Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Aktualnie czytam #96

Carlos Ruiz Zafon, Cień wiatru Od wydawnictwa: Jedna książka może zmienić życie człowieka… Cmentarz Zapomnianych Książek, miejsce ukryte w samym sercu średniowiecznej części Barcelony. Letnim świtem 1945 roku uliczkami starego miasta dziesięcioletni Daniel Sempere podąża za ojcem – księgarzem i antykwariuszem – ku tajemnicy, która nieodwracalnie zawładnie jego życiem, ojciec prowadzi bowiem syna tam, gdzie znajdują schronienie książki zapomniane i przeklęte. Zgodnie z tradycją rodzinną chłopiec musi wybrać dla siebie jedną książkę, by ocalić ją od zapomnienia. Wiedziony przeczuciem, spośród setek tysięcy tomów wybiera Cień wiatru nieznanego nikomu Juliana Caraxa. Mijają lata… Zauroczony powieścią, Daniel próbuje odnaleźć inne książki Caraxa, ale okazuje się, że niemal wszystkie zostały spalone, a komuś bardzo zależy na zniszczeniu ostatniego egzemplarza. Daniel za wszelką cenę chce odkryć sekret autora, nie podejrzewając, że rozpoczyna się największa i najbardziej niebe

prawdziwy Gombrowicz

Witold Gombrowicz, Kronos Może napiszę to na samym początku. Kronos nie ma nic wspólnego z pamiętnikiem czy dziennikiem literackim. Kronos to notes, w którym Gombrowicz zapisywał ważne dla siebie fakty. Od razu dodam, że ja z lektury Kronosu jestem zadowolona, ale zdaję sobie sprawę, że wielu czytelników może być po prostu rozczarowanych. Nie mówiąc już o tym, że akurat tę publikację czyta się dość mozolnie, ponieważ należy co chwilę zaglądać do przypisów. Zamiast wylewnych (i pikantnych) zwierzeń Gombrowicza czytelnicy dostali suche fakty, które krążą w zdecydowanej większości wokół finansów (wynagrodzenie za książki, artykuły czy odczyty), chorób i życia seksualnego. Nie przeczytamy tu o tym jak powstawały dzieła Gombrowicza, a raczej o tym czy osoby odpowiedzialne za promocję jego twórczości wywiązywały się z tego obowiązku należycie czy też nie. Do tego prozaiczne i skrupulatne wyliczenia należnych honorariów. A partnerzy seksualni obojga płci? W opisie tej sfery życia

Aktualnie czytam #95

Witold Gombrowicz, Kronos Od wydawnictwa: „Pozostało mi jeszcze coś w zapasie, ale tej reszty – bardziej prywatnej – wolę nie zamieszczać. Nie chcę narażać się na kłopoty. Może kiedyś… Później”. Witold Gombrowicz, Dziennik 1957 O istnieniu Kronosu dowie działam się w 1966 roku, nie pamiętam dokładnej daty. Weszłam do pokoju Witolda, siedział przy stole, powiedział mniej więcej coś takiego: „Widzisz, piszę właśnie dziennik intymny, od czasu do czasu notuję sprawy prywatne”. Po raz drugi zetknęłam się z Kronosem latem 1968. Gombrowicz, zmęczony, chory, poprosił mnie o pomoc. Wskazał na segregator i powiedział: „Jeśli wybuchnie pożar, bierz Kronos i umowy i uciekaj najszybciej jak możesz!”. To był ten intymny dziennik, który nazwał Kronos . Rita Gombrowicz, 2013 Kronos to ostatni już zapewne, ważny, ale dotąd nieznany, choć poprzedzony legendą tekst Witolda Gombrowicza. Jak wskazuje sam tytuł, Gombrowicz próbuje zrekonstruować czas, przyjrzeć się własnemu życiu jak

będę wracała do historii jej mieszkańców

Anna Kamińska, Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej Gdy zobaczyłam tę książkę wiedziałam od razu, że to książka dla mnie. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam Podlasie i od kilku lat regularnie odwiedzam Puszczę Białowieską, Białowieżę i okolice (zdjęcia z tych podróży możecie znaleźć TU i TU i TU ). Po drugie – autorką książki jest Anna Kamińska, której twórczość miałam przyjemność poznać czytając biografię Simony Kossak i Wandy Rutkiewicz właśnie jej autorstwa (recenzje możecie znaleźć TU i TU ). Nic zatem dziwnego, że z wielką przyjemnością sięgnęłam po historie z Puszczy Białowieskiej opowiadane szeptem. Dlaczego szeptem? Ano dlatego, że to nie zawsze przyjemne historie, o których chciałoby się mówić głośno. Gdy odwiedzam Białowieżę zawsze zachwycam się tym miejscem. Staram się wtedy czerpać z otoczenia jak najwięcej. Chłonę zapach lasu. Zasłuchuję się w śpiewie ptaków. Zachwycam się ciszą i spokojem. A do tego wszystkiego nie mogę oderwać oczu od tej

Aktualnie czytam #94

Anna Kamińska, Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej Od wydawnictwa: Biografia jedynego takiego miejsca na Ziemi. Szeptem o najgłośniejszym lesie w Europie, o losach i tajemnicach ludzi nierozerwalnie nim związanych. Białowieża i Puszcza Białowieska – świat realny i magiczny zarazem, natura i człowiek organicznie zjednoczeni; historia XX i XXI wieku oraz indywidualne – piękne, dramatyczne i zagadkowe – losy w porywającej reporterskiej opowieści Anny Kamińskiej. „Wiedźmar” był prawdziwym czarnoksiężnikiem, „Mordala” – zapalonym kłusownikiem, Filimon Waszkiewicz – ostatnim bartnikiem. Olga Nieścierowna jeździła do chorych na rowerze, Halinę Kopalińską do Białowieży rzuciły burzliwe dzieje XX wieku, Jan Potoka zaś - późniejszy karmiciel żubrów – przetrwał dziesięć lat łagru tylko dzięki nadziei, że jeszcze kiedyś wróci do Puszczy. Takich jak oni było wielu… Wielopokoleniowe rodzinne wspomnienia, wojenne tułaczki i powroty, historie udokumentowane w kronikac

Podróże z książką #18

Warszawa. Ukochane miasto Osieckiej. Miasto, w którym również ja się zakochałam. Kilka zdjęć ze spaceru pewnego bardzo mroźnego dnia jakiś czas temu.

A w sercu wieczna wiosna!

Agnieszka Osiecka , Dzienniki (Tom I 1945-1950) Ballada o pancernych, Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma, Małgośka, Na całych jeziorach Ty, Kto tam u Ciebie jest, Na zakręcie, Na kulawej naszej barce, Nie żałuję, Uciekaj moje serce … To kropla w morzu tego, ile rewelacyjnych teksów stworzyła Agnieszka Osiecka. Niesamowicie utalentowana poetka, której wiersze zostały wyśpiewane przez całą plejadę gwiazd. To wiersze, po które cały czas sięgają kolejni i kolejni artyści, bo wciąż zachwycają, bo wciąż są aktualne, bo wciąż wywołują silne emocje. To o twórczości poetki. A jaka była sama Agnieszka Osiecka? Czyż może być lepsze źródło wiedzy na temat jej uczuć, przeżyć i myśli, niż pamiętnik, który prowadziła od bardzo wczesnych lat? Nie. Dlatego z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po pierwszy tom dzienników. Bożena Ostoja to pseudonim, którym Osiecka podpisywała swoje dzienniki. Pierwszy tom obejmuje lata 1945-1950 (Osiecka urodziła się w 1936 roku). Pisany przez nastolatkę nie jes

Aktualnie czytam #93

Agnieszka Osiecka , Dzienniki (Tom I 1945-1950) Od wydawnictwa: Tylko najbliżsi wiedzieli o dziennikach Agnieszki Osieckiej. Wreszcie trafiają do Czytelników! Dzienniki – pisane od dziewiątego roku życia aż do śmierci Poetki – to najintymniejszy z wszystkich tekstów Agnieszki Osieckiej. I choć w wielu swoich wierszach, z właściwą sobie lekkością, przemycała prywatny ton, dopiero tutaj wolna jest od jakiejkolwiek cenzury wobec samej siebie. Do bólu szczera, prawdziwa, a tym samym dla wielu Czytelników kontrowersyjna. Pierwszy tom Dzienników Agnieszki Osieckiej obejmuje lata 1945–1950 i otwiera wielotomową edycję. Jedno z największych i najbarwniejszych dzieł polskiego pamiętnikarstwa na pewno wywoła burzę wokół postaci Autorki. Po latach narosłych mitów i plotek oddajemy głos Jej samej. Zgodnie z życzeniem samej Poetki – kiedy Jej już nie ma. Choć przecież jest… „Cieszymy się, że Mama wreszcie przemówi własnym językiem. Zamiast mówić o niej bez jej wiedzy, wreszc

Zawsze ukrywała przez światem swoje prawdziwe myśli i uczucia.

Tarryn Fisher, Ciemna strona Gdy budzisz się w obcym domu, w nie swoim ubraniu, nie pamiętając niczego. Drogi, ludzi, miejsc. Co wtedy? Ogarnia Cię strach. Gdy w tym samym domu znajdujesz kogoś, kto kiedyś był Tobie bliski. Gdy uświadamiasz sobie, że nie ma możliwości ucieczki. Gdy znajdujesz pokój, który Cię przeraża. Gdy uświadamiasz sobie, że jesteś ofiarą jakiegoś szaleńca. Gdy dociera do Ciebie, że jesteś tylko pionkiem w jakieś chorej grze i że Twój oprawca ma nad Tobą przewagę nie tyle ogarnia Cię strach, co ogromne przerażenie. Co wtedy robisz? Senna i Isaac znaleźli się właśnie w takiej sytuacji. Senna zamknęła się w sobie jeszcze bardziej. Isaac, zupełnie jak kiedyś, zaczął rzeczowo oceniać ich położenie. Nie potrafił oczywiście wytłumaczyć ani Sennie, ani sobie jak do tego doszło, ale szybko zorientował się, że są tu jedynymi więźniami, że drzwi otwierają się za pomocą kodu, który muszą złamać. Mają dość spory zapas jedzenia, więc ten szaleniec założył, że spę

Aktualnie czytam #92

Tarryn Fisher , Ciemna strona Od wydawnictwa: Mroczna, hipnotyzująca historia, która może się przydarzyć każdemu. W dniu swoich trzydziestych trzecich urodzin popularna pisarka Senna Richards budzi się uwięziona w obcym domu. Została porwana, ale nie wie przez kogo ani dlaczego. Szybko staje się jasne, że jeśli chce odzyskać wolność, powinna dokładnie przyjrzeć się swojej przeszłości i odczytać pozostawione jej wskazówki. Jednak przeszłość skrywa mroczne tajemnice… Kobieta uświadamia sobie, że to gra. Wyrafinowana i niebezpieczna. I że tylko prawda może przynieść wyzwolenie. A jaka jest twoja ciemna strona? Prawda nas wyzwoli? Tylko pod warunkiem, że jest mniej przerażająca od fikcji. Ciemna strona przywodzi na myśl Funny Games. Interia.pl Tarryn Fisher udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu przerażających i zapadających w pamięć powieści. Bibliofilem Być Czujemy się nieswojo podczas lektury, a gęsia skórka towarzyszy nam do samego końca. Życie między wierszam