Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Ale ze swoich błędów wyciągnie naukę.

Eugeniusz Paukszta, Wiatrołomy Jestem zauroczona tym audiobookiem. I ze względu na treść, i ze względu na lektora. Tę powieść czyta Wiktor Zborowski i dla tych, którzy Wiktora Zborowskiego znają będzie to wystarczający komentarz. Barwa głosu, dykcja, intonacja… Wszystko to sprawia, że można słuchać bez końca. A o czym są "Wiatrołomy"? To perypetie pewnego młodego człowieka. Paweł Kondracki. Ma zaledwie dwadzieścia lat i właśnie objął stanowisko leśniczego w Wiatrołomach. To jego pierwsza placówka, którą będzie samodzielnie zarządzał. To on tu jest gospodarzem i to on teraz jest odpowiedzialny za swój obszar. Las i przyrodę kocha. Mimo pewnych nieuniknionych trudności z zawodowymi obowiązkami da sobie radę. Gorzej z ludźmi. Bo ci nie wszyscy są życzliwi. Nie wszyscy mają dobre intencje. Nie wszyscy są przyjaźni. Nie wszyscy są szczerzy. Niektórzy będą Pawła wykorzystywać i nim manipulować. Minie trochę czasu, zanim Paweł uświadomi sobie swoje błędy. Ale ze swoich bł

Biuletyn #29

Marcowe zapowiedzi od Wydawnictwa Albatros: Diane Setterfield, Była sobie rzeka PREMIERA: 11 marca 2020 To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce niezwykłe wydarzenie. Stali bywalcy właśnie zabijają czas opowieściami, kiedy w drzwiach pojawia się ciężko ranny nieznajomy. W ramionach trzyma martwą dziewczynkę. Kiedy godzinę później dziecko zaczyna oddychać, nikt nie może w to uwierzyć. Cud? Czy magiczna sztuczka? Może nauka będzie w stanie to rozstrzygnąć? Mieszkańcy nabrzeży prześcigają się w pomysłach, by rozwiązać zagadkę dziewczynki, która umarła, a potem ożyła. Mijają jednak dni, a tajemnica wydaje się coraz bardziej nieprzenikniona. Dziewczynka okazuje się niema i nie może odpowiedzieć na pytania: kim jest, skąd pochodzi i co stało się z jej bliskimi. W tej sprawie pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości. Tymczase

Kino #21

Ile nieszczęścia jest w stanie znieść jeden człowiek? Ileż razy można żegnać najbliższych? Ileż razy można zaczynać wszystko od nowa? A co, jeśli sił już nie starcza na walkę o lepsze jutro? Ove poznajemy w momencie, gdy jest gderliwym starszym panem, który terroryzuje mieszkańców osiedla. Stał się samozwańczym strażnikiem ładu i porządku, co nie do końca odpowiada jego sąsiadom. Wiecznie zły i nastroszony rzuca groźbami na lewo i prawo. Nie potrafi odnaleźć się w świecie, w którym wszystko jest nie tak, jak trzeba. Jakby tego było mało, po kilkudziesięciu latach pracy w jednym zakładzie zostaje z niego z dnia na dzień wyrzucony. Nic tylko się powiesić. Ale i to okazało się nie takie proste… I w tym momencie do akcji wkracza ... sąsiadka ogarniająca dwie bardzo żwawe córeczki i niezdarnego męża. Do tego jest w zaawansowanej ciąży i nie jest Szwedką! Ale swoim pozytywnym nastawieniem do życia, empatią, uśmiechem i życzliwością powoli dociera do pozornie zgorzkniałego ser

Aktualnie czytam #196

Leopold Tyrmand, Zły Od wydawcy: Książka – legenda. Najpoczytniejszy kryminał napisany w czasach PRL-u. A tak naprawdę niezwykle inteligentny opis Polski Ludowej, przebrany w strój ni to kryminału, ni to westernu. Zaczyna się od tajemniczych napadów. Z tym, że wszyscy atakowani – to bandziory. Ludowa milicja staje na głowie, by dostać jedynego sprawiedliwego, szeryfa bez twarzy, który sprawia, że ludzie zaczynają się czuć bezpieczni. Podziemny światek Warszawy wyrusza na wojnę. Bohater ma tylko jeden znak rozpoznawczy: niezwykle świetliste spojrzenie. A dodatkowo w tle historia miłosna, której osią jest Marta Majewska, niechcący wciągnięta w przestępcze życie Warszawy. Wydawnictwo MG Rok wydania: 2011 Liczba stron: 776

Później tych błędów było więcej...

Zygmunt Miłoszewski, Gniew. Trylogia kryminalna. Stało się. Ostatnia część trylogii. Pierwsze rozczarowanie. I napiszę o tym od razu. Zakończenie bardzo mnie rozczarowało, ale zanim to nastąpiło… Pochłonęła mnie ta powieść kryminalna całkowicie. Tym razem los rzucił Szackiego do Olsztyna. Trochę śmiał się z prowincji. Trochę był outsiderem. Ale mimo wszystko nie było mu tu najgorzej. Był w nowym związku. Miał szansę odbudować relację z córką. Nie zawsze było to łatwe, bo zbyt często unosił się … gniewem. Ale dumny był z małolaty jak cholera. Doceniał to, że inteligencję i umiejętność obserwacji oraz formułowania wniosków odziedziczyła po nim. Do szczęścia brakowało mu jednie ciekawej sprawy. Aż tu nagle… znaleziono zwłoki. Jak się później okazało zwłoki nie byle jakie. Zagadkowe. Bo jak to możliwe, że z człowieka, który jeszcze tydzień temu chodził po warmińskiej ziemi dziś zostały tylko kości? A dziwne przypadki zdarzały się częściej i częściej… Miłoszewski tym razem poruszy

Kalendarium #11

15 lutego 1965 roku w Montrealu zmarł Rafał Malczewski. Polski malarz, rysownik, pisarz, felietonista. Miłośnik i popularyzator Tatr. Syn Jacka Malczewskiego. TU  znajdziecie kilka słów o jego publikacji „Pępek świata. Wspomnienia z Zakopanego”.

Aktualnie czytam #195

Zygmunt Miłoszewski, Gniew. Trylogia kryminalna. Od wydawcy: Uwikłanie. Ziarno prawdy i Gniew – trzy powieści kryminalne z Teodorem Szackim, trzy skomplikowane dochodzenia i trzy miasta w tle: ponura Warszawa, makabryczny Sandomierz i okropny Olsztyn. Ironiczny i zaskakujący obraz naszego kraju, bezwzględni mordercy, zdeterminowany prokurator i tajemnicze, sensacyjne motywy przestępstw… Akcja trylogii z Szackim rozgrywa się w latach 2005-2014 i zamyka ją ostatnie dochodzenie prokuratora. Szackiego poznajemy stopniowo z tomu na tom, każda sprawa kryminalne stawia przed nim nowe wyzwania, a śledztwo, które prokurator prowadzi w Olsztynie, zmusi go do… wyboru ostatecznego. Nic dziwnego więc, że Zygmunt Miłoszewki – równie stanowczo jak swego czasu Arthur Conan Doyle – w posłowiu Gniewu obwieścił koniec przygód swojego bohatera! Za Uwikłanie i Ziarno prawdy autor otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru za najlepszą polską powieść kryminalną i sensacyjną (w 2008 i 2012 roku), a

Zbrodnia prawie doskonała?

Zygmunt Miłoszewski, Uwikłanie   Trylogia kryminalna  Zbrodnia prawie doskonała? Zamknięte pomieszczenia, do których nie ma dostępu nikt z zewnątrz. Są tylko oni. Pacjenci i terapeuta. To ważny dla nich weekend. To ważna dla nich terapia. Jak to możliwe, że jeden z uczestników terapii nie dożył poranka? Samobójstwo? Mało możliwe. Zabójstwo? Tak. Pytanie tylko kto. I z tą sprawą musi zmierzyć się prokurator Teodor Szacki.  W pracy. W pracy to doceniany prokurator. Choć nie finansowo. Nie powinien się frustrować wysokością swojego wynagrodzenia. Wybierając pracę w budżetówce powinien liczyć się z tym, że nie przyniesie do domu więcej pieniędzy, aniżeli decydują o tym widełki płacowe. Z drugiej jednak strony…  W domu. W domu to ukochany mąż i ukochany ojciec. Choć nie spędza tyle czasu z córką ile powinien. Choć coraz bardziej dobija go rutyna. Od kilku lat to samo. Choć żona irytuje go coraz bardziej. Choć coraz częściej myśli o tym, że to ostatni dzwonek na małą

Biuletyn #28

Bardzo się cieszę na wznowienie tej powieści. Thomas Keneally, Lista Schindlera PREMIERA: 26 lutego 2020 Lista jest absolutnym dobrem. Lista jest życiem. Uhonorowana Nagrodą Bookera powieść, która powinna stać się lekturą obowiązkową! Oparta na faktach historia Niemca, który uratował przed zagładą 1200 istnień ludzkich. Pochodzący z Sudetów Niemiec, należący do NSDAP sprytny przedsiębiorca Oskar Schindler jest nastawiony na czerpanie z życia pełnymi garściami. Dopóki nie styka się z realnymi konsekwencjami nazistowskiej ideologii – z okrucieństwem, gwałtem i przemocą. Wówczas, narażając życie i majątek, ratuje Żydów przed trafieniem do Oświęcimia lub innych obozów koncentracyjnych.

Kino #20

„Pan T.” w reżyserii Marcina Krzyształowicza, bo o nim dziś mowa, to kino nieoczywiste. To kino, w którym nieustannie przeplatają się dwa światy. Ten wyimaginowany przez pisarza, i ten rzeczywisty. Nierealny i realny. I szara rzeczywistość Warszawy lat 50.-tych. To film przepełniony czarnym humorem i ciętą ripostą. To czasy ciężkie i trudne. Miasto dopiero co podnosi się z ruin, ale … Pałac Kultury i Nauki, ten dar Związku Radzieckiego już dominuje nad otaczającymi go budynkami. A ten, kto choćby myśli o wysadzeniu go w powietrze jest niespełna rozumu. Czyżby? Bo takie myśli krążą po głowie Pana T. Ale nie, nie jest on wariatem. Powiedziałabym raczej, że jest jak najbardziej normalny. A zachować normalność w tak absurdalnym świecie to nie lada wyczyn. Pan T. jest także odważny. Ma odwagę powiedzieć „nie”. I nie boi się ponieść konsekwencji swojego „nie”. Nawet wtedy, gdy cena jest bardzo wysoka… Bo jaki los czeka pisarza w kraju, w którym żadne wydawnictwo nie chce wyda

Aktualnie czytam #194

Zygmunt Miłoszewski, Uwikłanie Trylogia kryminalna. Od wydawcy: Uwikłanie. Ziarno prawdy i Gniew – trzy powieści kryminalne z Teodorem Szackim, trzy skomplikowane dochodzenia i trzy miasta w tle: ponura Warszawa, makabryczny Sandomierz i okropny Olsztyn. Ironiczny i zaskakujący obraz naszego kraju, bezwzględni mordercy, zdeterminowany prokurator i tajemnicze, sensacyjne motywy przestępstw… Akcja trylogii z Szackim rozgrywa się w latach 2005-2014 i zamyka ją ostatnie dochodzenie prokuratora. Szackiego poznajemy stopniowo z tomu na tom, każda sprawa kryminalna stawia przed nim nowe wyzwania, a śledztwo, które prokurator prowadzi w Olsztynie, zmusi go do… wyboru ostatecznego. Nic dziwnego więc, że Zygmunt Miłoszewski – równie stanowczo jak swego czasu Arthur Conan Doyle – w posłowiu Gniewu obwieścił koniec przygód swojego bohatera! Za Uwikłanie i Ziarno prawdy autor otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru za najlepszą polską powieść kryminalną i sensacyjną (w 2008 i 2012 roku),

Jak ma chronić policjantów przed policjantami?

Graham Masterton, Świst umarłych Nadkomisarz Katie Maguire. Tak, odniosła sukces zawodowy. Kobieta w policji i w dodatku na takim stanowisku! A zawdzięczała ten sukces sobie. Wyłącznie sobie. Swojej ciężkiej pracy. Swojej bezkompromisowości i determinacji w pojmaniu sprawcy. Swojej inteligencji i umiejętności łączenia faktów. Swojej wierze w to, że to co robi ma sens. Bo jej praca była dla mniej misją. Służyła społeczeństwu. Miała je chronić. W swojej karierze zawodowej była świadkiem przeróżnych morderstw. Nie przypuszczała jednak, że będzie musiała zmierzyć się z seryjnym zabójcą bądź zabójcami. Bo to, że jest ich kilku było więcej niż pewne. Ta teatralność. Ta bezwzględność. To ostrzeżenie. Ale po kolei… Nadkomisarz Katie Maguire jest przyzwyczajona do działania na wielu polach na raz. Rzadko kiedy ma komfort prowadzenia tylko jednego śledztwa. Wiadomo, braki kadrowe. Tak było i tym razem. Zabójstwo pewnego celebryty. Zabójstwo pewnego policjanta. Potem zabójstwo jeszcze

Aktualnie czytam #193

Graham Masterton, Świst umarłych Od wydawcy: Prawdziwych wrogów nadkomisarz Katie Maguire musi szukać we własnych szeregach. Sygnaliści czy zdrajcy? Odcięta głowa i wetknięty w krtań flet irlandzki, świszczący na wietrze… Przerażający obraz, ale bardzo wymowny. Znalezione na cmentarzu zwłoki należą do sierżanta policji, który złożył doniesienie w sprawie korupcji wśród kolegów i wkrótce miał zeznawać przed komisją w Dublinie. Policjanci nie lubią tych, którzy donoszą na swoich. Nic więc dziwnego, że nadkomisarz Katie Maguire – ku niezadowoleniu zwierzchników – szuka sprawcy, czy raczej sprawców, wśród funkcjonariuszy, zwłaszcza kiedy w ten sam sposób giną następni sygnaliści. Zagrożeni są wszyscy, którzy czekają na przesłuchania, bo ich martwi koledzy wysyłają jasną wiadomość: Nie trzeba było świstać! Wydawnictwo Albatros Rok wydania: 2020 Liczba stron: 447 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.