Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #82


Jorge Diaz, Wszystkie marzenia świata
Od wydawnictwa:

Principe de Asturias, luksusowy hiszpański transatlantyk, wyrusza w – jak się potem okazuje – swój ostatni rejs do Ameryki Południowej. Na pokładzie „hiszpańskiego Titanica” podróżuje wiele osób – każda z nich w innym celu i z innym marzeniem zmierza ku nowemu życiu w Argentynie. Chociaż z góry wiemy, jaki los ich spotka, autor nie tylko snuje opartą na faktach barwną, wielowątkową  opowieść, lecz także zmusza do refleksji na temat upływu czasu – sto lat później zdajemy sobie sprawę, że choć świat wokół nas tak bardzo się zmienił, marzenia i dążenia ludzi są w gruncie rzeczy niezmienne.

Wydawnictwo REBIS
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 475


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu REBIS.

Komentarze

  1. Ciekawa zapowiedź, czekam na recenzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka bardzo ciekawa. Zapowiedź nie wyprowadza na manowce jak to czasem bywa:) Recenzja już jutro :)

      Usuń
  2. Titanic Jamesa Camerona skradł mi serce, może i ten transatlantyk mógłby mnie zabrać w emocjonującą podróż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To książka idealna dla Ciebie :) Recenzja już jutro. Zapraszam :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. To książka, o której jeszcze długo będę myśleć. Zapraszam na jutrzejszą recenzję :)

      Usuń
  4. Zapowiada się ciekawie! Czekam na recenzję ;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka zgodnie z zapowiedzią jest bardzo ciekawa. Recenzja już jutro. Zapraszam i serdecznie witam na blogu :)

      Usuń
  5. Czyli znany wątek przeniesiony na nieco inne realia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale emocji nie brakuje. Niby wiemy co się wydarzy i czekamy na to, ale i tak w końcu jesteśmy zaskoczeni. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Zastanawiam się nad sięgnięciem po tę powieść, wiele elementów mnie do niej przyciąga, chętnie zatem poznam Twoją opinię o tej przygodzie czytelniczej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść jest świetna, a moja opinia tutaj:
      https://monikaolgaczyta.blogspot.com/2017/11/tak-bardzo-chcieli-uniknac-losu.html

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. U mnie czeka na półce, bo wygrałam ją w zeszłym roku w konkursie :) Mam nadzieję, że w tym roku wreszcie ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)