Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #318

Magda Jaros, Ty pieronie! Biografia Franciszka Pieczki


Od wydawcy:

Zamknięty w sobie, po śląsku hardy i osobny? A może delikatny, wrażliwy, z gołębim sercem? Jaki był Franciszek Pieczka, wybitny aktor, który zagrał 500 ról filmowych i teatralnych?

„Ty pieronie!” to wnikliwy i czuły obraz jego aktorskiej wielkości połączonej ze skromnością, prawością i uczciwością.

Do bliskiego kręgu Franciszek Pieczka dopuszczał garstkę osób. Ale wszyscy, którzy go znali, mówią, że był niezwykle skromny i ciepły. Nigdy się nie wywyższał, nie pchał się na pierwszy plan. Bardzo rzadko bywał na bankietach, nie znosił rozgłosu.

Koledzy z Teatru Powszechnego w Warszawie żartują, że po premierze przy pierwszym ukłonie stał na przedzie sceny, przy drugim był blisko kulis, przy trzecim… siedział już w domu w Falenicy. Dom to rodzina: żona, dwójka dzieci i wnuki. Oni byli jego światem.

Jan Jakub Kolski powiedział, że miarą bezinteresowności i życzliwości powinna być jedna pieczka. I trudno się z tym nie zgodzić…

Wydawnictwo REBIS
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 256

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.



Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ja je lubię, ale ważne jest dla mnie to, kogo dotyczy :)

      Usuń
  2. Z chęcią bym przeczytał. Jak wiesz - lubię biografię. Pozdrawiam po zakupach - dziś być może u mnie opinia książki "Prowadź swój pług..." Tokarczuk. Kupiłem Vademecum z historii Nowej Ery .

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym zajrzała do tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią zapoznam się z twoją opinią o tej książce.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. To książka idealna dla mojej mamy. Polecę jej ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tą biografię muszę przeczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo pomyślałam, gdy zobaczyłam ją w zapowiedziach :)

      Usuń
  7. Czasem lubię sięgać po biografie. Ostatnio przeczytałam o Kobuszewskim. Ten człowiek również mnie ciekawi. Czekam na recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  8. rewelacja :) chętnie bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  9. Biografie to nie jest moja mocna strona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnie bywają napisane, więc to zawsze trochę loteria :)

      Usuń
  10. Bardzo chętnie sięgam po biografie. Ta brzmi bardzo ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam tą książkę mojej Mamie na prezent. Mam nadzieję, że się jej spodoba, bo zawsze uwielbiała Franciszka Pieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że mogłaby mnie zainteresować ta biografia 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Poezja #7

Dziś ponownie Rafał Wojaczek i dwa wiersze: Na jednym rymie (poświęcony Jadwidze Z.) i Była wiosna, było lato . Na jednym rymie Ile kwia­tów tyle świa­tów na tym świe­cie jed­nym Ile oczu tyle świa­tła na tym świe­cie ciem­nym Ile dzwo­nów tyle gło­su na tym świe­cie nie­mym Ile trwo­gi tyle wia­ry na świe­cie nie­wier­nym Ile wier­szy tyle praw­dy na świe­cie nie­pew­nym Ile męki tyle chwa­ły na świe­cie do­cze­snym Ile klę­ski tyle pę­tli na świe­cie śmier­tel­nym Ile śmier­ci tyle szczę­ścia na tym świe­cie nędz­nym Była wiosna, było lato Była wiosna, było lato, i jesień, i zima  Był poeta, co sezony cierpliwie zaklinał Na mieszkanie i na miłość, na trochę nadziei  Na obronę ode klęski, oddalenie nędzy Na ojczyznę, tę dziedzinę śmierci niechybionej  Na jawną różę uśmiechu pięknej nieznajomej Na prawo ważnego głosu, na wiersz nie bez echa  Na Księgę, która by mogła nie zwać się gazeta Na dzień dobry, na noc cichą, na sen, nie na koszmar  Na matkę, na ojca, wreszcie i na litość Boga

Aktualnie czytam #246

Erich Maria Remarque, Na Zachodzie bez zmian Od wydawcy: Powieść „Na Zachodzie bez zmian” należy do najgłośniejszych dzieł literatury XX wieku. Jej bohaterowie, podobnie jak sam autor, należą do „straconego pokolenia”: pokolenia, którego młodość przepadła w okopach pierwszej wojny światowej. Osiemnasto-, dziewiętnastolatkowie trafiają na front niemal prosto ze szkolnej ławy, namawiani przez nauczycieli do spełnienia obowiązku wobec ojczyzny. Czymże jednak jest ten obowiązek? – pytają siebie, świadomi, że strzelają do takich jak oni młodych, tęskniących za domem i pokojem i pytających o sens wojny wrogów. Mistrzowskie wniknięcie w emocje bohatera, gwałtowność opisu ataków z lądu i powietrza, atmosfera nieuchronności śmierci – wszystko to sprawia, że powieść ta do dziś przejmuje grozą. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 192 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu REBIS.