Lucinda Riley, Dziewczyna z Neapolu To kolejna powieść Lucindy Riley, od której nie mogłam się oderwać. Choć nie jest napisana tak pięknym językiem, jak „Pokój motyli” (zainteresowanych zapraszam tutaj ), to opisana historia jest równie mocno wciągająca. Rosanna Menici. To jej historię poznajemy i to ona jest autorką listów. Listów, napisanych do swojego syna. Listów, które będzie mógł przeczytać dopiero po jej śmierci. Nie, nie chciała się wytłumaczyć. Jak zawsze chciała wytłumaczyć jego , wielkiego Roberta Rossiniego. Dlaczego? Rosanna Menici to skromna dziewczyna, która dzieciństwo spędziła w Neapolu. Jej rodzice prowadzili niewielką knajpkę, w działalność której była zaangażowana cała rodzina. Głodni nie chodzili, ale nie można też było powiedzieć, że byli dobrze sytuowani. Na wiele rzeczy nie mogli sobie pozwolić. Zdawałoby się, że losy rodzeństwa Menici są już nakreślone i z góry przesądzone . Carlotta i Rossana wyjdą za mąż i opuszczą rodzinny dom. Luca natomiast przejmie z c
Blog o książkach, ale nie tylko.