosowań w Domu Świętej Marty pojawia się nieznany nikomu kardynał Benitez z Filipin, którego zmarły papież podniósł do tej godności w tajemnicy przed watykańskimi urzędnikami. Zamkniętych we wnętrzu Kaplicy Sykstyńskiej elektorów bardzo szybko zaczynają pochłaniać całkiem ziemskie intrygi. A Lomeli musi rozstrzygnąć w swoim sumieniu, czy jako dziekan Kolegium Kardynałów ma się ograniczać wyłącznie do spraw organizacyjnych, czy też spróbować wpłynąć na przebieg głosowania poprzez ujawnienie kompromitującej przeszłości niektórych pretendentów. Wydawnictwo Albatros Sp. z o.o. Rok wydania: 2017 Liczba stron: 335

przemierzała nocne ulice Paryża od jednego traktiru do drugiego

Barbara Rybałtowska, Jak to się skończy Bałam się, że w końcu to napiszę, ale ta część sagi jest zdecydowanie mało zachwycająca. Jak zwykle autorka pokazuje losy swoich bohaterów na tle ważnych wydarzeń tworzących historię Polski. Według mnie nie wykorzystała jednak całego potencjału. Co prawda zaakcentowała wszystko co istotne, ale … no właśnie, tylko zaakcentowała. A mogła stworzyć w oparciu o te wydarzenia bardziej rozbudowaną i zajmującą fabułę. Czytamy oczywiście o strajkach robotników, o pustych półkach w sklepach i kartkach nawet na podstawowe artykuły. Rybałtowska wspomina o wyborze kardynała Karola Wojtyły na papieża i o późniejszym zamachu na jego życie. Pojawia się szczątkowa informacja o zamordowaniu księdza Popiełuszki. Tak samo skąpo autorka pisze o powstaniu KOR-u, o działaniach „Solidarności” czy pierwszych wolnych wyborach w Polsce. Trochę więcej miejsca poświęca jedynie wprowadzeniu stanu wojennego i regułom panującym w owym czasie w polskich miejscowośc

Wesołych Świąt!

Aktualnie czytam #43

Barbara Rybałtowska, Jak to się skończy Z noty wydawniczej: Kasia oddaje się wychowaniu córeczki, ale tęskni za sceną. Cyklicznie trafia do Paryża, poznaje świat rosyjskich kabaretów, jednak szara polska rzeczywistość stawia ją przed kolejnymi wyzwaniami. Lata 70., stan wojenny, trudne lata 80., a potem wielkie nadzieje związane z czerwcem 1989 r. i powracające pytanie: jak to się skończy? Wydawnictwo Axis Mundi Rok wydania: 2014 Liczba stron: 437

nie zmarnować darowanego nam czasu

Barbara Rybałtowska, Czas darowany nam Czas darowany nam to piąte spotkanie z Kasią i jej niemałą już rodziną. Po tragicznej śmierci swojego ukochanego męża Kasia próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Początkowo niezainteresowana innymi mężczyznami i wierna zmarłemu mężowi rzuca się w wir pracy. Na nudę nie może narzekać, gdyż dobra passa Mazowsza trwa w najlepsze. Aż tu nagle pech! Złamana ręka, która będzie wymagała długiej rehabilitacji. W poprzedniej części sagi zatytułowanej Mea culpa wszystko kręciło się wokół Kasi. To jej marzenia się spełniały. To jej kariera nabierała tempa. To jej życie bogate było w barwne i różnorodne doświadczenia. To ona była na pierwszym miejscu. A Piotr? Tęsknił ogromnie, ale cieszył się z sukcesów Kasi. Byli tacy młodzi. Mieli przecież na wszystko czas. Któż mógł przypuszczać, że ich sielanka tak szybko dobiegnie końca. Gdy Kasia poznała Maćka nie sądziła, że będzie on tym mężczyzną, z którym będzie dzielić kolejne lata swojego życia. O

Aktualnie czytam #42

Barbara Rybałtowska, Czas darowany nam Z noty wydawniczej: „Życie, jakie by nie było, zawsze jest silniejsze od śmierci” – te słowa Zofii stają się myślą przewodnią dalszych losów Kasi. Czeka ją praca, podróże, wzloty, upadki, wypadki, a także nowe spotkania i uśmiech losu. Pełen trudnych momentów dla Polski rok 1968 w sferze osobistej daje się bohaterkom we znaki. W lata 70. Kasia wchodzi z nadzieją, ale Jak to się skończy dowiemy się z tomu następnego, pod takim właśnie tytułem. Wydawnictwo Axis Mundi Rok wydania: 2012 Liczba stron: 355

Jakby to było wczoraj ...

Randy Singer, Adwokat Miałem czternaście lat, gdy dowiedziałam się, jak to jest być ukrzyżowanym. Tym zdaniem Randy Singer zaczyna swoją intrygującą powieść. Ta wypowiedź należy do Teofila, który jako młody chłopak został na niby ukrzyżowany przez swoich kolegów ze szkoły Seneki. To była taka zemsta Kaliguli, późniejszego cesarza Imperium Rzymskiego. Ukrzyżowanie jeszcze nie raz miało pojawić się w życiu wybitnego prawnika, ale już bardzo na serio. Teofil, jako asesor Poncjusza Piłata w Judei, przyczynił się do wydania wyroku śmierci przez ukrzyżowanie na Jezusa. Teofil wiedział, że Jezus jest niewinny, a jednak przez jego nieprzemyślany pomysł skazał go na śmierć. Na śmierć przez ukrzyżowanie. Obraz Jezusa pokornie przyjmującego to, co wokół niego się dzieje miał już nie opuścić Teofila do końca życia. Nawet przez głowę mu nie przemknęła myśl, że sam właśnie w taki sposób zakończy swoje życie. Tylko, że on nie będzie dźwigał krzyża na Golgotę. Ziemia się nie zatrzęsie. O

Aktualnie czytam #41

Randy Singer, Adwokat Z noty wydawniczej: Jego pierwszy proces zmienił bieg historii. Ostatni zmieni losy imperium. Podczas procesu Jezusa z Nazaretu Teofil, błyskotliwy młody asesor, stoi za Poncjuszem Piłatem i podszeptuje mu, by zaproponował uwolnienie Barabasza. Ta strategia obraca się przeciwko sądzonemu. Teofil na zawsze zapamiętuje widok niewinnego człowieka, niesprawiedliwie skazanego na ukrzyżowanie. Wkrótce zostaje adwokatem w Rzymie – mieście pełnym niebezpiecznych knowań, ciągłych procesów o zdradę, okrucieństwa. W końcu musi się zmierzyć z najbardziej osławionym z cesarzy, niepoczytalnym Neronem, broniąc przed nim Pawła z Tarsu. Czy Teofil zdoła uchronić go przed egzekucją? Połącz wielką historyczn ą fikcję Jamesa Michenera z thrillerem prawniczym Johna Grishama, a otrzymasz „Adwokata”, wielkie dzieło Singera. (Publishers Weekly) „Adwokat” to najlepsza książka, jaką Singer kiedykolwiek napisał. Rzym jest beczką prochu czekającą na iskrę, a my prz

nie przeszkadza mi to w odbiorze tego, co w tej książce najważniejsze

Barbara Rybałtowska, Mea culpa Czwarta część sagi autorstwa Barbary Rybałtowskiej nie rozczarowuje. Oczywiście można zarzucić autorce, że zbyt wyidealizowała główną bohaterkę (ta część należy zdecydowanie do Kasi), której wszystko się udaje i która zachłyśnięta bywa swoim sukcesem, ale nie przeszkadza mi to w odbiorze tego, co w tej książce najważniejsze . A najważniejsze to odzwierciedlenie realiów Polski Ludowej lat 50. i 60. Świat przedstawiony w powieści poznajemy z perspektywy studentki rusycystyki. Kasia, wbrew wcześniejszym zamysłom, postanowiła studiować w Państwowej Wyższej Szkole Pedagogicznej. Oczarowana Warszawą rzuciła się w wir życia studenckiego. Gdy nadarzyła się okazja, aby jeszcze dorobić sobie do stypendium nie przepuściła jej. Tym bardziej, że to nie byle jaka praca, a przepisywanie rękopisów znanej artystki, jaką była Maja Tarnowska. Rybałtowska pierwszorzędnie wplotła w powieść nową bohaterkę. Opisując jej perypetie zwróciła uwagę na kilka istotny

Aktualnie czytam #40

Barbara Rybałtowska, Mea culpa Z noty wydawniczej: Napisana ujmującym, ciepłym językiem saga rodzinna, opowiadająca historię matki i córki wobec burzliwych dziejów Polski XX wieku. Wbrew pułapkom losu tworzą kochającą rodzinę, patrzą na świat z radością życia. Od pierwszych stron książki wciągają nas w swój świat. Jest to wspaniale napisany utwór. Wprost gotowy scenariusz filmowy, pełen cudownych charakterów i sytuacji chwytających za gardło. Rewelacja!!! Aromat książki, jej niezwykła pasja, koloryt, emocje, wiarygodność są mi bliskie i wywołują olbrzymie doznania. (Jerzy Antczak) Ważne są książki takie ja ta, bardzo ważne dla naszej polskiej psychiki. Przyznam się, że czytałem tę kipiącą energią życia i świetnie napisaną książkę też jako odtrutkę na typowe dla polskiego obywatela poczucie przysmucenia, niedostrzegania, jak wiele na lepsze się zmieniło. (Ernest Bryll) Wydawnictwo Axis Mundi Rok wydania: 2010 Liczba stron: 462