Przejdź do głównej zawartości

Bez wątpienia to ona jest gwiazdą "Zagubionych w Paryżu".


Anna Laura Rucińska, Zagubieni w Paryżu
Nie mogę wykrzesać z siebie sympatii dla głównej bohaterki, Valérie. Jest inteligenta, otwarta na drugiego człowieka, odważna, empatyczna i … nieodpowiedzialna. Naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że rozczarowana małżeństwem z Włochem nie chciała w nim tkwić za wszelką cenę. Naprawdę rozumiem, że będąc mamą trójki dzieci też ma prawo do swojego życia i do szczęścia. Naprawdę rozumiem, że chciałaby ułożyć sobie jeszcze życie z innym mężczyzną. Tylko dlaczego nie może to być wolny mężczyzna? Mężczyzna bez żadnych zobowiązań i mężczyzna mieszkający także co najmniej we Francji?

Valérie nie jest obca wielokulturowość. Sama urodziła się i wychowywała w Australii. Często bywała we Francji, w której mieszka rodzina jej matki, a do której ostatecznie się wyprowadziła. Studiowała w Anglii. Wyszła za mąż za Włocha i kilka ładnych lat spędziła w jego rodzinnej miejscowości. Zakochana w Polaku z olbrzymią determinacją uczyła się języka polskiego, a gdy jej polski kochanek został odcięty od świata przez wprowadzony w Polsce stan wojenny, Valérie rzuciła się w wir organizowania pomocy humanitarnej dla Polaków i wraz z konwojem wyruszyła do Polski.

Bardzo mnie to uderzyło, że dla kochanka, którego tak właściwie dobrze nie znała, który był mężem innej kobiety postanowiła pojechać do Polski w czasie stanu wojennego. A swoje dzieci tymczasem wywiozła do swojej babki. Tak, zapewniła im należytą opiekę, ale czy choć przez chwilę zastanowiła się, że z tej Polski może już nie wrócić, że w owym czasie podróż do Polski była podróżą podwyższonego ryzyka? Czy było warto?

W Polsce Valérie przekonała się, że Andrzej nigdy nie porzuci swojej żony. Choćby nie wiadomo jak wielka namiętność łączyła ją i Andrzeja ich związek będzie opierał się wyłącznie na niej. Czy taki związek ma szansę na przetrwanie? Czy warto w niego inwestować?

Zagubieni w Paryżu to książka wielowątkowa. Autorka sygnalizuje wiele problemów, a niektóre z nich są aktualne i dziś. Celowo użyłam słowa sygnalizuje. Pojawia się kilka ważnych tematów, ale autorka o nich jedynie wspomina. Żaden z wątków nie został należycie rozwinięty i doprowadzony do końca. Historie wszystkich bohaterów, a jest ich wielu, zostają nagle przerwane. Czuję wielki niedosyt i trochę zawód. Przez całą powieść trwałam w oczekiwaniu. Jak się okazało na oczekiwaniu się skończyło.

Chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na pozostałych bohaterów. Pojawiają się i Polacy mieszkający w Paryżu i ich rodziny, które zostały w kraju, i barwna rodzina Valérie, i wodzący wszystkich za nos Antonio, i temperamentni Hiszpanie, i emigranci z Afryki Północnej zamieszkujący przedmieścia Paryża i ona, Janka. Janka, to najbardziej ekscentryczna postać, pojawiająca się na kartach tej powieści. Nie do końca potrafię ją rozgryźć. Raz mnie śmieszy, a raz irytuje. Bez wątpienia to ona jest gwiazdą Zagubionych w Paryżu.

Książka nie jest zła, ale ja chyba byłam nastawiona na coś trochę innego.

Komentarze

  1. Tematyka nawet ciekawa, ale obstawiam, że pewnie po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że to nie ja Cię zniechęciłam :) Książka nie jest zła, ale nie będę jej polecać, jako świetną, którą koniecznie trzeba przeczytać. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Szkoda, że żaden z wątków nie został rozwinięty. Wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Może następna książka będzie bardziej udana. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Przed nami długie jesienno-zimowe wieczory, więc będzie można sięgać nie tylko po "must read" :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Jak mnie irytują nieodpowiedzialne bohaterki! Mieszają, mącą, robią coś zupełnie irracjonalnego i jeszcze są zdziwione, że coś poszło nie tak. No trzymajcie mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej książce jest więcej takich przypadków, nie tylko główna bohaterka :) Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)