Przejdź do głównej zawartości

Ale ze swoich błędów wyciągnie naukę.


Eugeniusz Paukszta, Wiatrołomy


Jestem zauroczona tym audiobookiem. I ze względu na treść, i ze względu na lektora. Tę powieść czyta Wiktor Zborowski i dla tych, którzy Wiktora Zborowskiego znają będzie to wystarczający komentarz. Barwa głosu, dykcja, intonacja… Wszystko to sprawia, że można słuchać bez końca.

A o czym są "Wiatrołomy"? To perypetie pewnego młodego człowieka. Paweł Kondracki. Ma zaledwie dwadzieścia lat i właśnie objął stanowisko leśniczego w Wiatrołomach. To jego pierwsza placówka, którą będzie samodzielnie zarządzał. To on tu jest gospodarzem i to on teraz jest odpowiedzialny za swój obszar. Las i przyrodę kocha. Mimo pewnych nieuniknionych trudności z zawodowymi obowiązkami da sobie radę. Gorzej z ludźmi. Bo ci nie wszyscy są życzliwi. Nie wszyscy mają dobre intencje. Nie wszyscy są przyjaźni. Nie wszyscy są szczerzy. Niektórzy będą Pawła wykorzystywać i nim manipulować. Minie trochę czasu, zanim Paweł uświadomi sobie swoje błędy. Ale ze swoich błędów wyciągnie naukę. Bo czasem trzeba się sparzyć, żeby zrozumieć co jest właściwe, a co nie. 

Pawła poznajemy w momencie, kiedy rozpiera go wręcz duma, że będzie gospodarzem na swoim terenie. Mimo braku doświadczenia nie zraża się. Wręcz przeciwnie. Jest pełen zapału i energii. Jest szczęśliwy, że ma swój kąt, że ma swój adres. W końcu. Po tylu latach mieszkania w internacie. Zawsze u kogoś. Nigdy u siebie. Zawsze z kimś. Nigdy sam.

Będzie popełniał błędy. Pogubią go niewłaściwie znajomości. Zgubi go alkohol. A gdy wydawać by się mogło, że wszystko w końcu idzie ku dobremu spotka go kolejny cios. Tym razem o wiele większy i poważniejszy. Tym razem nieodwracalny…

Miłość. "Wiatrołomy" to też historia o miłości. Miłości pierwszej, nieporadnej, niepewnej. Często unoszącej się dumą. Często targanej emocjami. Miłości, o którą należy powalczyć i trochę się o nią postarać.

Przyroda. Paukszta niezwykle plastycznie opisał las. Aż chciałoby się zamieszkać w leśniczówce… Bardzo obrazowo opisał też przemiany, jakie zachodzą w przyrodzie wraz ze zmieniającymi się porami roku. Przyroda potrafi zachwycić. Potrafi przynieść ukojenie. Ale potrafi też być żywiołem w obliczu którego człowiek uświadamia się swoją słabość i bezsilność.

W "Wiatrołomach" Paukszta opisał życie ludzi związanych z pracą w lesie. A to życie doskonale znał z autopsji. Ale "Wiatrołomy" to nie tylko rok z życia młodego leśnika. W powieści pobrzmiewają też echa niedawno co zakończonej wojny, która nawet po podpisaniu traktatów pokojowych zbierała żniwa. To cały czas odczuwane zniszczenia wojenne i tużpowojenne. I te materialne, i te niematerialne. I ludzie, którzy próbowali nadać życiu nowy ład i porządek.

To wielowątkowa i wielowymiarowa powieść, po którą warto sięgnąć. To powieść mądra i pouczająca. To powieść wzruszająca i pełna emocji. 

Komentarze

  1. Ciekawy pomysł z taką układanką ze scrablów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie wtedy, kiedy już nie ma książki/audiobooka do zdjęcia :)

      Usuń
  2. Chciałabym poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sprawdzić, czy jest ta książka w wersji papierowej. W sumie to chyba na pewno jest. Z chęcią ją przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest! I kupię ją przy najbliższej możliwej okazji, bo uważam, że warto mieć ją w swojej biblioteczce :)

      Usuń
  4. Skoro piszesz, ze jest w wersji papierowej to jestem na tak. Za audiibookami nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie audiobooki ratują podczas delegacji, kiedy przez wiele godzin prowadzę samochód :)

      Usuń
  5. Ja jednak wolę wersję papierową. Dobrze, że takowa jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja generalnie też. Są jednak sytuacje, w których audiobooki sprawdzają się doskonale :)

      Usuń
  6. Już pobiegłam na Legimi dodać ją do biblioteki a tu zonk, nie ma. Musze się chyba kopsnąć do biblioteki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tę książkę będzie zdecydowanie łatwiej znaleźć albo w bibliotece, albo w antykwariacie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)