O
tym filmie chciałam napisać już jakiś czas temu. Wielka majówka w reżyserii
Krzysztofa Rogulskiego z rewelacyjnymi rolami Zbigniewa Zamachowskiego
(Rysiek), Jana Piechocińskiego (Julek)
oraz ze wspaniałą muzyką Maanamu w tle. To film, który zapada w pamięć i do
którego co jakiś wracam.
Bo
niezależnie od wszystkiego marzeń nikt nam nie zabierze… A gdy trafi się okazja,
trzeba z niej korzystać. Bo drugi raz możemy jej nie dostać.
Rysiek
po raz kolejny ucieka z zakładu opiekuńczego. Chce wrócić do domu i nie przekonują go
słowa ojca, że w zakładzie opiekuńczym przynajmniej ma co jeść. Ojciec nie jest
w stanie zapewnić mu nawet tego. Rysiek wie, że nie ma czego szukać w domu i
wie też, że do zakładu nie wróci. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Choć
nie planował kradzieży pieniędzy, a w dodatku tak spektakularnej sumy, stało
się. Wzbogacony o pokaźną kwotę rusza do wielkiego świata.
Warszawa.
Zagubiony, naiwny, nie znający życia nie wie co ze sobą zrobić. Los chciał, aby
na jego drodze pojawił się Julek. Julek to cwaniak i spryciarz doskonale
wykorzystujący nadarzające się okazje, choć wzbudzający sympatię i nie do końca
pozbawiony kręgosłupa moralnego. Jak się okazuje potrafi być świetnym kompanem,
który mimo wszystko czuje odpowiedzialność za młodszego kolegę. Julek doskonale
zdaje sobie sprawę, że więcej takie pieniądze im się nie trafią. Trzeba
korzystać, póki można. To teraz jest czas, ich czas, aby zażyć luksusowego życia,
na które żadnego z nich nigdy nie byłoby stać. Bo łączy ich jedno. Jeden i
drugi nie mają nic. Nie mają domu. Nie mają za co żyć. Nie mają żadnych perspektyw. Nie mają szans na zmianę swojego
życia. Jedyne co mają to skomplikowaną przeszłość i ten worek pieniędzy. Hulaj
dusza! Zaczyna się przygoda!
A
tłem tej przygody jest kapitalna muzyka Maanamu. I fantastyczna Ta noc do innych jest niepodobna, której tekst oddaje całą
kwintesencję tego, co chciał przekazać nam reżyser. Tu muzyka jest idealnym
dopełnieniem obrazu. I ta wyśpiewana przez Korę tęsknota za szczęściem…
To
wszystko sprawia, że mimo kradzieży i awanturniczych fars nie potrafię negatywnie osądzić ani Ryśka,
ani Julka. Tak bardzo chcieli wyrwać się z tej szarości i beznadziei dnia
codziennego. Dnia, który nigdy nie przyniósł im nic dobrego i nigdy nie zapowiadał,
że jutro będzie lepiej.
Nie słyszałam. Dziękuję, że o nim opowiedziałaś ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę i zachęcam do seansu :) Pozdrawiam!
UsuńMoże kiedyś... kto wie ;)
UsuńZakręciłaś mnie do obejrzenia tego filmu. 😊
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie oglądałam jeszcze tego filmu. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Według mnie warto. Pozdrawiam!
UsuńZawsze oglądam gdy jest w telewizji.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy tak samo :) Pozdrawiam!
UsuńBardzo chętnie zobaczę! :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :) Pozdrawiam!
UsuńJa się tym razem nie wykażę entuzjazmem z jednego prostego powodu - nie lubię szeroko pojętych sztuk audiowizualnych :)
OdpowiedzUsuńHmm, i tak bywa :) Pozdrawiam!
UsuńRównież nie słyszałam o tym filmie. A że przeplata się w nim świetna muzyka...zdecydowanie do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Oj, szkoda. Zdecydowanie warto nadrobić tę zaległość :) Pozdrawiam!
UsuńNie słyszałam o tym filmie, kojarzę tylko jednego aktora z obsady po nazwisku, ale z tego co przeczytałam to warto obejrzeć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Warto, warto :) Jeden z lepszych filmów jak dla mnie. Ta historia, ta muzyka, ten nastrój :) Pozdrawiam!
Usuń