Kraków urzekł mnie swoją różnorodnością, swoim bogactwem w zabytki, swoim klimatem i tętniącym życiem.
To pierwsza fotorelacja z Krakowa i zaczynam od krakowskiego Kazimierza.
Kazimierz, obecnie dzielnica Krakowa, był oddzielonym od Wawelu dawnym korytem Wisły samodzielnym miastem z własnym ratuszem. Założył je Kazimierz Wielki w 1335 roku, a dopiero w XIX wieku zostało włączone w obręb Krakowa. Dla licznie osiedlającej się tu społeczności żydowskiej wydzielono osobny kwartał, od części chrześcijańskiej oddzielony murem i parkanami, zlikwidowanymi w 1800 roku. (Za przewodnikiem Dookoła Polski. 80 sprawdzonych wycieczek).
Kraków to piękne miasto z duszą. 😊
OdpowiedzUsuńI tę duszę czuć :)
UsuńWieki mnie tam nie było, zdecydowanie trzeba to w końcu nadrobić...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To był mój drugi (dopiero) wyjazd do Krakowa. Wiem, że będę tam jeszcze zaglądać. Najpewniej przy okazji podróży w Tatry :)
UsuńJuż prawie byłam w Krakowie, ale byłam tak zmęczona słoncem wtedy, ze sobie odpuściłam.. Za to teraz żałuje, bardzo! Muszę się koniecznie tam wybrać ☺
OdpowiedzUsuńPewnie będziesz miała jeszcze okazję :)
UsuńUwielbiam Kraków. To takie klimatyczne miasto.
OdpowiedzUsuńPotrafi urzec :)
UsuńZazdroszczę... chcialabym zobaczyć, zwiedzić....
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała kiedyś okazję :) Trzymam kciuki :)
UsuńBardzo lubię Kraków, morze uśmiechniętych turystów. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńByło faktycznie mnóstwo turystów. Takie kolejki do kasy w muzeum, że zarezerwowałam bilety przez internet … na zwiedzanie następnego dnia :)
UsuńOoo jak dawno nie byłam w Krakowie, muszę się koniecznie tam wybrać ;). Ciekawa fotorelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJeszcze kilkoma fotorelacjami z cudnego Krakowa będę się z Wami dzielić :)
Moje miasto! Może się nawet minęłyśmy na ulicy :) Aczkolwiek jako rodowita Krakowianka powiem Ci, że Kazimierz to dzielnica darzona najmniejszą sympatią przez miejscowych i zdecydowanie uważana za najbrzydszą...
OdpowiedzUsuńNo proszę! Ale świat jednak jest mały :)
UsuńTo mój mąż ma jednak w sobie coś z rodowitego mieszkańca Krakowa :) Dla niego Kazimierz był najmniej interesujący :)
Witaj Monika!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu do Krakowa... Tak dawno mnie tam nie było (a na Kazimierzu w ogóle), że czas nadrobić stracony czas i to jak najszybciej.
Jak Ty zdążysz pojechać tam przede mną, to koniecznie przywieź ze sobą mnóstwo zdjęć;)
Pozdrawiam i życzę udanego lata - Ola
www.slowodoslowa.com
Trzymam kciuki, żeby udało się nadrobić :) Kraków jest cudny :)
Usuń