Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Aktualnie czytam #26

Elżbieta Cherezińska, Gra w kości Z noty wydawniczej: Uznaje się, iż święci się nie psują – kto odważy się sprawdzić? Otto III to dwudziestoletnie genialne cesarskie dziecko, któremu powierzono władzę nad największą potęgą chrześcijańskiego świata. Od trzeciego roku życia w cesarskiej koronie. Otoczony najwybitniejszymi umysłami epoki. Zmęczony władzą, znajduje upodobanie w ekstazie. Bolesław Chrobry to trzydziestotrzyletni mężczyzna. Świadomy siebie, rozgrywający sojusze. Kocha kobiety, seks, szaleńcze polowania, przyjaciół, mocne wrażenia. Pragnie korony i dla niej gotów jest na wszystko. Europa wchodzi w rok tysięczny. Dwubiegunowa konstrukcja Gry w kości poprzez osobne sekwencje dworu piastowskiego, cesarskiego i papieskiego – świata Bolesława Chrobrego i świata Ottona III – wiedzie do spotkania w Gnieźnie w marcu 1000 roku. Każdy z władców zagra wtedy o wszystko. Ta powieść unika monumentu, koturnu, przerysowania. Jest współczesna do szpiku: wojna wywiadów,

zdążyła porozmawiać z sierpniowymi dziewczętami, zanim odejdą na zawsze

Patrycja Bukalska, Sierpniowe dziewczęta ‘44 Powstanie Warszawskie to temat, który nigdy mi się nie znudzi. Chętnie sięgam po literaturę właśnie z tego zakresu. Tym razem przeczytałam publikację Patrycji Bukalskiej zatytułowaną Sierpniowe dziewczęta’44 . Według mnie pomysł na książkę okazał się bardzo dobry. I nie chodzi jedynie o prezentowaną treść, ale także o formę. Czytając opowieści na temat Powstania Warszawskiego będące relacjami uczestniczek nie przytłacza mnie ogrom danych statystycznych, dat, liczb, opisów walk. Oddając się lekturze czułam się tak, jakbym siedziała z tytułowymi sierpniowymi dziewczętami przy stole, popijając herbatkę i słuchając ich wspomnień. Jakbym na chwilę naprawdę mogła zrozumieć, czym dla każdej z nich było Powstanie Warszawskie. Jednak książka to nie luźny esej o tym, co było. Autorka uporządkowała wypowiedzi i poprzez stawiane pytania nakierowała je na odpowiednie tory. Padły pytania o sam początek Powstania Warszawskiego. O to, w jakich

Aktualnie czytam #25

Patrycja Bukalska, Sierpniowe dziewczęta ‘44 Z noty wydawniczej: Sierpniowe dziewczęta ’44 to opowieści 21 uczestniczek Powstania Warszawskiego. Miały zwykle 17, 18 lat, czasem mniej. Łączniczki, sanitariuszki, po prostu żołnierze. Czasem walczyły na pierwszej linii, czasem wykonywały szarą pracę na tyłach: gotowały, prały, opatrywały rannych. Bez nich Powstanie nie byłoby możliwe. W książce Sierpniowe dziewczęta ’44 mówią o walce, smaku wolności, miłości, śmierci i marzeniach. Mówią i pamiętają inaczej niż ich koledzy. Patrycja Bukalska, zapisując ich wspomnienia, pokazała Powstanie z nieznanej, kobiecej strony. Wydawnictwo Trio Rok wydania: 2014 Liczba stron: 306

Unikaj w swoim życiu żądzy odwetu.

Katarzyna Michalak, Leśna Polana Leśna Polana to pierwsza książka Katarzyny Michalak, którą przeczytałam. Cóż mogę o niej napisać? Szczerze mówiąc to mam problem z jej recenzją. Pomysł na powieść bardzo ciekawy, ale wykonanie … nie przekonało mnie. Autorka porusza tematy trudne, ale pisze o nich w sposób banalny i niewyszukany. Powieść jest wielowątkowa, ale sporo w niej powtórzeń. Krąg bohaterów jest bardzo szeroki, ale są oni albo dobrzy, albo źli. Wszystko w tej powieści jest albo białe, albo czarne. Brakuje mi barwy. Drażniły mnie dialogi, które jak dla mnie są sztuczne. Za dużo mało realnych zbiegów okoliczności. Z powieści można wyciągnąć kilka ciekawych refleksji, choć sama treść skomponowana jest w sposób przeciętny. Za co mogę dać tej powieści ogromny plus? Za poruszanie tematów niewygodnych, ale ważnych. Za pojawiające się w powieści wątki historyczne. Autorka sprytnie połączyła losy dwóch bohaterów. Losy jakże różne. Gdy drogi kata z UB i jego ofiary splotły się

Aktualnie czytam #24

Katarzyna Michalak, Leśna Polana Z noty wydawniczej: Trzy przyjaciółki Trzech braci Trzy historie Jedno zakończenie Czy wszystkie życiowe porażki i niegodziwości można tłumaczyć trudnym dzieciństwem? Jeśli tak, to trzej bracia Prado – Wiktor, Marcin i Patryk – mogliby stoczyć się na samo dno i obwiniać tego, który zamienił pierwsze lata ich życia w piekło: swojego ojczyma. Trzy przyjaciółki – Gabrysia, Majka i Julia – też nie miały najłatwiej. O Majce i Julii rodzice zapomnieli, a Gabriela od najmłodszych lat musiała dbać o siebie i o przybranego ojca, którego ubeckie tortury pozbawiły zdrowia i sił. Pierwszy tom Leśnej Trylogii opowiada o dramatycznych losach Gabrieli i Wiktora, których łączy miłość, ale dzieli Zło bezwzględne i okrutne, niecofające się przed niczym … Jest jednak zakątek, w którym ich drogi muszą się przeciąć: mały domek, ukryty gdzieś w lesie, w otoczeniu wiekowych świerków. Leśna polana. Są już tak blisko tego miejsca … Tak blisko

I wszystko byłoby jasne, gdyby ...

Michael Dobbs, Szpieg w Jałcie Za główny wątek tej powieści posłużył autorowi fakt historyczny, jakim była konferencja w Jałcie. Dobbs próbuje odtworzyć w swojej książce atmosferę tych ośmiu dni, które przywódcy Wielkiej Trójki (Churchill, Roosevelt i Stalin) spędzili na Krymie w lutym 1945 roku. Znajdziemy w niej trochę historii i trochę fikcji. Pierwszym co rzuca się w oczy czytając tę książkę to brak obiektywizmu ze strony autora. Widać, że dla Dobbs’a jedynym bohaterem i jedynym naprawdę wielkim politykiem z całej trójki jest wyłącznie Churchill. Autor nie tylko nie ukrywa swojej przychylności dla Winstona Churchilla, ale wręcz podkreśla tak często jak to możliwe jego osamotnienie w walce chociażby o Polskę. Od Stalina chyba nikt nie oczekuje zbyt wiele, co mnie nie dziwi. Przecież to zbrodniarz, z którym prowadzono rozmowy tylko dlatego, że alianci potrzebowali jego żołnierzy. Ale Roosevelt? Ten wielki prezydent potężnego mocarstwa jakim są Stany Zjednoczone? Jak móg

Aktualnie czytam #23

Michael Dobbs, Szpieg w Jałcie Z noty wydawniczej: Możemy zrobić to, czego nigdy nie zrobił żaden człowiek – zbudować świat wolny od tyranii wszelkiej wojny. Jałta, 4 lutego 1945: chwila, w której kształtuje się nasz współczesny świat. Druga wojna światowa dobiega końca. Trzech najpotężniejszych ludzi na świecie spotyka się, by ustalić szczegóły pokoju. Zrzędzący Winston Churchill, chory idealista Franklin Roosevelt i Józef Stalin, być może najbardziej krwawy rzeźnik wszech czasów, są rzekomo sojusznikami. Jednak w ciągu ośmiu spędzonych wspólnie dni będą kłamać i wzajemnie się zwodzić, starając się podpisać ugodę i zapewnić sobie miejsce w historii. Tymczasem pewien Polak stara się wrócić do domu. Wielokrotnie już umykał śmierci, teraz jednak, gdy nad Europą wciąż unoszą się dymy, szczęście najwyraźniej zaczyna go opuszczać. Jest jednak gotów wszystko zaryzykować, byle tylko odnaleźć zaginioną w ruinach Warszawy córeczkę. To za sprawą tego właśnie człowieka, któ

To życie, które jest najwyższą wartością.

Henning Mankell, Szwedzkie kalosze. Muszę przyznać, że sięgałam po tę książkę z pewnym podenerwowaniem. Zachwycona Włoskimi butami jak najszybciej chciałam przeczytać Szwedzkie kalosze będące kontynuacją opowieści o Fredriku Welinie. Po lekturze mogę śmiało napisać, że ta książka jest równie rewelacyjna, co jej pierwsza część. Tym razem ponownie jesteśmy świadkami, jak dotychczasowe, biegnące swoim niezmiennym torem życie Fredrika wywraca się do góry nogami. Bardziej dosłownym byłoby stwierdzenie, że obraca się w pył i popiół. Powieść rozpoczyna się bowiem od sceny pożaru domu głównego bohatera. Fredrik ledwo uszedł z życiem, ponieważ dom zajął się ogniem w nocy, gdy on już spał. Wybiegł z płonącego domu w tym, co akurat miał na sobie i z dwoma lewymi kaloszami na nogach. W pożarze stracił wszystko. Nie udało się uratować ani jednej rzeczy. Fredrik długo nie mógł otrząsnąć się po tym wydarzeniu, a jego przygnębienie pogłębiała sugestia, że on sam podpalił swój dom. To p

Aktualnie czytam #22

Henning Mankell, Szwedzkie kalosze Z noty wydawniczej: Ciąg dalszy losów Fredrika Welina, bohatera Włoskich butów … Fredrik Welin, emerytowany chirurg od lat mieszkający samotnie na małej wyspie, budzi się pewnej nocy, krztusząc się dymem. Jego dom stoi w płomieniach. Fredrikowi ledwo udaje się uciec. Ma na nogach dwa lewe kalosze. Przyczyn pożaru nie udaje się ustalić i jest coś zagadkowego w tym wydarzeniu. Welin stopniowo usiłuje się pozbierać, gdy jego życie rozpada się na kawałki. W tym trudnym momencie niespodziewanie zjawia się u niego Louise, córka, z którą Fredrik raczej nie utrzymywał kontaktu i której prawie nie zna … Wydawnictwo W.A.B. Rok wydania: 2016 Liczba stron: 446

Czy będziemy go mieli wystarczająco dużo?

Henning Mankell, Włoskie buty Pięknie napisana książka o życiu. O życiu tym zwyczajnym, w którym pełno wzlotów i upadków. O życiu pełnym samotności, niewyjaśnionych do końca spraw i nieubłaganie kurczącym się czasie, który nam pozostał. Czy będziemy go mieli wystarczająco dużo? Głównym bohaterem jest ponad sześćdziesięcioletni emerytowany chirurg. Ostatnie lata swojego życia postanowił spędzić na wyspie, która niegdyś należała do jego dziadków. Fredrick Welin żyje trochę jak dziwak stroniący od ludzi. Każdy dzień zaczyna od rytuału zanurzenia się w przerębli. Jedynymi mieszkańcami na wyspie oprócz niego są jego zwierzęta: pies i kot. Wydawać by się mogło, że żyjąc samotnie, w oddaleniu od lądu człowiek spragniony jest towarzystwa i rozmowy z drugim człowiekiem. Dla większości pewnie tak jest, ale nie dla Welina. Nawet listonosza traktuje jak intruza i zawsze stara się w miarę szybko ucinać wszelkie dyskusje. Welin woli żyć w milczeniu, nie wypowiadając zbędnych słów. Na swo

Aktualnie czytam #21

Henning Mankell, Włoskie buty Z noty wydawniczej: Na niewielkiej bałtyckiej wyspie mieszka samotnie Frederick Welin. Jego jedynymi towarzyszami są stary pies i równie wiekowy kot oraz pojawiający się od czasu do czasu hipochondryczny listonosz. Niezmącone niczym życie trwa aż do momentu, w którym na otaczającym wyspę lodzie pojawia się kobieca postać. Okazuje się, że to Harriet, miłość życia Fredericka, kobieta, którą ten wiele lat temu opuścił bez słowa. Dawna kochanka żąda spełnienia złożonej kiedyś obietnicy. Dziwna prośba pociągnie za sobą lawinę zdarzeń, zmuszą one Fredericka do powrotu do życia i rozliczenia się z przeszłością. Wydawnictwo W.A.B. Rok wydania: 2013 Liczba stron: 348

Czytanie Lemberga mogę porównać do układania puzzli

Mateusz M. Lemberg, Mennica Podobnie jak w Zasłudze nocy Lemberg stworzył wielowątkową powieść, której głównymi bohaterami pozostają Witczak, Tymański i Cynowska. Tak jak w poprzedniej książce roi się od intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji, retrospekcji, niedopowiedzianych do końca historii, aby ostatecznie otrzymać pełen spójny obraz. Czytanie Lemberga mogę porównać do układania puzzli , gdy czasem jakiś pozornie niepasujący element muszę na chwilę odłożyć, aby znaleźć dla niego miejsce w układance. Witczak, Tymański i Cyna zostają uwikłani w pewną historię. Każdy z nich znalazł się w sytuacji dość niekomfortowej. Wszystko zaczęło się od przypadkowego znalezienia zwłok młodej dziewczyny. Szybko okazało się, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż wydawało się na pierwszy rzut oka. A to dlatego, że pod ciałem zamordowanej znaleziono jeszcze szczątki trzech innych ciał. Wstępne oględziny wskazywały na to, że policjanci właśnie wpadli na ślad seryjnego mordercy. Stars