Viktoriya
Tokareva, Cicha muzyka za ścianą
Cicha muzyka za ścianą to zbiór dwóch opowieści (Cicha muzyka za ścianą, Drzewo na dachu) i czterech opowiadań (A z naszego okna…, Za rzeką, za lasem, Na złość i Dlaczego?). Powieści wywarły na mnie spore wrażenie. Co takiego w nich jest, że nie mogłam oderwać się od czytania? Życie i prawda. Życie nie zawsze mlekiem i miodem płynące. Prawda nie zawsze przyjemna i bezbolesna. Każda sytuacja, którą przedstawiła Tokareva może być rzeczywistą, a opisywane przez nią myśli i emocje - autentyczne. Wszak autorka ma już swoje lata (urodziła się w 1937 roku) i bogate doświadczenie życiowe. Pięknie to wszystko ubrała w słowa. Nadała swoim powieściom potrzebną dynamikę. Stworzyła świat, z którego tak po prostu nie można sobie odejść. Książka dla kobiet napisana przez kobietę.
Cicha muzyka za ścianą to zbiór dwóch opowieści (Cicha muzyka za ścianą, Drzewo na dachu) i czterech opowiadań (A z naszego okna…, Za rzeką, za lasem, Na złość i Dlaczego?). Powieści wywarły na mnie spore wrażenie. Co takiego w nich jest, że nie mogłam oderwać się od czytania? Życie i prawda. Życie nie zawsze mlekiem i miodem płynące. Prawda nie zawsze przyjemna i bezbolesna. Każda sytuacja, którą przedstawiła Tokareva może być rzeczywistą, a opisywane przez nią myśli i emocje - autentyczne. Wszak autorka ma już swoje lata (urodziła się w 1937 roku) i bogate doświadczenie życiowe. Pięknie to wszystko ubrała w słowa. Nadała swoim powieściom potrzebną dynamikę. Stworzyła świat, z którego tak po prostu nie można sobie odejść. Książka dla kobiet napisana przez kobietę.
Cicha
muzyka za ścianą.
Ariadna,
prościej Ada. Córka śpiewaczki teatralnej i prostego przedstawiciela nowej
klasy, którą stworzyła rewolucja 1917 roku. Wnuczka byłych dziedziców
majątkowych, a obecnie rolników (wersja babki) i wymuszonych konformistów
(wersja dziadka). O dziadkach ze strony ojca wspominać nie warto. Ada, oczko w
głowie i matki, i dziadków dorastała w szczęśliwym domu otoczona dobrymi
warunkami. Pomyślna teraźniejszość stanowiła wyśmienity początek świetlanej
przyszłości. Nie każdy w tamtych czasach mógł dorastać w takich warunkach. Cały
świat czekał na nią. A na co czekała sama Ada? Nie wiedziała … Absolwentka
filologii, którą studiowali wszyscy ci,
którzy nie wiedzieli czym się zająć w życiu. Po prostu zdobędą wyższe
wykształcenie, a potem zobaczą. Potem można zostać pisarzem, nauczycielem,
dziennikarzem w gazecie. Żona lekarza medycyny. Matka Marika. I znowu
wydawać by się mogło, że jej życie to bajka. Ma obrotnego męża, który potrafi
odnaleźć się w każdych warunkach, potrafi przynieść do domu niemałe pieniądze i
potrafi zapewnić byt swojej rodzinie na nienajgorszym poziomie. Ale … Ona chciała więcej. Rutyna zabija
namiętność. A ona chce właśnie namiętności, nowości i niespodzianek. Niespodzianka
przyszła sama. Stanęła w drzwiach w dniu jej dwudziestych piątych urodzin.
Niespodzianka miała na imię Leonardo, prościej Leon. Czy to była miłość od
pierwszego wejrzenia? Czy to w ogóle była miłość czy tylko pożądanie? Jakaś
siła przyciągała ich do siebie mimo, że każde z nich miało swoją rodzinę, a w
tej rodzinie dzieci. Każde z nich miało też sporo do stracenia. Ada pewne i
spokojne życie u boku męża, statecznego lekarza. Leon pozycję i karierę.
Szpiegów KGB obowiązuje surowy regulamin określający sposób życia. Szpieg nie
może zostawić swojej żony ot tak! Nic nie jest takie proste. Na dodatek ojciec
Ady został zesłany do kolonii karnej. Taki teść nie wygląda dobrze w aktach
pracownika służb bezpieczeństwa. Jednak podwójne życie i rola kochanki nie do
końca pasowała naszej bohaterce. Trzeba było zrobić decydujący krok i Ada go
zrobiła. Tak zaczęło się legalne, wspólne życie Ady i Leona. Namiętny początek,
nie bezbolesny czas podejmowania trudnych decyzji i rozbijania dwóch rodzin,
szczęśliwe lata wspólnie dzielonych dni. Wszystko układało się pierwszorzędnie.
Do czasu. Kiedyś wszystko się kończy i każda sielanka ma swój kres.
W
Rosji ster u władzy objął Gorbaczow. Zaczęła się pierestrojka. Dzień i noc zamieniły się miejscami.
Zmieniono podręczniki do historii. Zmieniała się nie tylko teraźniejszość, ale
także i przeszłość. Nie wszyscy odnaleźli się w nowych realiach. Ada
otworzyła własny biznes, którym potrafiła kierować i który przynosił jej duże
pieniądze. Leon stracił pracę. Nie odnalazł
się w nowej rzeczywistości. Był podobny do dinozaura, który nagle wyszedł z
paproci i nic nie rozumie: inny klimat, inna roślinność, wokół niego zupełnie
inne zwierzęta.
Gdy
Leon umarł Ada nie potrafiła odnaleźć spokoju i szczęścia. Wydawać by się
mogło, że miała wszystko. Miała pieniądze, miała piękne mieszkanie w centrum
Moskwy, miała wspaniały dom pod miastem, miała syna, z którego mogła być dumna,
miała otwartą drogę do życia poza granicami Rosji, nadal miała szerokie
perspektywy. Nie miała jednego. Nie miała kogo kochać i kim się opiekować. Nie
miała z kim dzielić życia na co dzień. Los jednak nie pozwolił jej długo być
samotną. W jej życiu pojawił się Zwieriew … rzeźbiarz, artysta, były dysydent,
niegdyś zesłany do Paryża. Gdy
pojawił się w podmoskiewskim domu Ady w oczy rzuciło mu się oprawione w ramy
zdjęcie mężczyzny. To było zdjęcie jej zmarłego męża, Leona. Zwieriew jakby go znał …
W swojej powieści
Tokareva doskonale oddała złożoność życia i złożoność relacji międzyludzkich. W
życiorysie głównej bohaterki zgrabnie umieściła fakty z historii byłego Związku
Radzieckiego i zmieniające się realia, w których trzeba było znaleźć swoje
miejsce na nowo. I koledzy po fachu Leona i Zwieriew w życiu nie pomyśleliby,
że kiedykolwiek usiądą przy jednym stole. Każdy do końca trzymał się swojej
prawdy i swoich przekonań, ale każdy też zdawał sobie sprawę, że co było, już
nie wróci. Nastały nowe czasy i trzeba w nich jakoś funkcjonować obok siebie. Zwieriew
po powrocie do Rosji wyrzucał sobie, że wcześniej nie pomyślał o zabezpieczeniu
swojej przyszłości. Moskwę opuszczał jako utalentowany rzeźbiarz. Po bilety na
jego wystawy ustawiały się kolejki. W Paryżu cieszył się statusem artysty wypędzonego
ze swojego kraju, bo miał odwagę przeciwstawić się władzy komunistycznej. Żyjąc
w Paryżu nie liczył się z pieniędzmi. Przepuszczał je przez palce jak wodę. Kto
by przypuszczał, że wróci do swojej pracowni na moskiewskim poddaszu. Niech to
będzie przestrogą dla innych. A Ada … Na pytanie jak to jest możliwe, że
najpierw kochała KGB-owca, a teraz kocha obrońcę prawa ma jedną odpowiedź: Kochałam i kocham nie funkcję, a człowieka.
Mężczyznę.
(Виктория Токарева, Тихая музыка за стеной)
Wydawnictwo AST (2014)
(Виктория Токарева, Тихая музыка за стеной)
Wydawnictwo AST (2014)
Komentarze
Prześlij komentarz