Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Aktualnie słucham #11

Witold Gombrowicz, Trans-Atlantyk Od wydawcy: Jedyny w swoim rodzaju utwór-wyzwanie, utwór-prowokacja, kapitalna rozprawa Gombrowicza z polskością, z podtrzymywanymi przez tradycję stereotypami narodowymi. Genialny humor i cudowny język, zadziwiające wykorzystanie przez pisarza form gawędy szlacheckiej, nie milknące pytania, które w każdym pokoleniu powinniśmy sobie zadawać. Wydawnictwo Literackie Czas nagrania: ponad 7 godzin Czyta: Tomasz Czajka Zainteresowanych odsyłam do „Kronosa” Gombrowicza, o którym niegdyś pisałam  TU

Aktualnie czytam #203

Lucinda Riley, Siedem sióstr. Siostra słońca Od wydawcy: Nastrojowa, pełna magii saga rodzinna. Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości Atlantis na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej lisy i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą. Elektra. Elektra ma wszystko: jest słynną modelką, piękną i bogatą. A jednak traci kontrolę nad swoim życiem, zwłaszcza po śmierci Pa Salta, i sięga po alkohol i narkotyki. Kiedy stoi już na skraju załamania, otrzymuje list od kobiety, która twierdzi, że jest jej … babką. Rok 1939. Cecily Huntley-Morgan opuszcza Nowy Jork i jedzie do Kenii, by leczyć złamane serce. Mies

Biuletyn #34

Opublikowana przez Wydawnictwo Albatros książka "Upadek gigantów" to opowieść o zwykłych ludziach uwikłanych w wielką historię – w I wojnę światową i wydarzenia burzliwych czasów, które po niej nadeszły. W książce przedstawione są losy pięciu rodzin – angielskiej, niemieckiej, rosyjskiej, walijskiej i amerykańskiej. Każda z nich w różny sposób doświadczyła wojny, rewolucji czy przyłożyła się do powstania ruchu sufrażystek. Upadek gigantów otwiera epicką trylogię Stulecie, która sprzedała się w Polsce w liczbie 150 000 egzemplarzy. "Upadek gigantów" to także historia o miłości, nienawiści, poczuciu obowiązku i zdradzie. Trzymająca w napięciu i pełna zwrotów akcja przenosi się z Waszyngtonu do Petersburga, z korytarzy najważniejszych światowych instytucji do zacienionych buduarów, gdzie możni tego świata knują kolejne intrygi. Napisana po przeprowadzeniu przez autora rzetelnych badań historycznych, pełna zapadających w pamięć bohaterów powieść Folletta to nie ty

Teatr Telewizji #1

"Czarnobyl. 4 dni w kwietniu". Cztery dni dezinformacji. Cztery dni niepewności. Cztery dni pytań bez odpowiedzi. Cztery dni braku decyzji. Cztery dni potajemnych i dyskretnych poleceń przekazywanych najbliższej rodzinie. Cztery dni poszukiwania rzetelnych informacji. Cztery dni strachu. Cztery niebezpieczne dni. Nawet bardziej, niż radioaktywność chmury, bo… przecież można było zadziałać sprawniej, szybciej, skuteczniej. Można było poinformować obywateli o stanie zagrożenia. Można było o wiele szybciej podać jod w odpowiedniej dawce. To wszystko można było zrobić, gdyby ze strony Związku Radzieckiego w odpowiednim czasie była podana odpowiednia informacja. Ten informacji nie było. I przede wszystkim na tym skupia się rewelacyjny spektakl w reżyserii Janusza Dymka. Przez cztery dni towarzyszymy profesorowi Zbigniewowi Jaworskiemu, którym w owym czasie pracował w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie. To on został członkiem Polskiej Komisji Rządowe

Ahoj przygodo!

Karol Olgierd Borchardt, Znaczy Kapitan Ahoj przygodo! Właśnie taki początek mojej wypowiedzi o niniejszej książce jest jak najbardziej adekwatny. Bo lata spędzone na morzach i oceanach to niekończąca się przygoda. To możliwość poznawania dalekiego i egzotycznego świata. To możliwość ciekawych spotkań. Ale to też ciężka praca. A gdy do tego kapitan jest człowiekiem wymagającym i żadnego dyletanctwa czy też fuszerki nie toleruje można powiedzieć, że to była prawdziwa szkoła i życia, i charakteru. Znaczy, wszystko musiało być w porządku i wszyscy musieli być w porządku… Karol Olgierd Borchardt, będąc małym chłopcem, marzył o tym, aby zostać Indianinem. Z oczywistych względów to marzenie nie zostało spełnione. Ale udało mu się spełnić inne marzenie. Został marynarzem! A i okoliczności akurat ku temu były sprzyjające. Aby zrealizować swój plan wcale nie musiał opuszczać Polski i wyjeżdżać na nauki do Francji (początkowo i taka ewentualność była brana pod uwagę). Wystarczyło uda

Biuletyn #33

Maj zbliża się wielkimi krokami. W tym roku będzie inny, bo zacznie się zupełnie inaczej. W tym roku nie będzie buszowania po Biebrzańskim Parku Narodowym… Całe szczęście zawsze zostają nam książki. A oto nowości, jakie przygotowało dla nas Wydawnictwo Albatros: Jenny Blackhurst, Ktoś tu kłamie PREMIERA: 6 maja 2020 Ktoś wie, że to nie był wypadek. Ktoś wie, że popełniono zbrodnię. Minął rok, odkąd Erica Spencer zginęła w wyniku tragicznego wypadku. Wydaje się, że nikt w Severn Oaks już nie pamięta o dramatycznym wydarzeniu, które wstrząsnęło tą małą społecznością. Do czasu, gdy do sieci trafia zapowiedź serii podcastów zatytułowanych „Prawda o Erice”. Ich autor zapowiada, że ujawnią, co tak naprawdę wydarzyło się na halloweenowym przyjęciu, podczas którego Erica... została zamordowana. Podejrzanych jest sześcioro, a autor nagrań obiecuje w ostatnim z nich zdemaskować mordercę. Ponieważ każdy kolejny podcast skupia się na innym podejrzanym, mieszkańców Severn Oaks zaczyna ogarni

Biuletyn #32

Wydawnictwo Albatros zaprasza na spotkanie autorskie online z B.A. PARIS! Autorka trzykrotnie nominowana do BESTSELLERA EMPiKu w kategorii: literatura zagraniczna. Trzykrotna finalistka plebiscytu Książka Roku Lubimyczytać.pl ŚRODA, 22 KWIETNIA, GODZINA 18:00 Spotkanie z B.A. Paris, autorką powieści "Dylemat" odbędzie się w ramach cyklu #premieraonline Moją opinię o wcześniejszych powieściach autorki znajdziecie  TU i  TU

Kino #22

Parasite. Pasożyt. To tytuł południowokoreańskiego filmu w reżyserii Joon-ho Bong'a. Dwie rodziny. Mąż, żona, córka, syn. I na tym podobieństwa się kończą. Jedni mieszkają w luksusowej willi, drudzy w slumsach. Jedni prowadzą dostatnie życie, drudzy ledwo wiążą koniec z końcem. Ale… jedni są doskonałymi aktorami i manipulatorami, a drudzy dają się wodzić za nos jak małe dzieci. I tym razem jest odwrotnie.  Bo to ci biedniejsi wykazali się sprytem, brawurą, pomysłowością, zaradnością i błyskotliwością. Opracowali doskonały plan i realizowali go krok po kroku. Mieli silną motywację. Najpierw syn. Otrzymał posadę korepetytora córki tych bogatych. Okazało się, że posiada nie tylko umiejętność posługiwania się językiem angielskim, ale potrafi też wyśmienicie wykorzystywać nadarzające się okazje. I tak wkręcił do pracy swoją siostrę. Pozostali jeszcze rodzice. Szkopuł w tym, że stanowiska, które mogli objąć w bogatym domu są już zajęte. Więc tu należało zawalczyć nieco inaczej

Dziełem, które połączy przeszłość z teraźniejszością.

Carla Montero, Szmaragdowa tablica Literatura hiszpańska ma w sobie coś takiego, co mnie przyciąga. Uwielbiam się w niej zaczytywać, choć tym razem zasłuchałam się… Zasłuchałam się w opowieść, której bohaterami są Ana, Konrad i Alain, Sarah, Jacob i Georg oraz słynny „Astrolog” będący dziełem Giorgioniego. Dziełem niezwykłym, tajemniczym, magicznym, posiadającym nadzwyczajną moc… Dziełem, którego istnienie często poddawano w wątpliwość. Dziełem, którego strzegła pewna rodzina od pokoleń. Dziełem, którego bez opamiętania szukał Himmler. Dziełem, które połączy przeszłość z teraźniejszością. Dziełem, które zmieni życie co niektórych bohaterów o całe sto osiemdziesiąt stopni. Ana. To ona ma odnaleźć zaginionego w czasie wojny „Astrologa”. Za namową Konrada opuszcza na kilka miesięcy Hiszpanię i stara się zadowolić swojego zleceniodawcę. Wszak to on zapewnia jej komfortowe warunki pobytu w Paryżu. To on za wszystko płaci. To on motywuje ją do dalszego działania, gdy zniechęca się p

Kalendarium #14

15 kwietnia 1786 roku urodził się w Warszawie Walerian Łukasiński. Polski działacz niepodległościowy. Wojskowy. Twórca Wolnomularstwa Narodowego. Założyciel Towarzystwa Patriotycznego. Więzień twierdzy w Szlisselburgu.

Aktualnie czytam #202

Karol Olgierd Borchardt, Znaczy Kapitan Od wydawcy: "Znaczy kapitan" to najlepsza i najpopularniejsza książka marynistyczna wydana w Polsce. Zaliczana jest do kanonu literatury polskiej XX wieku. Karol Olgierd Borchardt na kartach swego najważniejszego dzieła jest piewcą i kronikarzem pionierskiej epoki w dziejach naszej floty morskiej. Ukazuje słynnych kapitanów, statki parowe z pierwszej połowy minionego wieku oraz transatlantyki, a także legendarne żaglowce szkolne. Karol Olgierd Borchardt (1905-1986) urodził się w Moskwie. Dzieciństwo i wczesną młodość spędził w Wilnie. Ukończył Szkołę Morską w Tczewie. Całe swoje życie służył morzu. Przed wojną pływał m.in. na transatlantykach "Polonia", "Kościuszko" i "Piłsudski". Podczas wojny pełnił służbę na morzu. Po powrocie do kraju w 1949 roku pracował już tylko na lądzie, pozbawiony decyzją polityczną prawa uprawiania zawodu oficera Marynarki Handlowej. Wykładał w Wyższej Szkole Morskiej

Niech to będą piękne Święta!

Mimo wszystko niech to będzie piękny świąteczny czas. Dla wielu z nas pewnie inny, niż co roku, ale … niech to będzie czas refleksji i zadumy nad tym, co tak naprawdę jest istotne. Niech te święta przyniosą nadzieję, że czeka nas to, co dobre. Niech to będzie czas odpoczynku. I zdrowia życzę! Bo nie ma w tej chwili nic cenniejszego!

Decyzja, która zmieniła całe jego życie...

Robert Harris, Drugi sen Nie ukrywam, że jestem fanką Roberta Harrisa. Cenię go za to, że każda jego powieść jest zupełnie inna. W jego przypadku nie ma mowy o powielaniu schematów czy motywów. Nie ma mowy o przysłowiowym pisaniu wszystkiego na jedno kopyto! To jest czwarta powieść tego autora, którą przeczytałam. I czwarta powieść, z której jestem bardzo zadowolona. Choć… Choć być może, gdybym czytała ją w innym czasie (a nie teraz, gdy po świecie szaleje koronawirus) nie zrobiłaby na mnie aż takiego wrażenia. Otóż Harris opisuje perypetie swoich bohaterów w nowym świecie. Świecie po zagładzie. Cóż się stało? Nie wiadomo. Możliwości jest kilka, w tym wojna biologiczna i epidemia odpornego na antybiotyki wirusa. Jak wygląda świat po Apokalipsie? Powrót do średniowiecza! Na nic zdał się rozwój technologiczny nieistniejącego już świata. Na nic zdały się nauki. Na nic zdała się Nagroda Nobla. Nastąpił odwrót totalny. Choć niektóre relikty dawnego świata zostały i są świadectwem

Aktualnie czytam #201

Robert Harris, Drugi sen Od wydawcy: Robert Harris udowadnia, że jest pisarzem absolutnie wszechstronnym. Do gatunku powieści, w których jest mistrzem, właśnie dołączył thriller postapokaliptyczny. Świat kojarzący się klimatem z Imieniem róży i Opowieścią podręcznej . Sceneria, która mogłaby pochodzić z późnego średniowiecza… gdyby nie to, że czasem można znaleźć w ziemi plastikowe przedmioty. Młody ksiądz Christopher Fairfax przybywa do położonej na odludziu wioski, by odprawić pogrzeb tamtejszego proboszcza. Nie jest witany z otwartymi ramionami i budzą się w nim podejrzenia, że stary proboszcz nie zmarł śmiercią naturalną, a jego zgon mógł mieć coś wspólnego z księgą, która zaginęła, i znajdowanymi w pobliżu kośćmi. Im głębiej Fairfax wchodzi w życie odizolowanej od świata wspólnoty, tym bardziej zaczyna się chwiać jego wiara w obowiązującą wiedzę o historii świata. Wiedzę, której strzeże Kościół, gotowy zrobić wszystko, by prawda nie wyszła na jaw. Jak to Kościół.

polowanie już się zaczęło...

Julia Jakowlewa, Nagle myśliwy wybiega Julia Jakowlewa przeniosła nas do Leningradu roku 1930 . On. Zajcew. Milicjant wydziału kryminalnego. Całkowicie oddany swojej służbie. Stworzył zgrany zespół ze swoimi podwładnymi. Zależało mu na jego ludziach. Miłość? Nie dla niego. Nawet, gdyby znalazł na nią czas, nie znalazłby miejsca. Dosłownie. Gdzież miałby podziać się ze swoją rodziną? Miałby stworzyć dom w tym jednym pokoju? We wspólnej kuchni wraz z innymi lokatorami siedmiopokojowego niegdyś mieszkania jednej rodziny? Zresztą nie narzekał. Wszak państwo się o niego zatroszczyło. Państwo nie pozostawiło go samemu sobie. I był wdzięczny za tę służbę w milicji. Gdyby nie ona, kto wie, co stałoby się z nim po opuszczeniu sierocińca. Był przykładnym obywatelem. Był świadomy, ile zawdzięcza państwu. Nie oczekiwał więcej, niż należało. Nie zastanawiał się zresztą za bardzo nad innym życiem. Jego zadania były jasno sprecyzowane. Wyjaśnić każde zabójstwo. Znaleźć winnego i oddać go pod

Aktualnie czytam #200

Julia Jakowlewa, Nagle myśliwy wybiega Od wydawcy: Julia Jakowlewa napisała to, na co przed nią nie odważył się żaden pisarz – klasyczny kryminalny wątek przeniosła do epoki stalinowskiej. I zmieniła nasze wyobrażenia o kryminale, a zarazem i o całej literaturze. Leningrad, 1930 rok. Pełną parą pracuje już machina terroru, już inżynierowie zaprojektowali Wielki Dom, dokąd niebawem przeprowadzi się petersburskie OGPU-NKWD. Już wszędzie przeprowadzane są czystki – i w Smolnym, i w Putiłowskiej fabryce, i w Ermitażu. Ale obok wielkiego państwowego zła nadal istnieją drobne i tajemnicze zbrodnie. W dziwnych okolicznościach ginie służąca, amerykański komunista, studenci, robotnik, niania… Nawet w cieniu budującego się Wielkiego Domu sowieccy obywatele nie przestają kraść, zazdrościć i zabijać. Ale czy każde zabójstwo oznacza nadal to, co oznaczało w starych, dobrych czasach? Wydawnictwo „E” Rok wydania: 2017 Liczba stron: 380 Tłumaczenie noty wydawniczej własne.