Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #157

Milan Kundera, Święto nieistotności
Od wydawcy:

Milan Kundera po raz kolejny postanawia rozśmieszyć czytelnika, jednocześnie zmuszając go do refleksji i nierzadko wzruszając niemal do łez.

Czterej przyjaciele mieszkający w Paryżu starają się zmierzyć z rzeczywistością, która nie pozostawia im już żadnych złudzeń. Ramon stawia czoło kolejnym, młodszym pokoleniom., Alain rozmyśla nad tajemnicą kobiecej seksualności, Charles tropi anioły, a Kaliban niestrudzenie szuka publiczności. Każdy z nich zastanawia się nad własnym życiem i jego błahością. W tle zaś przewija się korowód doskonale skonstruowanych postaci, od przypadkowo spotkanych osób, przez znajomych, żony, matki, aż po samego Stalina i jego świtę, którzy mniej lub bardziej poważnie wtórują przyjaciołom w ich poszukiwaniach.

Wydawnictwo W.A.B.
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 110

Tę książkę zgłaszam także do wyzwania czytelniczego, którego organizatorem jest Beata.

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję. Chwila odpoczynku od cięższej tematyki :) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Życzę przyjemnej lektury i czekam na recenzję. 😊

      Usuń
    3. Trochę spóźnione dziękuję :)

      Usuń
  2. Poczekam na recenzje, bo sam opis nie bardzo mnie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale autor bardzo dobrze mi się kojarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mnie Milan Kundera też bardzo dobrze się kojarzy :)

      Usuń
  4. Nie słyszałam ani o książce ani o autorze, ale po tym opisie muszę jak najszybciej usłyszeć. Lecę robić research na Lubimy Czytać i dziękuję za polecenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dość specyficzna lektura, ale jak najbardziej polecam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)