Od wydawcy:
Może Londyn ma już taką naturę, że generuje postaci z mgły i mroku, nieuchwytne i straszne, obrastające legendami?
Listopad 1888 roku. Kamil Kord przyjeżdża do Londynu z wizytą do dawno niewidzianego przyjaciela Nikodema Ponara. W tym czasie Kuba Rozpruwacz dokonuje coraz brutalniejszych ataków. W Whitechapel wybucha panika, policja miota się w poszukiwaniu mordercy, a wzajemnym oskarżeniom nie ma końca.
„Noc sztyletników” to pierwszy tom stylowej serii retro, której głównym bohaterem jest Kamil Kord, dociekliwy detektyw-amator mierzący się z najbardziej wstrząsającymi zagadkami kryminalnymi swoich czasów.
Wydawnictwo Oficynka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 351
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Uwielbiam czasy wiktoriańskie. Wszystko co ma miejsce na Wyspach w XIX wieku biorę w ciemno :)
OdpowiedzUsuńW takim razie powinnaś być zadowolona z lektury :)
UsuńTo nie do końca moje klimaty, ale z przyjemnością przeczytam, jakie będą Twoje wrażenia po lekturze. 😊
OdpowiedzUsuńPóki co są pozytywne :)
UsuńOstatnio rzuciła mi się w oczy druga część tego cyklu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Będę nadrabiać :)
UsuńCykl w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńDla lubiących wątki historyczne na pewno będzie ciekawa :)
OdpowiedzUsuń