Laura
Thompson, Siostry
Nancy, Pamela, Diana, Unity, Jessica i Deborah. I Tom. Sześć sióstr i jeden brat. One zawierały co rusz zmieniające się sojusze między sobą. On zwinnie lawirował w tym babińcu. One kłóciły się, obrażały, zrywały kontakty, by znów się pogodzić. On był uwielbiany przez wszystkich. I chyba jego śmierć była pierwszym największym ciosem w rodzinie Mitfordów.
Nancy, Pamela, Diana, Unity, Jessica i Deborah. I Tom. Sześć sióstr i jeden brat. One zawierały co rusz zmieniające się sojusze między sobą. On zwinnie lawirował w tym babińcu. One kłóciły się, obrażały, zrywały kontakty, by znów się pogodzić. On był uwielbiany przez wszystkich. I chyba jego śmierć była pierwszym największym ciosem w rodzinie Mitfordów.
Laura Thompson w swojej książce podjęła się
trudnego zadania. W tak bardzo skondensowanej formie przybliżyła sylwetki
sześciu zbuntowanych charakterów. To naprawdę nie lada wyczyn, aby nie pogrążyć
się w chaosie faktów i legend, które przez te wszystkie lata narosły wokół
osławionych sióstr Mitford.
Dziewczyny pochodziły z arystokratycznej
rodziny, która obracała się w wysokich kręgach angielskiej śmietanki
towarzyskiej. Ich dzieciństwo oraz wczesna młodość przypadały na czas, kiedy w
ich świecie panowały sztywne reguły. Wymagano od nich odpowiedniego zachowania
i stylu bycia. W końcu przynależność do tak zacnej rodziny zobowiązuje. Ale kiedy
wypłynęły w końcu na salony konwenanse oraz zasady żelaznej etykiety okazały
się nie dla nich. Każda z nich postanowiła żyć według swoich
kanonów. Każda z nich obrała nieco inną drogę i styl. Ale mianowniki były wspólne: szok, kontrowersja i bunt.
Nancy słynąca ze swojego ciętego języka nie
paliła się do projektu małżeństwa, choć w pewnym momencie w skrytości
przeżywała strach przed staropanieństwem. Tak naprawdę pragnęła miłości. Nie
miała problemu z jej okazywaniem mężczyznom. Jej nieszczęście polegało na tym,
że zawsze lokowała uczucia niewłaściwie. Tę tęsknotę za prawdziwym uczuciem przelała
na karty swoich powieści. Tak, Nancy to poczytna powieściopisarka, która
inspiracje czerpała garściami ze swojego bogatego życiorysu oraz z życiorysów
swoich sióstr.
Diana. Jej pierwsze małżeństwo to ideał.
Przynajmniej tak mogło się wydawać. Trafiła jej się świetna partia. Niczego jej
nie brakowało. Żyła w dostatku i
luksusie. Mało tego, jej mąż ją uwielbiał i nie miał problemu z okazywaniem jej
tego. Szczęśliwa żona. Szczęśliwa matka. Dlaczego zatem zdecydowała się na
rozwód? I to dla kogo? Dla jakiegoś polityka, który słynął z tego, że swoją
żonę zdradza na prawo i lewo! Dlaczego Diana zgodziła się na bycie tą drugą?
Dlaczego nie odstraszył jej nawet towarzyski ostracyzm, na który została
skazana? Co takiego miał w sobie Oswald Mosley? Czyżby jego skrajne poglądy tak
działały na Dianę? Czyżby znudzona dostatkiem i uwielbieniem swojego męża
postanowiła szukać emocji u boku przywódcy Brytyjskiego Związku Faszystów?
Czyżby to marsze wśród Czarnych Koszul tak bardzo zamąciły jej w głowie, że nie
zważając na nic postawiła sobie za cel zostać pewnego dnia panią Mosley? Ten
dzień nastąpił i to nie w byle jakich okolicznościach. Diana dopięła swego i
wyszła za mąż za Oswalda Mosley’a, a uroczystość odbyła się w domu Josepha
Goebbelsa. Diana na zawsze pozostała wierna swojemu mężowi i jego przekonaniom.
Nawet wtedy, gdy wybuchła II Wojna Światowa ze wszystkimi swoimi okropnościami.
Unity. Też zapalona faszystka, choć zdaje się
nie do końca rozumiała czym tak naprawdę się fascynuje. Unity sprawia wrażenie
nastolatki, która obwiesza ściany swojego pokoju plakatami, z których spogląda
na nią jej idol. A tym idolem był Adolf Hitler. Unity dostąpiła niewiarygodnego
zaszczytu, gdyż jej idol odwzajemniał jej zainteresowanie. Oczywiście nie w
takim stopniu jak Unity, ale zdecydowanie nie była dla niego bezimienną
zwolenniczką. Często zapraszał ją do swego towarzystwa, w którym ona czuła się
przeszczęśliwa. Wydawać by się mogło, że w takich chwilach bardziej szczęśliwa
być nie może. No może osiągnęłaby pełnię szczęścia, gdy Niemcy i Wielka
Brytania stworzyły nierozerwalną Unię. Ona nie byłaby wtedy rozdarta między
dwoma krajami, które równie mocno kochała. Gdy Anglia wypowiedziała wojnę
Niemcom dla Unity był to niewyobrażalny cios. Tak bardzo to przeżyła, że
postanowiła targnąć się na swoje życie. W rezultacie została inwalidką z kulą w
głowie.
Jessica, ta czerwona
owca w rodzinie. To zagorzała komunistka, która uciekła z domu, by zostać
żoną Esmonda Romilly (bratanka Winstona Churchilla). Zafascynowani komunizmem
postanowili zerwać ze swoim dotychczasowym życiem i dzielić los socjalistów. Na
chleb zarabiać pracą własnych rąk. Dzielić trudy i znoje braci towarzyszy i
walczyć o lepszy świat, w którym w końcu zapanuje społeczna sprawiedliwość. Nawet
po zaginięciu Esmonda na polu walki Jessica nie zmieniła swoich poglądów i do
końca życia rzucała się w wir walki o słabszych. Zamiast z karabinem w dłoni walczyła piórem. Jessica była wziętą dziennikarką, która nie bała się
podejmowania trudnych spraw. Można nawet wysnuć wniosek, ze dla niej im
trudniej, tym lepiej. Skłócona z rodziną nigdy nie wróciła do Anglii.
Pamela i Deborah. Najmniej radykalne w swoich
poglądach i sposobie na życie. Paradoksalnie to też można uznać za swojego
rodzaju bunt. Bunt przeciw mitfordowskiemu mitowi. One nie są kontrowersyjne.
One chcą realizować się w normalnym życiu. Nie dążą do tego, aby szokować i iść
pod prąd.
O siostrach Mitford można pisać wiele, ale nie
chcę przytaczać tu sześciu biografii. Zachęcam do lektury książki, która
świetnie prowadzi czytelnika po krętych ścieżkach życia tak bogatych osobowości.
Powieść Laury Thompson nie zawodzi, choć po lekturze czuję pewien niedosyt
wiedzy. To absolutnie nie jest zarzut do autorki. To chęć pogłębienia wiedzy.
Chętnie poznam te osobowości. Pierwszy raz widzę tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka to nowość wydana przez Wydawnictwo Kobiecie, więc pewnie dlatego jeszcze nie jej nie widziałaś :) Niesamowicie wciągająca lektura :) Pozdrawiam!
UsuńTo może być naprawdę ciekawa książka! Rewolucyjne czasu, niebezpieczne przyjaźnie...
OdpowiedzUsuńI do tego świetnie napisana :) Pozdrawiam!
UsuńO coś nowego. Jeszcze nie słyszałam o tej książce. Chętnie przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Pozdrawiam!
UsuńBardzo mi się podobała ta historia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam takie książki, szkoda, że takich nowości nie ma u mnie w bibliotece :( ale jak warto to jestem w stanie zainwestować ;) i kupię sobie... kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Według mnie warto zainwestować w tę książkę. Jak najbardziej polecam :) Pozdrawiam!
Usuń