Bernd Heinrich, Zimowy świat. Jak zwierzęta radzą sobie z zimnem.
Od wydawcy:
Człowiek, będąc w gruncie rzeczy bezbronny wobec zimna, włożył mnóstwo wysiłku w znalezienie sposobów przeżycia w skrajnych warunkach atmosferycznych. Nauczyliśmy się tak budować domy, tak szyć ubrania, tak się odżywiać, by chronić się przed niskimi temperaturami. A mysikrólik? Ptaszek wielkości kciuka potrafi przetrwać kilkunastostopniowe mrozy, nastroszywszy piórka i odpowiednio spożytkowując energię. Podobnie radzą sobie inne stworzenia: zmiana ubarwienia, hibernacja, zwiększanie masy ciała, specjalna budowa kończyn czy dzioba, ocieplone schronienia, gromadzenie zapasów – każdy gatunek znalazł swój sposób na przetrwanie najmroźniejszych miesięcy. Ptaki mają pióra puchowe, ssaki futro, które chroni je przed zimnem. Bobry, niedźwiedzie i niektóre owady budują gniazda i nory, które uzupełniają lub zastępują bezpośrednie okrycie ciała. A niezwykły susłogon arktyczny zamarza, żeby nie zginąć.
Zimą tylko pozornie nic się nie dzieje. Bernd Heinrich zabiera czytelnika do świata zasypanego śniegiem, skutego mrozem i… tętniącego życiem.
"Zimno uczy pokory i szacunku dla tych, którzy potrafią się przystosować do życia w trudnych warunkach. W kolejnej wspaniałej książce Heinrich robi nam miejsce w swojej śnieżnej jamie, skąd możemy podglądać niesamowite strategie przetrwania małych i dużych gatunków, a dzięki temu lepiej rozumieć to, jak sami adaptujemy się do niskich temperatur. To wielka sztuka pisać o zimnie w tak ciepły sposób jak Heinrich. Ta książka pokazuje, jak wiele możemy nauczyć się od zwierząt i że wobec zimna wszyscy jesteśmy równi."
Ilona Wiśniewska
Wydawnictwo Czarne
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 364
Jakiś czas temu pisałam o innej powieści tego autora – „Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii”. Moją opinię tej książce możecie znaleźć TU
Człowiek, będąc w gruncie rzeczy bezbronny wobec zimna, włożył mnóstwo wysiłku w znalezienie sposobów przeżycia w skrajnych warunkach atmosferycznych. Nauczyliśmy się tak budować domy, tak szyć ubrania, tak się odżywiać, by chronić się przed niskimi temperaturami. A mysikrólik? Ptaszek wielkości kciuka potrafi przetrwać kilkunastostopniowe mrozy, nastroszywszy piórka i odpowiednio spożytkowując energię. Podobnie radzą sobie inne stworzenia: zmiana ubarwienia, hibernacja, zwiększanie masy ciała, specjalna budowa kończyn czy dzioba, ocieplone schronienia, gromadzenie zapasów – każdy gatunek znalazł swój sposób na przetrwanie najmroźniejszych miesięcy. Ptaki mają pióra puchowe, ssaki futro, które chroni je przed zimnem. Bobry, niedźwiedzie i niektóre owady budują gniazda i nory, które uzupełniają lub zastępują bezpośrednie okrycie ciała. A niezwykły susłogon arktyczny zamarza, żeby nie zginąć.
Zimą tylko pozornie nic się nie dzieje. Bernd Heinrich zabiera czytelnika do świata zasypanego śniegiem, skutego mrozem i… tętniącego życiem.
"Zimno uczy pokory i szacunku dla tych, którzy potrafią się przystosować do życia w trudnych warunkach. W kolejnej wspaniałej książce Heinrich robi nam miejsce w swojej śnieżnej jamie, skąd możemy podglądać niesamowite strategie przetrwania małych i dużych gatunków, a dzięki temu lepiej rozumieć to, jak sami adaptujemy się do niskich temperatur. To wielka sztuka pisać o zimnie w tak ciepły sposób jak Heinrich. Ta książka pokazuje, jak wiele możemy nauczyć się od zwierząt i że wobec zimna wszyscy jesteśmy równi."
Ilona Wiśniewska
Wydawnictwo Czarne
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 364
Jakiś czas temu pisałam o innej powieści tego autora – „Chrapiący ptak. Rodzinna podróż przez stulecie biologii”. Moją opinię tej książce możecie znaleźć TU
Nietuzinkowa książka, ale ja na razie mam ochotę na zupełnie proste, wręcz mało ambitne powieści... taki etap :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam niebawem :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. 😊
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś interesuje się przyrodą to polecam jak najbardziej :)
UsuńO widzisz, jak nie lubię literatury faktu, tak ten temat akurat mnie ciekawi. Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tytuł Ciebie zainteresował. Recenzja już niebawem :)
UsuńCiekawa książka, z chęcią bym po nią sięgnęła. ;)
OdpowiedzUsuńTrochę więcej o tej książce napiszę niebawem :)
UsuńBrzmi zachęcająco. Może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona z lektury :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Na pewno można się z niej wiele dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńO tak! I jest świetnie napisana :)
UsuńCiekawa książka. Myślę, że polecę ją jeszcze bratu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jeśli interesuje się przyrodą to jak najbardziej :)
UsuńIntrygująca recenzja :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń