Lucinda Riley, Pokój motyli
Dorosła już Posy to chodząca oaza spokoju i wyrozumiałości. To osoba lubiąca ludzi i otwarta na drugiego człowieka. Otwarta też na to, co przynosi jej los. Choć czasem tymi niespodziankami od losu jest bardzo zaskoczona. I to nie zawsze jest radosne zaskoczenie. Czasem i bolesna przeszłość przypomina o sobie, ale Posy to silna kobieta. Potrafi stawić czoło niemałym przeciwnościom. Doskonale rozumie, że jest już w takim wieku, że nie może sobie pozwolić na luksus tracenia czasu. Gotowa jest czerpać z życia pełnymi garściami, bo zdaje sobie sprawę, ze każdy dzień to błogosławieństwo. Tym bardziej, że w jej życiu pojawił się towarzysz…
Zresztą kolosalne zmiany odmieniły życie nie tylko Posy, ale też jej najbliższych. Sam i Nick. Bracia. Jakże różni! Czasem Posy sama dziwi się, jak bardzo są do siebie niepodobni. Ich życie potoczyło się dwiema zupełnie odmiennymi drogami. Sam. Mąż i ojciec. Wieczny bankrut. Z wiecznymi pretensjami do wszystkich naokoło. Z wiecznymi planami, których nie potrafi wcielić w życie. Nie potrafiący zapewnić swojej rodzinie godnego życia. Gburowaty i prosty. A Nick? To totalne przeciwieństwo Sama. Inteligentny, błyskotliwy, wyrozumiały, prowadzący dobrze prosperującą firmę, samotny… Jedyna wada Nicka, która bardzo komplikuje mu życie to strach przed konfrontacją. W przerastających go sytuacjach zawsze reaguje tak samo. No, może prawie zawsze. Nie uciekł tylko raz. Wtedy, kiedy musiał wziąć odpowiedzialność za życie drugiego człowieka. I ten egzamin z przyzwoitości i człowieczeństwa zdał na najwyższą ocenę.
W powieści przewija się kilku bohaterów. Jest oczywiście niezastąpiona Posy i jej synowie, wybuchowy Sam i łagodny Nick. Jest zagadkowy Freddie. Jest uroczy Sebastian. Jest zahukana Amy. Jest zachowawcza Tammy. Jest tajemnicza Evie. Jest radość i ból. Jest miłość i nienawiść. Jest śmiech i są łzy. Jest strach i niepewność. Ale jest też nadzieja i wiara w lepszą przyszłość. Jest życie przepełnione emocjami.
Pisząc o tej powieści nie sposób przemilczeć Domu Admirała. Autorka przepięknie namalowała słowami ten dom. Wyśmienicie oddała jego atmosferę i wyjątkowość. Wspaniale opisała historię zamkniętą w czterech ścianach, które były świadkami tylu wydarzeń. Ten dom mnie zauroczył. I oczywiście przylegający do niego ogród. Bajkowy…
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i jestem z tego spotkania niesamowicie zadowolona. To było wzruszające spotkanie, które minęło zdecydowanie za szybko.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.
To rewelacyjna i pięknie napisana powieść. Nie boję się nawet stwierdzenia, że to powieść napisana z rozmachem. Autorka cudownie wprowadza nas do życia głównej bohaterki, Posy. Posy zbliża się do siedemdziesiątki. Jednak poznajemy ją, gdy jako mała dziewczynka hasa po łąkach ze swoim wspaniałym ojcem w pogoni za motylami. Od samego początku widać, że to z ojcem łączy ją wyjątkowa więź. Matka jest zdystansowana. I to bardzo. Późniejsze wydarzenia pokażą, że przyszedł taki czas kiedy Posy musiała nauczyć się żyć i bez ojca, i bez matki. Jak sobie poradziła? Przeczytajcie…
Dorosła już Posy to chodząca oaza spokoju i wyrozumiałości. To osoba lubiąca ludzi i otwarta na drugiego człowieka. Otwarta też na to, co przynosi jej los. Choć czasem tymi niespodziankami od losu jest bardzo zaskoczona. I to nie zawsze jest radosne zaskoczenie. Czasem i bolesna przeszłość przypomina o sobie, ale Posy to silna kobieta. Potrafi stawić czoło niemałym przeciwnościom. Doskonale rozumie, że jest już w takim wieku, że nie może sobie pozwolić na luksus tracenia czasu. Gotowa jest czerpać z życia pełnymi garściami, bo zdaje sobie sprawę, ze każdy dzień to błogosławieństwo. Tym bardziej, że w jej życiu pojawił się towarzysz…
Zresztą kolosalne zmiany odmieniły życie nie tylko Posy, ale też jej najbliższych. Sam i Nick. Bracia. Jakże różni! Czasem Posy sama dziwi się, jak bardzo są do siebie niepodobni. Ich życie potoczyło się dwiema zupełnie odmiennymi drogami. Sam. Mąż i ojciec. Wieczny bankrut. Z wiecznymi pretensjami do wszystkich naokoło. Z wiecznymi planami, których nie potrafi wcielić w życie. Nie potrafiący zapewnić swojej rodzinie godnego życia. Gburowaty i prosty. A Nick? To totalne przeciwieństwo Sama. Inteligentny, błyskotliwy, wyrozumiały, prowadzący dobrze prosperującą firmę, samotny… Jedyna wada Nicka, która bardzo komplikuje mu życie to strach przed konfrontacją. W przerastających go sytuacjach zawsze reaguje tak samo. No, może prawie zawsze. Nie uciekł tylko raz. Wtedy, kiedy musiał wziąć odpowiedzialność za życie drugiego człowieka. I ten egzamin z przyzwoitości i człowieczeństwa zdał na najwyższą ocenę.
W powieści przewija się kilku bohaterów. Jest oczywiście niezastąpiona Posy i jej synowie, wybuchowy Sam i łagodny Nick. Jest zagadkowy Freddie. Jest uroczy Sebastian. Jest zahukana Amy. Jest zachowawcza Tammy. Jest tajemnicza Evie. Jest radość i ból. Jest miłość i nienawiść. Jest śmiech i są łzy. Jest strach i niepewność. Ale jest też nadzieja i wiara w lepszą przyszłość. Jest życie przepełnione emocjami.
Pisząc o tej powieści nie sposób przemilczeć Domu Admirała. Autorka przepięknie namalowała słowami ten dom. Wyśmienicie oddała jego atmosferę i wyjątkowość. Wspaniale opisała historię zamkniętą w czterech ścianach, które były świadkami tylu wydarzeń. Ten dom mnie zauroczył. I oczywiście przylegający do niego ogród. Bajkowy…
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i jestem z tego spotkania niesamowicie zadowolona. To było wzruszające spotkanie, które minęło zdecydowanie za szybko.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu.
Słyszałam o tej autorce wcześniej, jednak do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z jej książkami. Ten tytuł niewątpliwie planuję przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Polecam jak najbardziej! Ja jestem zachwycona :)
UsuńNarobiłaś mi apetytu na tę lekturę. Też nie znam twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńCieszę się i zachęcam do lektury :)
UsuńMam chrabkę na ten tytuł😊
OdpowiedzUsuńUsilnie poluje na ten tytuł i bardzo chcę poznać tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco! :)
UsuńBardzo lubię prozę tej autorki. Mam tę książkę w planach.
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznałam tę autorkę.
UsuńNie znam, ale brzmi interesująco.
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona :)
UsuńChyba już pisałam, że przyciąga uwagę? ... Nie ważne... PRZYCIĄGA ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńJeszcze nie znam tej autorki, ale po Twojej recenzji mam nadzieję to zmienić 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
Bardzo się cieszę :)
UsuńChodzę koło tej książki od jakiegoś tygodnia i cały czas nie mogę się zebrać w sobie, żeby ją dorwać!
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się :)
UsuńProponuję Ci serię "Siedem Sióstr". Myślę, że też będziesz "niesamowicie zadowolona", a może nawet coś więcej :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie rozumiem dlaczego wcześniej nie zwróciłam uwagi na tę autorkę i na tę serię :/ Ale pocieszam się, że lepiej późno, niż wcale :)
UsuńJuż tyle słyszałam dobrego o twórczości tej Autorki, że w końcu i ja muszę się z nią zapoznać... Walczę tylko z ciągłym brakiem czasu...
OdpowiedzUsuńBrak czasu jest faktycznie dobijający :/
UsuńTo moje pierwsze spotkanie z tą autorką i z pewnością nie ostatnie :)
Może i ja bym się zapoznała z ta autorka ;)
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam :)
UsuńUmiejętność opisywania miejsc, tak jak tu Dom Admirała, przypomniała mi, że w innej powieści autorka też to świetnie zrobiła - w książce "Sekret Heleny".
OdpowiedzUsuńZ wielką ciekawością sięgnę po tę książkę :)
Usuń