Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #85


Borys Pasternak, Doktor Żywago
Piękna powieść o niełatwych czasach. Rosja. Wojna i rewolucja. Dwie siły, które na zawsze zmieniły świat. Nie wszystkim przemiana przyniosła wyzwolenie, a wręcz przeciwnie. Nie sprostała wszystkim oczekiwaniom, a wręcz zawiodła niejednego rewolucjonistę, który chwycił za broń w 1905 roku. Jest też o miłości. Można powiedzieć, że miłości jest w nadmiarze. Doktor Żywago w końcu będzie musiał dokonać wyboru.

Proza przeplatana poezją. Poniżej jeden z kilku wierszy, który można znaleźć na końcu powieści (akurat ten wiersz przełożył Wiesław Karczewski).



ŚWIT

Znaczyłeś wszystko w moim losie.
A potem wojna i ruina
Na długo, długo w tym chaosie
O tobie wszelki słuch zaginął.

Aż głos twój, głos twój, który zamarł,
Po latach znowu mnie poruszył.
Czytałem nocą twój testament,
Ożyłem jak z omdlenia duszy.

Do ludzi spieszno mi, do tłumu,
W ranne krzątania i zajęcia,
I w tej gonitwie nierozumnej
Rad bym ich zmusić do klęknięcia.

I oto razem z nimi biegnę,
Jak gdybym po raz pierwszy wyszedł,
Na tę ulicę, całą w śniegu,
I na wymarłej jezdni ciszę.

Wstają i palą światła, piją
Herbatę, spieszą do tramwaju,
I miasto w ciągu kilku minut
Samego siebie nie poznaje.

Po bramach zamieć sieci wiąże
Ze spadających ptaków; wszyscy
Spieszą się, biegną, aby zdążyć
Na czas, nie zjadłszy, nie dopiwszy.

Ja za nich wszystkich czuję, za nich,
Jak gdybym cały był w ich skórze,
Taję, jak słońcem śnieg nagrzany,
To znowu się jak niebo chmurzę.

Ze mną są ludzie bez nazwiska.
Piecuchów, dzieci, drzew sąsiedztwo.
Jam zwyciężony przez nich wszystkich –
I tylko w tym moje zwycięstwo.

Państwowy Instytut Wydawniczy
Rok wydania: 1990
Liczba stron: 594

Komentarze

  1. Przyznam, że nie czytałam tej książki. Muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei czytałam dawno temu. A ostatnio zaczytywałam się w "Czwartym Czerwonym", który promowany był jako polski "Doktor Żywago". I postanowiłam przeczytać Pasternaka jeszcze raz. To powieść, do której można wracać i wracać :) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Dawno temu czytałam i pamiętam, że byłam zadowolona z lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to jedna z tych książek, które czyta się kilka razy w życiu :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Czytałam bardzo dawno temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też. I postanowiłam sięgnąć po nią ponownie :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Ja jeszcze nie czytalam tej ksiazki, ale słyszałam o niej wiele dobrego. Oczywiście chcę ją przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Warto znaleźć dla niej czas:) Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. A wiesz, że filmu nie oglądałam. Takie przegapienie :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Nie czytałam jeszcze. Dzięki za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)