Przejdź do głównej zawartości

Jest życie przepełnione emocjami.

Lucinda Riley, Pokój motyli


To rewelacyjna i pięknie napisana powieść. Nie boję się nawet stwierdzenia, że to powieść napisana z rozmachem. Autorka cudownie wprowadza nas do życia głównej bohaterki, Posy. Posy zbliża się do siedemdziesiątki. Jednak poznajemy ją, gdy jako mała dziewczynka hasa po łąkach ze swoim wspaniałym ojcem w pogoni za motylami. Od samego początku widać, że to z ojcem łączy ją wyjątkowa więź. Matka jest zdystansowana. I to bardzo. Późniejsze wydarzenia pokażą, że przyszedł taki czas kiedy Posy musiała nauczyć się żyć i bez ojca, i bez matki. Jak sobie poradziła? Przeczytajcie…

Dorosła już Posy to chodząca oaza spokoju i wyrozumiałości. To osoba lubiąca ludzi i otwarta na drugiego człowieka. Otwarta też na to, co przynosi jej los. Choć czasem tymi niespodziankami od losu jest bardzo zaskoczona. I to nie zawsze jest radosne zaskoczenie. Czasem i bolesna przeszłość przypomina o sobie, ale Posy to silna kobieta. Potrafi stawić czoło niemałym przeciwnościom. Doskonale rozumie, że jest już w takim wieku, że nie może sobie pozwolić na luksus tracenia czasu. Gotowa jest czerpać z życia pełnymi garściami, bo zdaje sobie sprawę, ze każdy dzień to błogosławieństwo. Tym bardziej, że w jej życiu pojawił się towarzysz…

Zresztą kolosalne zmiany odmieniły życie nie tylko Posy, ale też jej najbliższych. Sam i Nick. Bracia. Jakże różni! Czasem Posy sama dziwi się, jak bardzo są do siebie niepodobni. Ich życie potoczyło się dwiema zupełnie odmiennymi drogami. Sam. Mąż i ojciec. Wieczny bankrut. Z wiecznymi pretensjami do wszystkich naokoło. Z wiecznymi planami, których nie potrafi wcielić w życie. Nie potrafiący zapewnić swojej rodzinie godnego życia. Gburowaty i prosty. A Nick? To totalne przeciwieństwo Sama. Inteligentny, błyskotliwy, wyrozumiały, prowadzący dobrze prosperującą firmę, samotny… Jedyna wada Nicka, która bardzo komplikuje mu życie to strach przed konfrontacją. W przerastających go sytuacjach zawsze reaguje tak samo. No, może prawie zawsze. Nie uciekł tylko raz. Wtedy, kiedy musiał wziąć odpowiedzialność za życie drugiego człowieka. I ten egzamin z przyzwoitości i człowieczeństwa zdał na najwyższą ocenę.

W powieści przewija się kilku bohaterów. Jest oczywiście niezastąpiona Posy i jej synowie, wybuchowy Sam i łagodny Nick. Jest zagadkowy Freddie. Jest uroczy Sebastian. Jest zahukana Amy. Jest zachowawcza Tammy. Jest tajemnicza Evie. Jest radość i ból. Jest miłość i nienawiść. Jest śmiech i są łzy. Jest strach i niepewność. Ale jest też nadzieja i wiara w lepszą przyszłość. Jest życie przepełnione emocjami.

Pisząc o tej powieści nie sposób przemilczeć Domu Admirała. Autorka przepięknie namalowała słowami ten dom. Wyśmienicie oddała jego atmosferę i wyjątkowość. Wspaniale opisała historię zamkniętą w czterech ścianach, które były świadkami tylu wydarzeń. Ten dom mnie zauroczył. I oczywiście przylegający do niego ogród. Bajkowy…

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i jestem z tego spotkania niesamowicie zadowolona. To było wzruszające spotkanie, które minęło zdecydowanie za szybko.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.




Komentarze

  1. Słyszałam o tej autorce wcześniej, jednak do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z jej książkami. Ten tytuł niewątpliwie planuję przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Narobiłaś mi apetytu na tę lekturę. Też nie znam twórczości tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Usilnie poluje na ten tytuł i bardzo chcę poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię prozę tej autorki. Mam tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam, ale brzmi interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba już pisałam, że przyciąga uwagę? ... Nie ważne... PRZYCIĄGA ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie znam tej autorki, ale po Twojej recenzji mam nadzieję to zmienić 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Chodzę koło tej książki od jakiegoś tygodnia i cały czas nie mogę się zebrać w sobie, żeby ją dorwać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Proponuję Ci serię "Siedem Sióstr". Myślę, że też będziesz "niesamowicie zadowolona", a może nawet coś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie rozumiem dlaczego wcześniej nie zwróciłam uwagi na tę autorkę i na tę serię :/ Ale pocieszam się, że lepiej późno, niż wcale :)

      Usuń
  10. Już tyle słyszałam dobrego o twórczości tej Autorki, że w końcu i ja muszę się z nią zapoznać... Walczę tylko z ciągłym brakiem czasu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak czasu jest faktycznie dobijający :/
      To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i z pewnością nie ostatnie :)

      Usuń
  11. Może i ja bym się zapoznała z ta autorka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Umiejętność opisywania miejsc, tak jak tu Dom Admirała, przypomniała mi, że w innej powieści autorka też to świetnie zrobiła - w książce "Sekret Heleny".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wielką ciekawością sięgnę po tę książkę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Aktualnie czytam #258

Graham Masterton, Susza Od wydawcy: Przerażająca wizja świata bez wody. San Bernardino w Kalifornii dotyka susza w samym środku wyjątkowo upalnego lata. Skorumpowani politycy cynicznie wykorzystują sytuację dla własnych celów i odcinają wodę najuboższym dzielnicom, w których mieszkają podopieczni Martina Makepeace’a (byłego żołnierza marines, a obecnie pracownika opieki społecznej). W mieście wybuchają zamieszki, których policja nie jest w stanie opanować. Na dodatek córka Martina jest bardzo chora, a jego syn zostaje niesłusznie aresztowany za gwałt i zabójstwo. Martin nie ma wyboru i musi uciec się do drastycznych środków, żeby ratować swoją rodzinę. Wydawnictwo REBIS Rok wydania: 2021 Liczba stron: 352 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)