Marek A. Koprowski, Akcja „Wisła”, Krwawa wojna z OUN-UPA
Publikacja Marka Koprowskiego skupia się wokół operacji wojskowej, która przeszła do historii jako Akcja Wisła. Koprowski nie tylko szuka odpowiedzi na pytanie czy Akcja Wisła była potrzebna czy też można było jej uniknąć, ale przede wszystkim wyjaśnia czytelnikowi, jakie wydarzenia w południowo-wschodniej Polsce i jakie zachowania ukraińskich nacjonalistów były przyczyną całego zamieszania.
Publikacja Marka Koprowskiego skupia się wokół operacji wojskowej, która przeszła do historii jako Akcja Wisła. Koprowski nie tylko szuka odpowiedzi na pytanie czy Akcja Wisła była potrzebna czy też można było jej uniknąć, ale przede wszystkim wyjaśnia czytelnikowi, jakie wydarzenia w południowo-wschodniej Polsce i jakie zachowania ukraińskich nacjonalistów były przyczyną całego zamieszania.
Książka dzieli się na trzy części. W
części pierwszej, najobszerniejszej, autor oddaje głos Władysławowi Filarowi,
żołnierzowi 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK oraz działaczowi na rzecz
polsko-ukraińskiego pojednania. Część druga to relacje polskich uczestników,
którzy zostali skierowani do walk z UPA na interesującym nas obszarze. W końcu część trzecia to krótka
charakterystyka wybranych przywódców UPA oraz działaczy OUN, takich jak
osławiony Orest, Stiach czy Chrin.
Koprowski dość wyczerpująco przedstawia
temat. Zwraca uwagę na kluczowe kwestie, które w efekcie doprowadziły do operacji
Wisła.
OUN-UPA nie zgadzała się na traktat jałtański w zakresie granicy
polsko-ukraińskiej. Tereny dzisiejszej południowo-wschodniej Polski uważała za
ziemię ukraińską. Nie uznawała polskiego rządu na tym obszarze. Czekając na
wybuch trzeciej wojny światowej agitowała wszystkich Ukraińców do przyłączenia
się do niej, aby w końcu wspólnymi siłami odbudować wielką Ukrainę. O stosunku
ukraińskich nacjonalistów do rządu polskiego wiele może powiedzieć zabójstwo
gen. Karola Świerczewskiego, które stało się pretekstem dla Polaków do
uruchomienia Akcji Wisła.
Koprowski podkreśla również, że akcja
nie była wymierzona przeciwko ludności ukraińskiej, a miała na celu zniszczenie
ukraińskiego nacjonalistycznego podziemia. Nie można było podjąć innej decyzji.
Dlaczego UPA miała przewagę nad Polakami? Dlatego, że dzięki ukraińskim
mieszkańcom miała stały dostęp do żywności, a dzięki informatorom była zawsze na
bieżąco. Dlaczego przesiedlenie ludności cywilnej było nieuniknione? Dlatego,
że ówczesnym władzom Polski przyświecał jeden cel – zaprowadzić porządek na
terytorium swojego państwa. A zaprowadzić porządek to nie tylko rozbić sotnie
UPA, które terroryzowały Polaków i tych Ukraińców, którzy nie chcieli ich
wspomagać, ale także rozbić cywilną siatkę Organizacji Ukraińskich
Nacjonalistów, która nawoływała między innymi do nieuznawania postanowień
traktatu jałtańskiego i zmuszała do zasilania swoich szeregów.
Należy również pamiętać, że Ukraińców, Łemków czy Bojków
nie mordowano, a przesiedlano na tzw. Ziemie Odzyskane. I nie doszłoby do
tego, gdyby nie działalność OUN-UPA. Najtrafniej ukazują to słowa gen.
Władysława Korczyca, które warto przytoczyć za autorem:
Musimy sobie jasno zdać sprawę z różnicy pomiędzy bandytami
a wysiedlaną ludnością. Wysiedlani to pełnoprawni obywatele polscy, którzy ze
względu na konieczność zwalczania bandytyzmu zostaną przeniesieni na inne
miejsce (na Ziemie Zachodnie). Dlatego też, jeśli do bandytów musimy odnosić
się z całą surowością i bezwzględnością, aż do ich całkowitego wytępienia, to
do przesiedlanej ludności musimy odnosić się tak, jak do normalnych obywateli.
Przesiedleńcy mają prawo zabrać ze sobą cały swój majątek, łącznie z żywym i
martwym inwentarzem. Nie wolno dopuszczać do żadnych ataków gwałtu w stosunku
do ludności, na odwrót, należy ochraniać
ludność przed grabieżą i niszczeniem dobytku. Każdy wypadek gwałtu,
rabunku itp. będzie jak najsurowiej karany. Musimy pamiętać, że złe traktowanie
ludności jest tylko wodą na młyn bandytów, którzy przedstawiali wojsko jako
wrogów i namawiali do okazywania nam oporu. Dlatego trzeba właściwie zachowywać
się w stosunku do ludności, wyjaśnić charakter akcji, by w ten sposób osiągnąć
szybsze i sprawniejsze [jej] przeprowadzenie.
Według mnie warto przeczytać tę książkę
dla uporządkowania sobie posiadanej wiedzy w danym temacie i nie mylenia chociażby akcji wysiedleńczej Ukraińców na
sowiecką Ukrainę w latach 1944-1946 z Akcją Wisła, która rozpoczęła się z
dniem 28 kwietnia 1947 i trwała do końca lata tegoż roku.
Po tę książkę z pewnością sięgnę, na razie zaangażowałam się w zdobywanie wiedzy z innego fragmentu historii, jednak i na tę tematykę przyjdzie czas. :)
OdpowiedzUsuńOwocnej lektury :)
Usuń