Przejdź do głównej zawartości

Najważniejsze, to w drugim człowieku zawsze widzieć człowieka.

Wojciech Dutka, Czerń i purpura

Czy miłość jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu? Czy w takim miejscu jak Auschwitz można mówić o miłości? Czy to prawdziwa miłość czy tylko urojenie? Niewątpliwie Franza i Milenę połączyła specyficzna więź. Młody SS-man, który potrafił być bezwzględny upodobał sobie jedną z żydowskich więźniarek. Roztoczył nad nią parasol ochronny na tyle, na ile mógł. A w obozowej rzeczywistości taka ochrona była bezcenna. Zaczynając od znośnej pracy pod dachem, dodatkowych porcji jedzenia, względnego spokoju… Ale Franz nie tylko w ten sposób udowadniał Milenie, że z niej nie zakpił, że uczucie, którym ją obdarzył jest prawdziwe. Nie bacząc na ryzyko dokonał niejednego cudu…

Wojciech Dutka doskonale wprowadził nas w świat i Franza, i Mileny. Najpierw ten tuż przedwojenny, później obozowy, a później w powojenny. Ich drogi skrzyżowały się w piekle, jakim było Auschwitz i tam też się rozdzieliły. Wtedy chyba żadne z nich nie przypuszczało, że przyjdzie im jeszcze raz się spotkać, ale w zupełnie innych okolicznościach, bo na sali sądowej.

Literatury obozowej czytałam sporo, więc wiedziałam, czego się spodziewać. Oczywiście przeżywałam, gdy ryzykowne sytuacje nabierały tempa. Tak bardzo chciałam, aby im się udało. Właśnie na przekór wszystkim i wszystkiemu. Aby ten absurd był dowodem na to, że prawdziwe uczucie zawsze zwycięży. Muszę też podkreślić, że autorowi udało się przelać na papier grozę KL Auschwitz. Tak skonstruował powieść, aby czytelnik nie miał wątpliwości, w jakim miejscu pracował SS-man i do jakiego miejsca pierwszym kobiecym transportem przyjechała Milena. Pojawiają się historyczne postaci i fakty. Nie ma tu jednak niepotrzebnego przepełnienia zbyt licznymi informacjami, by w tym wszystkim nie zagubić głównych bohaterów.

Dla mnie jednak najciekawszą była część pierwsza, w której poznajemy równolegle perypetie obojga. Dowiadujemy się, dlaczego Franz w ogóle znalazł się w SS. Co spowodowało, że porzucił swoje dotychczasowe przekonania i postawił na ideologię Hitlera. Pierwszy sprawdzian z lojalności miał zdawać bardzo szybko i zaliczył go. Czyż mógł przypuszczać wtedy jak potoczą się jego losy? Czy zdawał sobie sprawę, czym jest Auschwitz kiedy zgłosił się do służby w obozie? Jak to zaważy na całym jego życiu? Czyż ten chłopak z małego austriackiego miasteczka przypuszczał, że będzie trybikiem ogromnej machiny do zabijania? I pomyśleć, że na jego wyborach w owym czasie zaważył jeden przypadek, jedna spowiedź… Franz tak bardzo obraził się na Boga, tak bardzo był zawiedziony, że ślepo zawierzył nazistom. Otumaniony ideologią przejrzał na oczy, gdy było już za późno.

Milena, ta harda i niepokorna dziewczyna, pochodziła z zupełnie innego świata. Przed wojną wraz ze swoją rodziną mieszkała w Bratysławie. Urodziła się w rodzinie szanowanego prawnika. W jej domu nie brakowało niczego. Przyzwyczajona do życia na wysokim poziomie musiała nauczyć się, jak przetrwać w okrutnych warunkach. Przedsmak grozy miała poczuć jeszcze na Słowacji. Ale Milena miała silny charakter i zadziwiająco szybko odnalazła się w nowej rzeczywistości. Wtedy jeszcze nie wiedziała o Auschwitz-Birkenau. Autor doskonale pokazał, jak Żydzi byli powoli wykluczani ze społeczeństwa, w którym żyli przez całe pokolenia. Jak raptem przestali być szanowanymi obywatelami, świetnymi specjalistami w swoich dziedzinach, a zaczęli być Żydami. Tymi, których należy tępić, którym trzeba wszystko zabrać, których należy wyeliminować.

Czerń i purpura to powieść, którą warto przeczytać. Wbrew pozorom daje nadzieję, że miłość potrafi wiele zmienić. Najważniejsze, to w drugim człowieku zawsze widzieć człowieka. Historia Franza i Mileny (ich pierwowzorami byli Franz Wunsch i Helena Citronova) to historia wręcz nieprawdopodobna. Ale to też historia, którą warto przypominać.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.

Tę książkę zgłaszam także do wyzwania czytelniczego, którego organizatorem jest Beata.

Komentarze

  1. Czekam z niecierpliwością na swój egzemplarz tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że też nie będziesz rozczarowana lekturą. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. To może być kawałek bardzo emocjonalnej historii...mam nadzieję że kiedyś wpadnie w moje łapki..
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia ciekawa. Warto zapamiętać ten tytuł. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Myślę, że mogłaby mnie ta historia porwać. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie warto zapamiętać ten tytuł. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Dopisuję do swojej listy. To zdecydowanie coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sięgnąć po tę książkę. Mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona lekturą. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Czytałam już parę recenzji tej książki i wszystkie pozytywne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to faktycznie dobra powieść, którą warto przeczytać :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. No po takiej recenzji, to książkę trzeba przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka już czeka na mojej półce, a twoja wyborna recenzja skłania mnie do pośpiechu w lekturze. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)

Aktualnie czytam #317

M.A. Kuzniar, Północ w Everwood Od wydawcy: Kiedy magia wkroczy w twoje życie, na zawsze już pozostaniesz w jej migotliwym uścisku. Hoffmannowski „Dziadek do orzechów” w wersji dla dorosłych. Opowieść pełna baśniowych czarów, niesamowitości i grozy – uwodzicielska i niepokojąca. Nottingham, rok 1906. Marietta Stelle marzy o karierze baletnicy. Jednak w miarę zbliżania się Świąt Bożego Narodzenia z coraz większym smutkiem myśli o tym, że będzie musiała porzucić swoją pasję – rodzina życzy sobie, by w dzień Nowego Roku wyszła za mąż i zajęła należne sobie miejsce w społeczeństwie. Kiedy sąsiednią kamienicę kupuje tajemniczy wytwórca zabawek dr Drosselmeier, Marietta nie przeczuwa jeszcze, że wkrótce w jej życie wkroczy magia. Gdy jednak Drosselmeier konstruuje misterną scenografię teatralną do jej ostatniego występu baletowego, młoda tancerka odkrywa, że scena stała się miejscem zaczarowanym. A gdy zegar wybija północ, pięknie udekorowana sala balowa w jej rodzinnym domu znika, a ona sto...

Każdy ma swoją historię.

Diane Setterfield, Trzynasta opowieść Każdy ma swoją historię. Nie każdy ją zna. W niektórych przypadkach może to lepiej… Vida Winter doskonale znała swoją historię. I u schyłku życia chciałaby ją opowiedzieć. Dlaczego? Dlaczego podjęła taką decyzję? Przez te wszystkie lata udało jej się utrzymać sekret… Na temat swojego życia stworzyła już tyle mitów… Co ją skłoniło do tej generalnej spowiedzi? Czyżby chciała to zrobić dla niego? Czyżby to miała być jej odpowiedź na jego prośbę? Jej motywy nie są do końca sprecyzowane. Nie zmienia to jednak faktu, że opowiadając historię swojego życia Vida Winter zabiera nas w niezwykłą podróż . Podróż pełną zagadek, tajemnic, sekretów. Podróż pełną grozy. Podróż do zupełnie innego świata. Świata zamkniętego dla postronnych. Bo takim światem było najpierw Angelfield, a później dom w Yorkshire. Zatem zaczynamy… Dawno, dawno temu był sobie dom zwany Angelfield. Mieszkała w nim szalona Isabelle i równie szalony Charlie. Siostra i brat. Łączyła ich jedn...