Magdalena
Kicińska, Pani Stefa
Od
wydawcy:
W
tej historii więcej jest znaków zapytania niż faktów. Jej warszawskie adresy
niby istnieją, ale ulice biegną inaczej, a domy już dawno zniknęły.
Wychowankowie zapamiętali, że była bezszelestna, pojawiała się nieoczekiwanie i
tak samo znikała. I być może z tego samego powodu o niej zapomniano – zniknęła w
cieniu Janusza Korczaka.
Aż
trudno uwierzyć, że przez tyle lat rolę Stefanii Wilczyńskiej sprowadzano do
funkcji pomocnicy Janusza Korczaka. Jakie to niesprawiedliwe wobec kobiety, bez
której warszawski Dom Sierot przy Krochmalnej na pewno nie mógłby istnieć. I
jak dobrze, że Magdalena Kicińska wyciąga panią Stefę z cienia, przywraca jej
godność i równorzędne miejsce obok pana Doktora. (Magdalena Grzebałkowska)
Nie
znam nikogo innego, kto z podobną uwagą i wrażliwością potrafiłby utkać tę
opowieść. Spojrzeć na wszystko z dystansem, innym razem rozmienić na drobne.
Ale tylko po to, żeby zobaczyć jeszcze dokładniej. „Dziękuję, że o niej piszesz”
– powiedział Magdalenie Kicińskiej Gerszon Mandelblat, były wychowanek Domu
Sierot w Warszawie. I my powinniśmy być wdzięczni. (Angelika Kuźniak)
Wydawnictwo
Czarne
Rok
wydania: 2015
Liczba stron: 267
Miłej lektury. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZapowiada się doskonale!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
I tak właśnie było. Lektura udana :)
UsuńJestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń z tej lektury.
OdpowiedzUsuńNie zawiodłam się :)
Usuń