Przejdź do głównej zawartości

A towarzystwo szalone i niepowtarzalne

Evzen Bocek, Arystokratka w ukropie


Maria III Kostka. Ostatnia arystokratka na Kostce i zarazem autorka dziennika. To właśnie dzięki jej zapiskom poznajemy mieszkańców Kostki, ich bolączki (radości jest zdecydowanie mniej) i perypetie. Obok Milandy to jedyna rozsądna osoba w tym całym towarzystwie.

A towarzystwo szalone i niepowtarzalne. Hrabina matka, która żyje w swoim świecie i nie bardzo wie, co się wokół niej dzieje. Trochę dlatego, że jeszcze nie opanowała języka czeskiego, a trochę dlatego, że …. taka już jest :) Choć zazwyczaj wykonuje przydzielone jej zadania. 

Hrabia ojciec. Odkąd okazało się, że są czeskimi arystokratami i wprowadzili się do swojego zamku, Maria kompletnie go nie poznaje. Odbiło mu! Stał się takim skąpiradłem, że Marii III czasem bywa za niego najzwyczajniej w świecie wstyd. Turystów zwiedzających Kostkę kasowałby za wszystko. Dosłownie! A gdy przychodzi czas wypłaty dla pracowników wije się jak piskorz, aby tylko skubanie (tak nazywa dzień, w którym musi wypłacić pracownikom pensję) odroczyć najdłużej jak się da! Maria III nie potrafi tego zrozumieć, choć przyznaje, że nie wszyscy na tę pensję zapracowali…

Muflony (czyli turyści) to póki co jedyne źródło dochodu. Trzeba zrobić wszystko, aby przyciągnąć ich jak najwięcej. Trzeba zrobić wszystko, aby zapłacili za wszystko, za co można ich skasować. Trzeba zrobić wszystko, aby kradli jak najmniej (całkowicie kradzieży nie są w stanie wyeliminować). Trzeba zrobić wszystko, aby Kostka była najliczniej odwiedzanym zamkiem w okolicy.

Milanda, menedżerka, której zadaniem jest rozreklamować Kostkę, ma głowę pełną pomysłów. Trzeba przyznać, że jest dość kreatywna i elastyczna. Potrafi iść na kompromisy, gdy napotyka bunt załogi, ale…

Są takie sytuacje, których nawet ona nie przewidzi. Oporni współpracownicy, krnąbrni i roszczeniowi turyści. Ot, problemy dnia codziennego.

Jeśli szukacie dobrej lektury, która ma zapewnić Wam świetną rozrywkę, to ta książka jest idealna. Polecam oczywiście także część pierwszą, czyli „Ostatnią arystokratkę”.




Komentarze

  1. Na pewno nadejdzie czas,, kiedy siegnę po tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie, ale to raczej nie mój klimat czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja póki co mam w planach lekturę książki Ostatnia arystokratka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie jeszcze mam parę pozycji do czytania. :)

    No OK. Tak jak napisałem na ten moment u mnie wygrywa Alice In Chains, jeśli o Czwórkę grunge chodzi. Ale za miesiąc nikt nie wie. :)

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. W końcu sięgnę. Cały czas chodzą mi te książki po głowie. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)