Przejdź do głównej zawartości

eksploracja bieguna z lotu ptaka

Roald Amundsen, Lot do Bieguna Północnego (Biała śmierć)
Tym razem dosłownie kilka słów o książce. Niedawno przybliżałam sylwetkę Roalda Amundsena przy okazji recenzji jego biografii (więcej znajdziecie TU).

Dzisiejszy wpis poświęcony jest jednej z licznych wypraw Roalda Amundsena, ale wyprawy nietypowej, bo lotniczej. Amundsen musiał zawsze być pierwszy w czymś. Biegun Północny został już dawno zdobyty, choć nie obyło się bez kontrowersji.

Ale eksploracja bieguna z lotu ptaka? To była nowość! Pierwsza wyprawa lotnicza ze Spitsbergenu została zaplanowana nie przez kogo innego, tylko przez Roalda Amundsena w 1925 roku.

W swojej książce Amundsen zdał relację z tej ekspedycji nie szczędząc szczegółów. Jednak nie pisał tylko o poszczególnych etapach wyprawy, ale też (a może przede wszystkim) o swoich emocjach, które mu wtedy towarzyszyły.

Czy ta książka mnie porwała? Nie do końca, aczkolwiek jest bardzo ciekawa. Z pewnością jest interesującą lekturą, choćby z tego względu, aby przekonać się jak swoje eskapady opisywał słynny podróżnik, odkrywca i polarnik. Trzeba przy tym pamiętać, że Amundsen relacjonował każdą swoją ekspedycję i po każdej z nich ruszał w tournee z wykładami. To był jeden ze sposobów zarabiania na życie i finansowania swoich kolejnych przedsięwzięć. Musiał przede wszystkim zainteresować i przyciągnąć do siebie zarówno publiczność, jak i potencjalnych sponsorów. Nie powinno dziwić zatem, że wzbogacał swoje wypowiedzi o … sporą dawkę humoru i autoironii. Taka właśnie jest jego relacja z pionierskiego lotu do Bieguna Północnego.

Komentarze

  1. Szczegóły i przede wszystkim emocje to elementy, jakie mnie zachęcają do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie nie wiem czy jest ona dla mnie ale wiem komu kupie na prezent :D
    Jeśli się okaże że mi się spodoba :D wtedy będę musiał zakupić dwie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Warto o niej pamiętać, ale według mnie to nie jest książka must read :)

      Usuń
  4. Jestem jej ciekawa z uwagi dawnych zainteresowań literaturą podróżniczą :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)