Miklos
Nyiszli, Byłem asystentem doktora
Mengele
Fragment
książki:
W komorze gazowej I
krematorium leży stos trupów. Ludzie z Sonderkommanda już rozdzielają
spiętrzone zwłoki. Do mego pokoju dobiegają szum windy oraz trzaskanie
drzwiami. Praca wre w szybkim tempie. Komorę trzeba błyskawicznie opróżnić –
sygnalizują bowiem już nowy transport.
Nagle wpada do mojego
pokoju Vorarbeiter Gaskommanda i z podnieceniem oznajmia mi, że wśród trupów,
na dnie stosu, znaleziono żyjącą jeszcze kobietę.
Chwytam znajdującą się
stale pod ręką torbę lekarską i pędzę na dół do komory gazowej.
Wydawnictwo
Frap-Books
Rok
wydania: 2010
Ten temat zawsze mnie trochę przerażał... a Anioł Śmierci wyjątkowo bardzo...
OdpowiedzUsuńNiestety Mengele nawet nie poniósł odpowiedzialności za swoje zbrodnie. Zdążył uciec.
UsuńO matko, to ciężka książka. Na taką muszę się odpowiednio nastawić.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, do lekkich, łatwych i przyjemnych ta książka nie należy, ale warto znaleźć dla niej chwilę. Pozdrawiam!
Usuń