Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #187


Francine Prose, Klub Kameleona. Paryż 1932


Oparta na faktach, wybitna powieść finalistki National Book Award

Paryż lat 20. ubiegłego stulecia – oddychające papierosowym dymem i jazzem miasto wolności i swobody.

Klub Kameleona jest tu przystanią dla łamiących konwenanse czy odrzuconych przez życie. Wśród jego bywalców są węgierski fotograf Gabor Tsenyi i jego protektorka, baronowa Lily de Rossignol; dziewczyna Gabora, Suzanne Dunois, amerykański pisarz Lionel Maine, a przede wszystkim Lou Villars – transseksualna sportsmenka i kierowca rajdowy, której nazwisko budzi jednocześnie fascynację i zgorszenie. Pierwowzorem jej postaci jest Violette Morris, kobieta w garniturze ze słynnego zdjęcia Brassaiego przedstawiającego lesbijską parę w klubie Le Monocle.

Przez Paryż powoli przechodzi fala zapaści gospodarczej, niedługo miasto pogrąży się w mroku nazistowskiej okupacji. Gabor Tsenyi zyskuje światową sławę. Jego protektorka i narzeczona angażują się w działalność ruchu oporu. A Lou przechodzi na stronę wroga i zostaje agentem gestapo. O jej przesłuchaniach mówi się, że są wyjątkowo brutalne. Co sprawiło, że z wycofanej, pełnej kompleksów dziewczyny zmieniła się w oprawcę?

Klub Kameleona, Paryż 1932 to opowieść o sztuce, miłości, narodzinach zła; pieniądzach, wyścigach samochodowych, szpiegowaniu, bezsenności, uwodzeniu i zdradzie. I o tym, że historia zmienia się w zależności od tego, kto ją opowiada.

Wydawnictwo W.A.B.
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 478

Komentarze

  1. Miłej lektury. Ja czytam książkę Egzotyczny ptak. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałabym przeczytać tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nie jest lektura dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa książka, miłego czytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może niekoniecznie to lektura na świąteczne wieczory, ale u progu kolejnych lat 20. może po nią sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie temat książki totalnie nieświąteczny, ale ona tak długo czekała na swoją kolej... :)

      Usuń
  6. Chyba jednak nie do końca moje klimaty ale nie mówię, że nie dałabym szansy gdyby wpadła w moje ręce :)
    Wesołych Świąt Kochana, pełnych ciepła i miłości, przyjemniej rodzinnej atmosfery, ksiazki pod choinką i wszystkiego czego zapragniesz. Niech Nowy Rok będzie zaczytany samymi wspaniałymi książkami i spełnią się wszystkie marzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłego czytania i wesołych świąt. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)