Anna Laura Rucińska, Zagubieni w Paryżu
Od wydawnictwa:
Valérie – z dwójką dzieci i trzecim w drodze – odchodzi od męża i
postanawia ułożyć sobie życie we Francji.
Jest rok 1980.
W Paryżu poznaje dużo od siebie starszego Andrzeja, pisarza i
tłumacza. I choć wie, że Andrzej ma żonę, zakochuje się bez pamięci. Poznaje
też środowisko polskich intelektualistów i artystów i postanawia nauczyć się
polskiego. Po jakimś czasie Valérie uzmysławia sobie, że jej ukochany działa w
opozycji i jego wizyty w Paryżu mają charakter konspiracyjny.
13 grudnia 1981 świat wstrzymuje oddech.
Valérie nie wie, czy Andrzej w Warszawie żyje. Wbrew wszystkiemu
decyduje się na szalony krok: postanawia zorganizować pomoc humanitarną i
wyruszyć do objętej stanem wojennym Polski. Nie wie jednak, że czeka ją tam kilka
przykrych niespodzianek…
Zagubieni w Paryżu to opowieść o przyjaźni między kobietami, ścieżkach prowadzących do wolności, o wzajemnym wspieraniu się i walce o siebie.
Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 230
Nie moje klimaty niestety, a stos książek do przeczytania i tak nie maleje
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest zła, ale mnie nie zachwyca. Pozdrawiam!
UsuńFabuła mnie zaciekawiła. Piszesz, że główna bohaterka popełnia z miłości wiele głupot. Chyba jej postać jest kontrowersyjna. Czekam na więcej z Twojej strony:)
OdpowiedzUsuńWięcej już pojutrze :) Pozdrawiam!
UsuńSkoro nie zachwyca to chyba szkoda mojego czasu :)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest zła, ale ... czytałam ją po rewelacyjnym "Czwartym czerwonym" i daleko jej do tej książki, która trzyma w emocjach non stop. Ta książka trzyma raczej w oczekiwaniu na coś, ale bez wielkich emocji. Pozdrawiam :)
UsuńJa zaczęłam czytać, ale się nie wciągnęłam. Niebawem robię drugie podejście.
OdpowiedzUsuńJa doczytałam ją do końca z nadzieją, że chociaż jeden wątek będzie doprowadzony do końca :) Pozdrawiam!
UsuńKusisz znowu :)
OdpowiedzUsuńKsiążka ciekawa i nie głupia, ale bez wielkich emocji. Niestety. Pozdrawiam!
UsuńChyba nie dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Tym razem nie będę zachęcać, aby koniecznie przeczytać :) Pozdrawiam!
Usuń