Tadeusz Biedzki, Wyspy niepoliczone. Indonezja z bliska.
Są takie miejsca na świecie, do których nigdy się nie wybiorę. Z różnych względów. W takim wypadku pozostaje mi przysłowiowa podróż palcem po mapie. I tym bardziej cieszę się, że odległe i egzotyczne kraje oraz ich mieszkańców mogę poznawać z takich właśnie publikacji. Trochę reportaż, trochę książka podróżnicza, trochę album. Wszystkiego po trochu a wszystko spójne i zachęcające do poznawania odległych zakątków świata.
Tadeusz Biedzki wspomina swoje dwie wyprawy po tych wyspach niepoliczonych, ale opisuje nie tylko krajobraz, a także … a może przede wszystkim ludzi.
Jaka Indonezja wyłania się z kart niniejszej książki? Różnorodna i niejednolita. Te różnice dotyczą zarówno landszaftów, jak i mieszkańców poszczególnych regionów. Indonezja to dość młode państwo, bo powstałe w obecnej formie po II Wojnie Światowej i nie wszyscy mieszkańcy wysp tę wspólność przyjęli. Indonezja to obecnie największy wyspiarski kraj na świecie. To ponad trzynaście tysięcy wysp rozsianych pomiędzy dwoma oceanami. Wiele z tych wysp są do tej pory niezamieszkane. Indonezja to kraj wielu naj. Najludniejsza na świecie (zajmuje aż czwarte miejsce w rankingu). To tu jest najwięcej na świecie użytkowników Internetu (piąte miejsce w światowym rankingu). To tu, wśród Indonezyjczyków, jest też najwięcej wyznawców islamu. Najbardziej niezbadana… bo wielu turystów nie oddala się za bardzo od kurortów.
A to z dala od kurortów najbardziej widać te kontrasty i życie zwykłych ludzi. I często jest to życie niełatwe. Życie wypełnione ciężką i niebezpieczną pracą. Życie toczące się swoim bardzo powolnym rytmem. Życie tak różniące się od naszych standardów…
Jak już wspomniałam w Indonezji jest najwięcej na świecie użytkowników Internetu. Ale to też właśnie tu żyją jeszcze plemiona zgodnie z tradycją przekazaną im przez przodków. Z dala od cywilizacji, według swoich niezmienianych od lat reguł i zasad…
Czytając tę książkę próbowałam wybrać jeden wątek, który najbardziej mnie zszokował. Nie potrafiłam. Było ich zbyt wiele. Wspomnę tylko o kilku. Postrzeganie zmarłych jako chorych do momentu ich pochówku. To u Toradżów (wyspa Celebes). Często z braku odpowiednich funduszy rodzina nie jest w stanie pochować zmarłego od razu. Dlatego należy go najpierw zabalsamować, a później … no cóż… nie wykluczać go ze swojego życia ani z życia wspólnoty. Przecież on nie umarł, on jest chory… Świnie traktowane jak członkowie rodziny. Świnie to przede wszystkim środek płatniczy i wyznacznik bogactwa. Dlatego bardzo ważne jest, aby o swoją trzodę chlewną dbać szczególnie. I to należy do obowiązków żon, które … karmią małe świnki własnym mlekiem, gdy maciora nie jest w stanie tego zrobić. To u Papuasów (wyspa Papua)… Katorżnicza praca przy wydobyciu siarki. Tu nie istnieją przepisy bhp. Pracownicy nie mają odzieży ochronnej. Pracują w bardzo szkodliwych warunkach. A mimo to nie tak łatwo dostać się do tej pracy. Bo pracując w kopalni siarki Kawah Ijen zarabia się znacznie więcej, niż w innych miejscach. Cóż z tego, że miejsce pracy to cały czas czynny wulkan… To mieszkańcy Jawy.
Sumatra, Jawa, Borneo, Papua, Celebes, Bali to nie tylko malownicze wyspy. Indonezja to nie tylko dżungla, egzotyczna flora i fauna, wyspy pachnące przyprawami korzennymi. To nie tylko przyprawiające o dreszczyk emocji i zapierające dech pasma górskie pochodzenia wulkanicznego. Indonezja to także kataklizmy i niszcząca siła erupcji wulkanów, trzęsień ziemi oraz tsunami. To tykająca bomba tektoniczna, która w każdej chwili może o sobie przypomnieć…
Wyspy niepoliczone. Indonezja z bliska to niezwykle interesująca publikacja. Autor snuje swoją opowieść o wybranych wyspach indonezyjskich i ich mieszkańcach barwnie i plastycznie. Jeśli jesteście ciekawi świata, tego odległego i totalnie odmiennego od naszego to jak najbardziej powinniście sięgnąć po tę publikację.
Na koniec dodam tylko, że w książce nie brak rewelacyjnych zdjęć, na których autor idealnie uchwycił skrawek indonezyjskiej rzeczywistości. W folderach biur podróży próżno szukać takich obrazów.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bernardinum.
Są takie miejsca na świecie, do których nigdy się nie wybiorę. Z różnych względów. W takim wypadku pozostaje mi przysłowiowa podróż palcem po mapie. I tym bardziej cieszę się, że odległe i egzotyczne kraje oraz ich mieszkańców mogę poznawać z takich właśnie publikacji. Trochę reportaż, trochę książka podróżnicza, trochę album. Wszystkiego po trochu a wszystko spójne i zachęcające do poznawania odległych zakątków świata.
Tadeusz Biedzki wspomina swoje dwie wyprawy po tych wyspach niepoliczonych, ale opisuje nie tylko krajobraz, a także … a może przede wszystkim ludzi.
Jaka Indonezja wyłania się z kart niniejszej książki? Różnorodna i niejednolita. Te różnice dotyczą zarówno landszaftów, jak i mieszkańców poszczególnych regionów. Indonezja to dość młode państwo, bo powstałe w obecnej formie po II Wojnie Światowej i nie wszyscy mieszkańcy wysp tę wspólność przyjęli. Indonezja to obecnie największy wyspiarski kraj na świecie. To ponad trzynaście tysięcy wysp rozsianych pomiędzy dwoma oceanami. Wiele z tych wysp są do tej pory niezamieszkane. Indonezja to kraj wielu naj. Najludniejsza na świecie (zajmuje aż czwarte miejsce w rankingu). To tu jest najwięcej na świecie użytkowników Internetu (piąte miejsce w światowym rankingu). To tu, wśród Indonezyjczyków, jest też najwięcej wyznawców islamu. Najbardziej niezbadana… bo wielu turystów nie oddala się za bardzo od kurortów.
A to z dala od kurortów najbardziej widać te kontrasty i życie zwykłych ludzi. I często jest to życie niełatwe. Życie wypełnione ciężką i niebezpieczną pracą. Życie toczące się swoim bardzo powolnym rytmem. Życie tak różniące się od naszych standardów…
Jak już wspomniałam w Indonezji jest najwięcej na świecie użytkowników Internetu. Ale to też właśnie tu żyją jeszcze plemiona zgodnie z tradycją przekazaną im przez przodków. Z dala od cywilizacji, według swoich niezmienianych od lat reguł i zasad…
Czytając tę książkę próbowałam wybrać jeden wątek, który najbardziej mnie zszokował. Nie potrafiłam. Było ich zbyt wiele. Wspomnę tylko o kilku. Postrzeganie zmarłych jako chorych do momentu ich pochówku. To u Toradżów (wyspa Celebes). Często z braku odpowiednich funduszy rodzina nie jest w stanie pochować zmarłego od razu. Dlatego należy go najpierw zabalsamować, a później … no cóż… nie wykluczać go ze swojego życia ani z życia wspólnoty. Przecież on nie umarł, on jest chory… Świnie traktowane jak członkowie rodziny. Świnie to przede wszystkim środek płatniczy i wyznacznik bogactwa. Dlatego bardzo ważne jest, aby o swoją trzodę chlewną dbać szczególnie. I to należy do obowiązków żon, które … karmią małe świnki własnym mlekiem, gdy maciora nie jest w stanie tego zrobić. To u Papuasów (wyspa Papua)… Katorżnicza praca przy wydobyciu siarki. Tu nie istnieją przepisy bhp. Pracownicy nie mają odzieży ochronnej. Pracują w bardzo szkodliwych warunkach. A mimo to nie tak łatwo dostać się do tej pracy. Bo pracując w kopalni siarki Kawah Ijen zarabia się znacznie więcej, niż w innych miejscach. Cóż z tego, że miejsce pracy to cały czas czynny wulkan… To mieszkańcy Jawy.
Sumatra, Jawa, Borneo, Papua, Celebes, Bali to nie tylko malownicze wyspy. Indonezja to nie tylko dżungla, egzotyczna flora i fauna, wyspy pachnące przyprawami korzennymi. To nie tylko przyprawiające o dreszczyk emocji i zapierające dech pasma górskie pochodzenia wulkanicznego. Indonezja to także kataklizmy i niszcząca siła erupcji wulkanów, trzęsień ziemi oraz tsunami. To tykająca bomba tektoniczna, która w każdej chwili może o sobie przypomnieć…
Wyspy niepoliczone. Indonezja z bliska to niezwykle interesująca publikacja. Autor snuje swoją opowieść o wybranych wyspach indonezyjskich i ich mieszkańcach barwnie i plastycznie. Jeśli jesteście ciekawi świata, tego odległego i totalnie odmiennego od naszego to jak najbardziej powinniście sięgnąć po tę publikację.
Na koniec dodam tylko, że w książce nie brak rewelacyjnych zdjęć, na których autor idealnie uchwycił skrawek indonezyjskiej rzeczywistości. W folderach biur podróży próżno szukać takich obrazów.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bernardinum.
Lubię takie kulturowe podróże czytelnicze. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że w takim razie książka powinna się Tobie podobać :)
UsuńWarta zapoznania się :)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńDawno nie czytałam takich książek, a lubię po nie sięgać. Będę o niej pamiętać. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam jak najbardziej :)
UsuńCzytałam poprzednie książki autora i bardzo cenię sobie jego obserwacje. Do tej książki też chętnie zajrzę.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńJak to miło czytać tak entuzjastyczne recenzje, dzień od razu robi się lepszy :) Jednak ja tym razem podziękuję, nie przepadam szczególnie za tego typu literaturą :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się... czuć pozytywne emocje ;)
UsuńAleż mi miło czytać takie słowa :) Dziękuję! :)
UsuńMuszę przeczytać tę książkę. Zapisuję tytuł i autora!
OdpowiedzUsuńZachęcam gorąco :)
Usuńciekawa książka!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak!
UsuńRaczej nie sięgam po reportaże z podróży, ale muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś tą książką ;). Indonezja jest dla mnie miejscem bardzo egzotycznym, mało wiem na ten temat, więc chętnie się dowiem więcej...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuń