Przejdź do głównej zawartości

Aktualnie czytam #190

Franz Kafka, Proces

Fragment:

Jak błyska światło, tak rozwarły się tam skrzydła jakiegoś okna: jakiś człowiek, słaby i nikły w tym oddaleniu i na tej wysokości, wychylił się jednym rzutem daleko przez okno i wyciągnął jeszcze dalej ramiona. Kto to był? Przyjaciel? Dobry człowiek? Ktoś, kto współczuł? Ktoś, kto chciał pomóc? Byłże to ktoś jeden? Czy byli to wszyscy? Byłaż jeszcze możliwa pomoc? Istniały jeszcze wybiegi, o których się zapomniało? Na pewno istniały. Logika wprawdzie jest niewzruszona, ale człowiekowi, który chce żyć, nie może się ona oprzeć. Gdzie był wysoki sąd, do którego nigdy nie doszedł? K. podniósł ręce i rozwarł wszystkie palce.

Wydawnictwo Siedmioróg
Rok wydania: 1997
Liczba stron: 188

Komentarze

  1. Ja również czytałam tą książkę w liceum. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Przerabiałam fragment "Procesu" bodajże w klasie maturalnej i od tego czasu czaję się na lekturę całości, ale jakoś nigdy nie ma czasu. Z resztą z cyklu 'lektury nieprzeczytane' chyba chciałabym najpierw "Lalkę" nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Lalkę" akurat czytałam w liceum, ale chętnie kiedyś do niej wrócę. "Proces" planowałam przeczytać już od dłuższego czasu. Ułatwieniem pewnie było to, że ta książka znalazła się w mojej domowej biblioteczce :)

      Usuń
  3. Czytałam, przerabiałam, jedna z ciekawszych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie miałam okazji czytać całości. Ale jakoś mnie nie ciągnie do nadrobienia tej lektury
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, ja też należę do grona osób, która czytała tę książkę jako lekturę i pamiętam, że mocno wbiła się w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam w liceum, a potem gdy byłam starsza, przeczytałam jeszcze "Zamek" i bardziej mi się spodobał, bo byłam starsza i więcej rozumiałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zamek" muszę przeczytać jeszcze raz, bo pamiętam dość mgliście :)

      Usuń
  7. Muszę wrócić do tego tytułu. W liceum z braku czasu omawialiśmy ją dosyć pobieżnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam kilka lat temu. Podobał mi się jej zamysł, niedopowiedzenia. I sam jej wydźwięk. Jedna z lepszych książek ponadczasowych.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Aktualnie czytam #259

Tana French, Z dala od świateł Od wydawcy: Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. Trudno rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Zwłaszcza jeśli się jest outsiderem. Cal Hooper, były detektyw policji z Chicago, osiedla się na irlandzkiej wsi. Zmęczony obracaniem się w środowisku przestępców, spodziewa się znaleźć tu spokój i poświęcić się wyłącznie remontowi domu i obcowaniu z przyrodą. Kiedy jednak miejscowy dzieciak prosi go o pomoc w odnalezieniu brata, Cal przekonuje się, że nie uda mu się uciec od tego, czym zajmował się w przeszłości ­– raz policjant, zawsze policjant. Musi sięgnąć po swoje stare metody, by przebić się przez gąszcz działań, motywów i wzajemnych relacji mieszkańców okolicy. Każdy z nich coś ukrywa, a wielu wolałoby, żeby przybysz z Ameryki zrezygnował ze swojego dochodzenia. I dają mu to odczuć w mniej lub b

Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu

Andrea Levy, Wysepka Powiedzieć, że to kapitalna powieść to jakby nic nie powiedzieć. Tu zachwyca wszystko! Styl autorki. Bohaterowie. Historia. A historia… niestety niezbyt chlubna . Jest miłość, i jest pogarda. Jest pogoń za marzeniami. Jest wojna, i jest pokój. Są złudzenia i brutalne ich zdarcie. Są równi i równiejsi. Ktoś powie: życie. Ja odpowiem: zgoda. Ale… ale po przeczytaniu ostatniej strony dominującym uczuciem było uczucie … wstydu . Queenie i Bernard. Hortense i Gilbert. Małżeństwa z rozsądku. Pierwsze zawarte w Anglii, a drugie na Jamajce. Ich drogi spotkały się w pewnym londyńskim domu. Autorka odkrywa przed nami wszystkie karty bardzo powoli. Robi to subtelnie i … jakby to powiedzieć… w stylu każdego z bohaterów, przez co jest jeszcze ciekawiej. Wszystko układa się w logiczną całość, a na końcu i tak zostajemy zmiażdżeni . Queenie i Bernard. Ona córka rzeźnika, on nudny pracownik w administracji bankowej. Cóż takiego miał w sobie, że ta piękna i pełna życia młoda kob

Zmiana adresu blogowego

Zapraszam na  https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/ Blog o książkach, o filmach, o podróżach, o modzie... Choć nie tylko. Mam nadzieję, że mimo tej zmiany zostaniecie ze mną i będziecie mi towarzyszyć podczas naszej blogowej przygody tak samo, jak do tej pory :)