Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #91


Peter Gardos, Gorączka o świcie
Od wydawnictwa:

Miłość jest najlepszym lekarstwem

Szwecja, rok 1945. Dwudziestopięcioletni Miklos zostaje ocalony z obozu koncentracyjnego i wysłany na rekonwalescencję. W szpitalu okazuje się, że jest śmiertelnie chory: lekarz daje mu tylko sześć miesięcy życia. Jednak Miklos ma inne plany. Nie po to przeżył wojnę, żeby teraz umrzeć. Postanawia zawalczyć o swoje szczęście i znaleźć miłość swojego życia. Wysyła listy do stu siedemnastu Węgierek przebywających w szwedzkich szpitalach, pewien, że któraś z nich zostanie jego żoną.

W innej części kraju Lili decyduje się odpisać na list. Przez kilka miesięcy prowadzą czasami zabawny, czasami absurdalny, ale zawsze pełen nadziei epistolarny taniec. Czy w końcu odważą się spotkać?

Gorączka o świcie to powieść oparta na prawdziwej historii rodziców Petera Gardosa. Pełna emocji, niezapomniana historia o walce człowieka, który pragnie żyć i kochać za wszelką cenę.

Wydawnictwo Czarna Owca
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 254

Komentarze

  1. Na taką książkę muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Na takie historie trzeba mieć odpowiedni nastrój. Ale warto pamiętać o tej książce :) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ojej! To może być naprawdę fantastyczna lektura! Czekam na recenzję i wtedy ostatecznie podejmę dezycję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja już jutro. Na mnie ta historia zrobiła olbrzymie wrażenie. Już teraz polecam :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Niełatwa, ale ważna i ... piękna. To dążenie do życia i szczęścia ... Warto mieć ją na uwadze :) Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)